Czy istnieje coś takiego jak syndrom zmęczonych nadnerczy? Co to w ogóle jest? Sprawdź!
Niektórzy uważają, że od nadnerczy wszystko się zaczyna i mogą one mieć wpływ na powodzenie bądź niepowodzenie w walce z chorobami autoimmunizacyjnymi. Uważa się je również za kluczowe dla przywracania prawidłowej pracy tarczycy [1]. Niewłaściwa praca nadnerczy może dawać podobne objawy czy dolegliwości jak niedoczynność tarczycy, np. zmęczenie czy wypadanie włosów. Większość z nas skupia się jednak na tarczycy i zapomina o nadnerczach, a często to od nich należy zacząć. Albo należy po prostu podejść do człowieka holistycznie, czyli całościowo, i wziąć pod uwagę wszystkie źle pracujące organy.
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad źródłem swojego zmęczenia czy źle pracującej tarczycy? Permanentne zmęczenie, picie coraz większej ilości kawy (choć ma się wrażenie, że już nie pobudza), syndrom zmartwychwstania o poranku i poczucie ogromnych możliwości po 21:00 czy 22:00? [4].
Dzielimy ludzi na sowy i skowronki, ale czy słusznie? Człowiek nie ma kociego wzroku, który umożliwia nam dobre widzenie po zmroku. Nasz nocny tryb życia to wytwór współczesności, która oferuje światło, internet, urządzenia multimedialne. Dla wielu osób przesiadywanie do późna jest po prostu sposobem na wydłużenie doby i niezakłóconą pracę w nocy. Wielu z nas dopiero wtedy ma czas, by popracować w spokoju, kiedy członkowie rodziny śpią. Taki styl życia niesie za sobą swoje konsekwencje. Przede wszystkim zaburza się rytm wydzielania hormonów, przez co pojawia się problem ze snem, budzeniem się, hormonami płciowymi oraz całą gospodarką hormonalną i wodno-elektrolitową w organizmie. W mojej ocenie pomylenie nocy z dniem nie jest cechą ludzi sów, lecz zaburzeniami pracy nadnerczy.
Nadnercza
Nadnercza są to małe organy znajdujące się nad nerkami. Produkują kluczowe dla organizmu hormony, w tym kortyzol. Ten hormon miał kluczowe znaczenie w okresie, gdy musieliśmy uciekać przed zwierzętami. Kortyzol ma działanie ochronne, pozwala nam radzić sobie ze stresem. Jest on również niezbędny do tzw. ucieczki, czyli mobilizacji zapasowego glikogenu wątrobowego w sytuacji nagłej konieczności mobilizacji organizmu.
W naturalnych warunkach kortyzol powinien wzrastać rano, co nas wybudza, a spadać w godzinach wieczornych, co nas usypia. Każda zmiana tego sposobu wydzielania jest oznaką zaburzenia pracy nadnerczy, a nawet oznaką tzw. syndromu wyczerpania nadnerczy [5]. W naszym organizmie istnieje oś podwzgórze-przysadka-nadnercza. Nadnercza są na samym końcu tego łańcucha, stąd niektórzy naukowcy czy lekarze podają w wątpliwość coś takiego jak syndrom wyczerpanych nadnerczy. To CRH [1] – hormon podwzgórza – wysyła informację do przysadki, która produkuje ACTH [2] i stymuluje nadnercza do produkcji kortyzolu. Zatem istnieje prawdopodobieństwo, że gdzieś na tej linii coś zostało zaburzone. Nie wynika to jedynie ze złej pracy nadnerczy samych w sobie, o czym jeszcze wspomnę w dalszej części tekstu [3].
Zamknięte koło zależności
Jako dietetyk kliniczny często spotykam w gabinecie osoby, które cierpią na kilka syndromów jednocześnie: choroba autoimmunizacyjna, przewlekły stan zapalny, problemy z jelitami, senność, huśtawki nastrojów, wypadające włosy. Pytanie teraz, gdzie leży przyczyna i co było pierwsze. Wiemy, że dysbioza w jelitach i rozluźnione połączenia ścisłe (leaky gut syndrome) to jedna z przyczyn stanów zapalnych w organizmie. Rozszczelnione jelita i przenikanie nie do końca dobrze strawionych makroskładników to również ryzyko tworzenia się kompleksów immunologicznych czy reakcji na zasadzie mimikry molekularnej. To może być powodem autoagresji własnego układu immunologicznego na tkanki organizmu.
