Trudno jednoznacznie powiedzieć, jaką wodę pić – najważniejsze, żeby to po prostu robić.
Optymalna ilość płynów na dzień to około 1,5 litra. Jest to oczywiście bardzo zmienne i zależy od temperatury powietrza, aktywności fizycznej i indywidualnych potrzeb, według własnego odczucia. Trzeba słuchać własnego ciała!
To odczucie (intuicja) czasami jednak wprowadza nas w błąd. Jeśli nie chce ci się pić lub jedynym twoim płynem nawadniającym jest kawa czy herbata, to trzeba się nieco zmotywować do picia wody. Można postawić przed sobą butelkę z wodą i małymi łyczkami wypijać ją w ciągu dnia. Czasami też potrafimy mylić pragnienie z głodem i wtedy jemy, zamiast się napić.
Jaką wodę piję?
Miałam w swoim życiu etapy wyłącznie na wodę mineralną, przy czym zakładałam, że nie będę piła kranówki. Były też takie momenty, kiedy całkowicie odrzucało mnie od wody mineralnej i wracałam do wody źródlanej. Teraz piję taką wodę, na jaką mam w danym momencie ochotę. Lubię sięgać po Muszyniankę, Staropolankę oraz Primaverę.
Po czym poznać, że pijesz wystarczająco dużo?
Najlepszym wyznacznikiem jest jasno zabarwiony mocz, czyli słomkowy. Gdy mocz jest przeźroczysty, najprawdopodobniej pijesz za dużo, a gdy jest ciemny – pijesz za mało. Jeśli wypijasz za mało płynów, zwiększa się akumulacja toksyn oraz ryzyko tworzenia kamieni w nerkach. Jeśli pijesz za dużo, może dochodzić do obrzęków.
Co to jest woda mineralna?
Zgodnie z „wcześniejszą nomenklaturą” za wodę mineralną możemy uznać tę, która zawiera ponad 1000 mg. Tymczasem obecnie można tak nazwać każdą wodę – wystarczy określić poziom mineralizacji lub po prostu określić skład w liczbach.
Obejrzyj film: Jaką wodę pić?
Do wód mineralnych wg „poprzedniej nomenklatury” nie można zaliczyć, np. wody Żywiec Zdrój czy Kropla Beskidu. Suma minerałów zawarta w Żywcu to 243 mg/l, a w Kropli Beskidu – 360 mg/l. To tyle samo co w kranówce.
Obecnie naturalne wody mineralne są podzielone na cztery kategorie:
- wysokozmineralizowane – mające powyżej 1500 mg/l składników mineralnych,
- średniozmineralizowane – mające od 500 do 1500 mg/l składników mineralnych,
- niskozmineralizowane – mające nie więcej niż 500 mg/l składników mineralnych,
- bardzo niskozmineralizowane – mające nie więcej niż 50 mg/l składników mineralnych.
Uważaj na wody wysokozmineralizowane, gdy cierpisz na złogi wapniowe w organizmie lub kamienie na nerkach. Do prawidłowego wchłaniania minerałów z wody niezbędna jest często witamina D3 oraz K2, a przede wszystkim po prostu przebywanie na słońcu oraz zdrowe jelita. W przeciwnym wypadku możesz pogorszyć stan swojego zdrowia.
Wody niskozmineralizowane przeznaczone są dla niemowląt i zwykle takie mają certyfikaty. Wody średniozmineralizowane mogą być podawane dzieciom po drugim roku życia.
Butelki plastikowe? Szklane są jednak lepsze
Kiedyś wodę można było kupić tylko w szklanych butelkach (np. Jurajską), teraz jest to niezwykle trudne i kosztowne. Zaletą szkła jest to, że nie przenosi toksycznych substancji, natomiast plastik i zawarte w nim toksyny migrują do znajdującego się wewnątrz płynu. Migracja jest tym silniejsza, im wyższa temperatura przechowywania butelki (np. magazyny w pełnym słońcu w rozlewniach).
Woda dla dzieci – hit czy kit?
Masz dziecko? Kupujesz wody z oznaczeniem Instytutu Matki i Dziecka? Myślisz, że są czystsze, lepsze? Mają po prostu niską zawartość minerałów, bo małe nerki nie mogą przyjąć większej ilości minerałów. Skoro Żywiec ma tyle minerałów co kranówka, pewnie i ta by wystarczyła (przefiltrowana). Woda z butelki zawiera bisfenole, a przecież kupujesz butelki, pojemniczki i inne akcesoria dziecięce/niemowlęce BPA free. Później przelejesz z plastiku z BPA do butelki BPA free i zapewne czujesz się lepiej. Szkoda, że producentom aż tak bardzo nie leży na sercu zdrowie.
Te dwa obrazki pochodzą z mojego autorskiego szkolenia Chemia w żywności:
To może Cię zainteresować:
Sprawdź jeszcze nasze e-booki:
Autor
Iwona Wierzbicka
Trudno jednoznacznie powiedzieć, jaką wodę pić – najważniejsze, żeby to po prostu robić.
Optymalna ilość płynów na dzień to około 1,5 litra. Jest to oczywiście bardzo zmienne i zależy od temperatury powietrza, aktywności fizycznej i indywidualnych potrzeb, według własnego odczucia. Trzeba słuchać własnego ciała!
To odczucie (intuicja) czasami jednak wprowadza nas w błąd. Jeśli nie chce ci się pić lub jedynym twoim płynem nawadniającym jest kawa czy herbata, to trzeba się nieco zmotywować do picia wody. Można postawić przed sobą butelkę z wodą i małymi łyczkami wypijać ją w ciągu dnia. Czasami też potrafimy mylić pragnienie z głodem i wtedy jemy, zamiast się napić.