Stany zapalne to tworzenie się prozapalnych cytokin, które mogą powodować insulinooporność na poziomie komórkowym, katabolizm tkanki mięśniowej, a TNF-α [3] również neurodegenerację naszego układu nerwowego. Stany zapalne powstają pod wpływem endotoksyn, rozszczelnionych jelit, w wyniku nieprawidłowego odżywiania, a także w związku z występującą chorobą autoimmunizacyjną.
Doktor Bryan Walsh podkreśla, że problem zmęczonych nadnerczy może wynikać właśnie ze stanów zapalnych, w których towarzyszą nam TNF-y. Ich receptory znajdują się m.in. w komórkach nadnerczy. Są to te same receptory, na które oddziałuje ACTH i je stymuluje. Zatem jeśli w te same receptory wbudują się TNF-y, to ACTH nie może stymulować nadnerczy do prawidłowej pracy. Tym samym powoduje to zmniejszenie wydzielania kortyzolu i brak możliwości radzenia sobie ze stresem [2].
Ta niemożliwość radzenia sobie ze stresem jest często nazywana 3 lub 4 stopniem wyczerpania nadnerczy [4]. Pomimo reakcji stresowej, organizm nie może wytworzyć odpowiedniej ilość kortyzolu, który ułatwia nam obchodzenie się z codziennymi trudnościami. Efekt jest taki, że wiele osób zaczyna reagować agresją na czynniki stresujące, z którymi sobie do tej pory w miarę radziła [8, 9, 10]. To jest ten moment, gdzie stwierdzamy, że czas na urlop, bo robimy się agresywni i niemili dla otoczenia. Niestety nadnercza, ale i cały organizm, nie zregenerują się podczas wakacji – bez względu na to, czy trwałyby one tydzień, czy dwa miesiące.
W praktyce dietetyka klinicznego widzę, że w stanie wyczerpania nadnerczy, jeśli o takim możemy mówić, jedna zarwana noc to nawet tydzień powrotu do równowagi. A co dopiero kilka lat niehigienicznego trybu życia.
Twoje nadnercza a stres
Kortyzol powstaje z tych samych składników co hormony płciowe. Zwiększone wydzielanie kortyzolu – nawet wielokrotnie w ciągu dnia (np. pulsacyjnie, czego nie musi wychwycić żadne badanie) – ma kolosalny wpływ na wytwarzanie hormonów płciowych. W efekcie permanentnego stresu zmniejsza się poziom DHEA [5], co powoduje zdecydowanie zmniejszenie sił witalnych, brak ochoty na seks czy brak motywacji do aktywnego spędzania wolnego czasu. Obniżenie poziomu aldosteronu pogarsza gospodarkę wodno-elektrolitową, w efekcie czego może dochodzić do gromadzenia się wody w organizmie i zwiększonego zapotrzebowania na słone przekąski. Wyczerpane nadnercza to również problemy z płodnością.
Sprawdź: Co może mieć wpływ na płodność?
Kolejnym problemem jest zaburzenie gospodarki insulinowo-glukozowej. Początkowo przy zwiększonym wydzielaniu kortyzolu dochodzi do zwiększonego wyrzutu zmagazynowanego cukru w wątrobie, co dodatkowo angażuje trzustkę do działania. Zwiększone wytwarzanie insuliny blokuje glukagon – hormon odpowiedzialny choćby za angażowanie tkanki tłuszczowej do procesów energetycznych. Efekt jest taki, że organizm zamienia się w maszynę do odkładania zapasów energetycznych.
Po pewnym czasie, gdy nadnercza przechodzą w kolejne fazy wyczerpania, zmniejsza się poziom kortyzolu. Zwykle skutkuje to stanami hipoglikemii, w których organizm radzi sobie poprzez zmuszanie nas do permanentnego podjadania. To jest tzw. radzenie sobie ze stresem poprzez podjadanie, które większość osób otyłych doskonale zna. Tu znowu napędza się błędne koło insuliny, bo każdy kęs to sygnał dla organizmu, że rozpoczął się proces jedzenia, zatem należy zmagazynować. Niestety do tego wszystkiego nakładają się stany zapalne wywołane niewłaściwym pokarmem, huśtawką glukozy we krwi, nadmiarem insuliny, kortyzolu, histaminy czy dysbiozą w jelitach. Stany zapalne to również prozapalne cytokiny, a więc insulinooporność i blokada prawidłowej pracy nadnerczy [11, 3].