Jaką wodę piję?
Miałam w swoim życiu etapy wyłącznie na wodę mineralną, przy czym zakładałam, że nie będę piła kranówki. Były też takie momenty, kiedy całkowicie odrzucało mnie od wody mineralnej i wracałam do wody źródlanej. Teraz piję taką wodę, na jaką mam w danym momencie ochotę. Lubię sięgać po Muszyniankę, Staropolankę oraz Primaverę.
Po czym poznać, że pijesz wystarczająco dużo?
Najlepszym wyznacznikiem jest jasno zabarwiony mocz, czyli słomkowy. Gdy mocz jest przeźroczysty, najprawdopodobniej pijesz za dużo, a gdy jest ciemny – pijesz za mało. Jeśli wypijasz za mało płynów, zwiększa się akumulacja toksyn oraz ryzyko tworzenia kamieni w nerkach. Jeśli pijesz za dużo, może dochodzić do obrzęków.
Co to jest woda mineralna?
Zgodnie z „wcześniejszą nomenklaturą” za wodę mineralną możemy uznać tę, która zawiera ponad 1000 mg. Tymczasem obecnie można tak nazwać każdą wodę – wystarczy określić poziom mineralizacji lub po prostu określić skład w liczbach.
Obejrzyj film: Jaką wodę pić?
Do wód mineralnych wg „poprzedniej nomenklatury” nie można zaliczyć, np. wody Żywiec Zdrój czy Kropla Beskidu. Suma minerałów zawarta w Żywcu to 243 mg/l, a w Kropli Beskidu – 360 mg/l. To tyle samo co w kranówce.
Obecnie naturalne wody mineralne są podzielone na cztery kategorie:
- wysokozmineralizowane – mające powyżej 1500 mg/l składników mineralnych,
- średniozmineralizowane – mające od 500 do 1500 mg/l składników mineralnych,
- niskozmineralizowane – mające nie więcej niż 500 mg/l składników mineralnych,
- bardzo niskozmineralizowane – mające nie więcej niż 50 mg/l składników mineralnych.
Uważaj na wody wysokozmineralizowane, gdy cierpisz na złogi wapniowe w organizmie lub kamienie na nerkach. Do prawidłowego wchłaniania minerałów z wody niezbędna jest często witamina D3 oraz K2, a przede wszystkim po prostu przebywanie na słońcu oraz zdrowe jelita. W przeciwnym wypadku możesz pogorszyć stan swojego zdrowia.
Wody niskozmineralizowane przeznaczone są dla niemowląt i zwykle takie mają certyfikaty. Wody średniozmineralizowane mogą być podawane dzieciom po drugim roku życia.
Butelki plastikowe? Szklane są jednak lepsze
Kiedyś wodę można było kupić tylko w szklanych butelkach (np. Jurajską), teraz jest to niezwykle trudne i kosztowne. Zaletą szkła jest to, że nie przenosi toksycznych substancji, natomiast plastik i zawarte w nim toksyny migrują do znajdującego się wewnątrz płynu. Migracja jest tym silniejsza, im wyższa temperatura przechowywania butelki (np. magazyny w pełnym słońcu w rozlewniach).
Woda dla dzieci – hit czy kit?
Masz dziecko? Kupujesz wody z oznaczeniem Instytutu Matki i Dziecka? Myślisz, że są czystsze, lepsze? Mają po prostu niską zawartość minerałów, bo małe nerki nie mogą przyjąć większej ilości minerałów. Skoro Żywiec ma tyle minerałów co kranówka, pewnie i ta by wystarczyła (przefiltrowana). Woda z butelki zawiera bisfenole, a przecież kupujesz butelki, pojemniczki i inne akcesoria dziecięce/niemowlęce BPA free. Później przelejesz z plastiku z BPA do butelki BPA free i zapewne czujesz się lepiej. Szkoda, że producentom aż tak bardzo nie leży na sercu zdrowie.
Te dwa obrazki pochodzą z mojego autorskiego szkolenia Chemia w żywności:
To może Cię zainteresować:
Sprawdź jeszcze nasze e-booki:
Autor
Tagi
Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.
Podobne tematy
Sezonowość – jak przetrwać zimę bez świeżych warzyw?
Kiszonki – zawierają korzystny kwas mlekowy, który wspomaga naszą florę bakteryjną, ułatwia trawienie oraz wspomaga odporność. Ponadto kiszonki bogate są w witaminę C oraz bardzo ważną witaminę K i B, których ilość się zwiększa pod
WIĘCEJ >Pulneo – niewinny syrop?
Pulneo - syrop od przeziębień. Reklama w telewizji zachęca: Masz chore dziecko, podaj mu Pulneo (teraz jest już bez recepty), szybko rozprawi się z przeziębieniem Twojego dziecka. Syrop syntetyczny, ponadto E218, E216, E202 i E110
WIĘCEJ >Detoks – zadbaj, by organizm sam się oczyszczał
O tym, że żywność jest kiepskiej jakości, nie trzeba specjalnie przypominać. Skoro tak jest, zadbaj o swój detoks! Jeśli chodzi o mięso, to wiadomo – zawiera antybiotyki. Z kolei rośliny to niewielkie ilości witamin i minerałów, glifosat, GMO, sztuczne nawozy, wielokrotne…
WIĘCEJ >Rusza wyzwanie #nowaskóra i #nowafigura
Przed nami 3 miesiące wyzwania, w którym główną rolę będzie odgrywał bulion. Zachęcamy, aby zacząć czerpać z jego prozdrowotnych właściwości i samemu się przekonać, że regularne picie bulionu może zbawiennie zadziałać na skórę, jelita, odporność…
WIĘCEJ >