Dowiedz się więcej na temat insulinooporności
Niestety to nie wszystko. Praca do późna przy komputerze i brak dostępu do słońca czy zieleni przyrody dopełniają szalę na korzyść choroby. Melatonina – hormon niezbędny do regeneracji i prawidłowego snu – zaczyna się wydzielać około godziny 16.00, co ma swoje powiązanie z promieniowaniem słonecznym. Człowiek jest zsynchronizowany ze słońcem – budzi się o poranku wraz z pierwszymi promieniami słońca i zasypia, kiedy ono zachodzi. Wiem, że to brzmi co najmniej niedorzecznie, ale przecież pierwotny człowiek nie miał dostępu do światła innego niż ogień, które jest światłem ciepłym i czerwonym. Niestety nasze komputery, telefony i telewizory emitują światło niebieskie, które zaburza pracę przysadki mózgowej. Zmniejszony poziom melatoniny to problemy ze snem. Gdy nie śpimy, wytwarza się kortyzol i insulina, a przecież te naturalnie powinny być w nocy na niskim poziomie [12].
Doświadczenie dietetyka klinicznego
Z własnego doświadczenia pracy z pacjentami widzę, że najtrudniej, o ile w ogóle jest to możliwe, odchudzić jest osoby, które: pracują przy komputerze (niekoniecznie winny jest tu bezruch), pracują na zmiany, chodzą późno spać, stresują się (np. uczą się do egzaminu, mają trudną sytuację w domu, mają stresującą pracę czy są w życiowej traumie). Tym, co jest znamienne, jest to, że pacjenci, którzy zmienili styl życia, dietę, zadbali o jelita i stosują odpowiednio dobraną suplementację, a u których choroba autoimmunizacyjna weszła w remisję, w sytuacji stresującej mają nawrót choroby. Zatem trudno jest w dzisiejszych czasach podać receptę typu „dieta + suplementy”, gdyż kluczowy wydaje się również styl życia i umiejętność radzenia sobie ze stresem.
Polecamy: Higiena snu – jak spać lepiej?
Co zwiastuje problemy z nadnerczami?
Według dra Michaela Lama symptomów może być nawet 75. Poniżej wymienię kilka z nich – te, które często są mylone również z niedoczynnością tarczycy czy chorobą autoimmunizacyjną [1, 4]:
- problem z zaśnięciem (pomimo zmęczenia),
- budzenie się w środku nocy bez powodu,
- kołatania serca,
- niskie ciśnienie krwi,
- słabe libido, brak ochoty na seks,
- niedoczynność tarczycy (na którą nie działają leki albo która pogłębia się, pomimo leków),
- wrażenie stanów hipoglikemii, które mogą powodować nocne poty (pomimo że stężenie glukozy jest w normie),
- stany depresyjne,
- endometrioza,
- zespół policystycznych jajników (PCOS),
- mięśniaki macicy,
- choroby piersi, guzki, torbiele,
- wypadanie włosów,
- drażliwość pod wpływem stresorów i nieradzenie sobie ze stresem,
- niepokój, ataki paniki,
- uczucie skołowania,
- mgła mózgowa, problemy z koncentracją,
- poranne zmęczenie, pomimo 8–10-godzinnego snu,
- uczucie zmęczenia po południu, między godziną 15:00 a 17:00,
- potrzeba picia kawy, by się obudzić rano i się pobudzić w ciągu dnia,
- sytuacja, w której kawa, herbata i napoje energetyzujące powodują jeszcze większe zmęczenie,
- uczucie zmęczenia około 20:00–21:00, a później pobudzenie,
- ochota na tłuste jedzenie i pokarmy bogate w białko,
- większa skłonność do wybierania słonych przekąsek,
- sucha skóra,
- ćwiczenia fizyczne pomagają, energetyzują, ale w późniejszej konsekwencji powodują większe zmęczenie,
- nawracające poronienia,
- otyłość brzuszna bez wyraźnego powodu,
- nietolerancja temperatury, zwłaszcza nadmiaru ciepła i słońca,
- bolesne miesiączki,
- nieregularne cykle,
- przedwczesna menopauza,
- szybsze starzenie się organizmu, szybsze siwienie włosów,
- zaparcia bez wyraźnego powodu,
- ból stawów nieznanego pochodzenia,
- utrata masy mięśniowej,
- ból mięśni przypominający fibromialgię,
- zimne dłonie i stopy,
- zapalenie błony śluzowej żołądka,
- problem z tolerancją fruktozy (FODMAP),
- drętwienie i mrowienie kończyn,
- płytki oddech,
- nowotwory piersi związane z nadmiarem estrogenów,
- choroba Gravesa–Basedowa i choroba Hashimoto,
- cienie pod oczami,
- ciało w stałym napięciu, nieumiejętność zrelaksowania się.
Sprawdź jeszcze: Wyczerpanie nadnerczy – 46 symptomów
Jak przywrócić równowagę w nadnerczach?
Należy się przede wszystkim skupić na podstawach. Można odnieść wrażenie, że dzisiejsze grono dietetyków klinicznych zmierza ku coraz lepszym metodom diagnostyki, rozwikłaniu zasad pracy gospodarki hormonalnej, analizy każdego poszczególnego szlaku w organizmie ludzkim. Człowiek jest jednak całością i ma niezwykłe zdolności adaptacyjne, regeneracyjne i nie zawsze to, co jednostkowo odkryjemy, można przełożyć na stan faktyczny pacjenta. Na przykład, kiedy pacjent cierpi na „zmęczone nadnercza”, a przyczyna leży w stanach zapalnych czy po prostu w stresie, to zamiast serwować mu Ashwagandhe, powinniśmy przede wszystkim zacząć od zmiany stylu życia, włączenia medytacji, spacerów, zmiany diety, a dopiero później włączać suplementy. Oczywiście nie mówię, że tego typu preparaty są złe, ale zamiana leków na suplementy bez zmiany diety i przede wszystkim całego stylu życia (wypoczynek, czas wolny, sen, relaksacja, rodzina, zadowolenie, reakcja na stres) to działanie nieprzynoszące żadnych efektów.
Polecamy: Regeneracja kluczem do sukcesu
Słyszałam o przypadkach, w których ból kręgosłupa wywołany był niedoczynnością nadnerczy, astma – podniesieniem się przepony, niedoczynność tarczycy – nadmiernym napięciem mięśni szyi i uciskiem, a ból głowy czy problem z zatokami – złym zgryzem czy złymi napięciami w ciele lub w obrębie głowy. „Pacjenci stresowi”, jak mówią naturopaci, to osoby cierpiące na przewlekły ból, często nieuświadomiony. Na pewno nieraz zauważyłeś na swoim ciele bolesne punkty spustowe. To również może być powiązane z napięciami, a każde z nich przenosi się na ciało przy pomocy taśm biegnących przez cały organizm. Według mnie kluczem do radzenia sobie z nadnerczami, zaburzeniami hormonalnymi, chorobami autoimmunizacyjnymi są terapie całościowe i w połączeniu, a nie pojedyncze wybrane, które komu lepiej pasują, czy są akurat wygodne.
Co można zrobić?
Słońce, zieleń i spacery
Słońce jest najsilniejszym regulatorem pracy przysadki mózgowej. Zrób sobie przerwę w ciągu dnia i wyjdź chociaż na 30–40 minut. Niech to będzie spacer na łonie natury. Nie używaj wtedy okularów przeciwsłonecznych, które częściowo blokują dostęp fal świetlnych i wprowadzają mózg w błąd. Komórki światłoczułe w mózgu – jak podkreśla dr Phil Maffetone – bezpośrednio oddziałują na podwzgórze, które kontroluje nasz zegar biologiczny, ale również hormonalny i nerwowy. Ponadto na światło wrażliwa jest szyszynka, która produkuje melatoninę. Hormon ten reguluje rytm dobowy oraz – co jest niezwykle istotne – jest silnym przeciwutleniaczem, a więc wpływa na zmniejszanie stanów zapalnych w organizmie [13, 14].
Wyciągając wniosek z tych zależności: jeśli całymi dniami siedzimy w pomieszczeniach, a wieczorem stymulujemy się niebieskim światłem, to praca naszego podwzgórza, przysadki i szyszynki jest zakłócona. Ma to swoje odbicie również w złej pracy nadnerczy, które są przecież zależne od dwóch nadrzędnych organów. Nie widzę możliwości, aby przywracanie równowagi nadnerczom nie rozpocząć właśnie od spacerów i przebywania na słońcu, couważam za kluczowe.
Dieta
Jaka? Można powiedzieć „to zależy”. Zależy od stanu zdrowia, współistniejących chorób, stanów zapalnych, dysbiozy jelitowej, nietolerancji i alergii pokarmowych. Dieta powinna być antyzapalna, zatem warto rozważyć eliminację glutenu, przemysłowego nabiału i zmniejszenie ekspozycji na lektyny. Bogate w lektyny są zboża, rośliny strączkowe oraz orzechy, ale nie każdy musi je wyłączać. Czasami wystarczy po prostu zmniejszyć ekspozycję, a skoncentrować się na eliminacji glutenu. Warto wykonać testy nietolerancji pokarmowych. Spożywanie pokarmu nietolerowanego to stała walka organizmu z pożywieniem, którego on nie chce, a który my uważamy za odżywczy.
Sprawdź: Alergie i nietolerancje pokarmowe
Kolejnym ważnym czynnikiem jest eliminacja alergenów. Warto wykonać badania: całkowite IgE, testy z krwi – panel oddechowy i pokarmowy IgE oraz testy skórne. Istnieje bowiem zależność pomiędzy alergiami i prozapalnymi eikozanoidami, a występowaniem stanów zapalnych w organizmie [16]. Spożywanie drażniących pokarmów i tych krzyżujących się z nimi sprawia, że stale mobilizujemy nasz system immunologiczny. Ważne, aby pokarm był „żywy” (to moje własne określenie). Zatem wystrzegajmy się produktów sterylizowanych, napromieniowanych, paczkowanych czy puszkowanych. Na przykład wybieraj: warzywa, owoce, mięso, bezglutenowe kasze, nabiał owczy lub kozi prosto z gospodarstwa (jeśli tolerujesz). Unikaj: warzyw w folii i puszkowanych, owoców w postaci dżemów czy soków, kabanosów, wędlin, kiełbas, mleka UHT i mlecznych deserów.
Eliminacja szkodliwej chemii
Unikaj chloru, fluoru, bromu, czyli halogenów, bisfenoli, kadmu, glinu. Chlor możemy znaleźć m.in. w tamponach, które są wybielane dla ładniejszego wyglądu (można kupić ekologiczne), a także na basenie, w wodzie kranowej (należy unikać długich kąpieli). Fluor znajduje się w herbatach czy paście do zębów. Brom jest w produktach zbożowych (stosuje się go do ochrony przed szkodnikami), a także w gazowanych i kolorowych napojach. Bisfenole to domena wszystkich plastików i często również puszek. Kadm akumuluje się w marchwi i innych korzeniowych warzywach, a glin to np. aluminiowe tacki do grillowania.
Nie chcę się specjalnie rozwijać na temat szkodliwości życia codziennego, bo można by było wysnuć wniosek, że już wszystko jest szkodliwe. Niemniej jednak należy zdawać sobie sprawę, że jednym z elementów, jakie wpływają na funkcjonowanie organizmu, są zatrucia metalami ciężkimi, dioksynami i innymi szkodliwymi związkami chemicznymi. W gabinecie często spotykam się z pacjentami, którzy z diety typowego Kowalskiego przechodzą na dietę paleo, z tym że opierają ja na produktach puszkowanych i paczkowanych, bez zrozumienia istoty zmiany. Niektórzy codziennie piją litr herbaty, aby dostarczyć sobie więcej antyoksydantów.
Co należy zrobić:
- zmień zwykłą pastę na taką bez fluoru,
- ogranicz picie herbat do jednej dziennie lub po prostu zamień je na wodę, najlepiej w szklanych butelkach,
- skróć kąpiele, unikaj basenu, chodź nad jezioro (latem oczywiście),
- nie korzystaj z żywności paczkowanej,
- nie grilluj na aluminium czy teflonie – może warto zainwestować w wolnowar z ceramicznym wnętrzem?
Kiedy już dochodzi do zatrucia halogenami (są osoby bardziej wrażliwe, np. z upośledzoną metylacją – gen MTHFR – lub po prostu przez predysponujące nawyki żywieniowe czy nieodpowiedni styl życia), to można rozważyć terapię nieorganicznym jodem. Koniecznie należy ją stosować w skojarzeniu z selenem, cynkiem i ziemią okrzemkową lub enterosgelem. Jod jest najsilniejszym chelatorem metali ciężkich, gdyż spośród chlorowców ma najwyższą liczbę atomową. Ta terapia jednak nie jest powszechnie uznana za terapeutyczną, a wręcz szkodliwą, zatem należy zapoznać się z literaturą i zastosować na własną odpowiedzialność [16, 17, 18, 19, 20, 21, 22].
Odpowiednia podaż cholesterolu
Cholesterol jest niezbędny każdej komórce naszego ciała, jest niejako jej szkieletem, prekursorem jednej z ważniejszych witamin (prohormonu) – witaminy D. Jest również niezbędny mózgowi do prawidłowej pracy. Niezwykle istotne jest również to, że cholesterol jest prekursorem kortyzolu i hormonów płciowych. Zatem gdy się bardziej stresujemy, może po prostu zabraknąć tego endogennego (organizm sam może wytwarzać cholesterol) na wszelkie potrzeby organizmu. Tymczasem kortyzol po prostu „skradnie” cholesterol innym hormonom i tkankom, co spowoduje zaburzenia. Bogate w cholesterol są: mózg, żółtka jaj i tłuszcze zwierzęce.
Suplementy
Suplementy powinny być indywidualnie dobrane, aby zredukować wieloletnie niedobory. Wybór preparatów jest szeroki i zależy od indywidualnych potrzeb. Na przykład są suplementy celowane pod kątem zmęczonych nadnerczy – adaptogeny i inne zioła. Często niezbędne jest po prostu wprowadzenie suplementów poprawiających pracę jelit, detoksykujących, wspomagających metylację, czy zwiększających wysycenie składnikami witaminowo-mineralnymi.
Regeneracja jelit
Przydatne będą: probiotyki, kwas masłowy, kwas kaprylowy – ale niekoniecznie w postaci suplementów. Dobrymi produktami dla układu pokarmowego są: masło, olej kokosowy, buliony na kościach, kiszone produkty, fermentowane napoje, np. kombucha, rejuvelac, kefir kokosowy, skrobia oporna jako prebiotyk (np. rośliny bulwiaste czy mała ilość zbóż bezglutenowych). Warto pamiętać, że brud również może mieć korzystne działanie, gdyż jest naturalną szczepionką. Na pewno pamiętacie lata dziecięce (szczególnie dzisiejsi 35-latkowie i wzwyż) – kto wtedy myślał o myciu rąk? A jednak dzieci miały dużo większą odporność. Nadmierna sterylizacja również nie jest dla nas korzystna.
Obejrzyj film: Odporność dziecka – jak ją wzmocnić
Zasada 8–8–8
Czyli 8 godzin pracy, 8 godzin odpoczynku, 8 godzin snu. Śpij co najmniej 8 godzin i chodź spać przed 23:30, a najlepiej około 22:00. W nocy wytwarza się m.in. regeneracyjny hormon wzrostu, który naprawia organizm. Człowiek nie może pracować 12–15 godzin na dobę i tylko tym żyć. Wiem, to brzmi jak herezja i mission impossible, ale dla zdrowia należy zachować proporcje między pracą, przyjemnością, rodziną, znajomymi, spacerem, relaksem i snem. Pamiętaj również, by nie zaglądać do telefonu, komputera, telewizji – najlepiej od godziny 16:00–17:00. Niebieskie światło zaburza pracę szyszynki. Nie wykonuj również treningów przed snem, by nie pobudzać organizmu.
Terapia czaszkowo-krzyżowa
Dla niektórych to takie czary-mary, a dla innych terapia, która jest nieodłącznym elementem holistycznego podejścia do człowieka. Osobiście w nią wierzę i mam przekonanie, że w dzisiejszych czasach dietetycy powinni połączyć siły z lekarzami, naturopatami, fizjoterapeutami, chirodontami itd. Według twórcy TCK – doktora W.G. Sutherlanda – zdrowie jest zapisane w ciele, tylko pod wpływem wielu czynników się o tym zapomniało. Rolą terapeuty jest wyzwolenie w organizmie mechanizmów samonaprawczych. Każdy organizm ma niezwykłą moc samouzdrawiania. TCK nie jest bioenergoterapią. Osobom zainteresowanym tematem podaję poniżej odnośniki literaturowe [23, 24, 25, 26].
Wrzuć na luz!
Nie denerwuj się rzeczami, na które nie masz wpływu. Na przykład po co się denerwować, że stoisz w korku, skoro nie masz na to wpływu. Wykorzystaj ten czas na słuchanie audiobooka. Znajdź najodpowiedniejszą dla siebie terapię radzenia sobie ze stresem: medytacja, relaks, muzyka, koloroterapia, sesje coachingowe, psychoterapia, taniec, śmiech, mili ludzie, przytulanie się do partnera, spanie z dzieckiem w łóżku (wielu kobietom daje to radość), afirmacje, spotkania motywacyjne, pozytywne nastawienie do życia.
Mówiąc o radzeniu sobie ze stresem, nie mam na myśli przyjemności w postaci zakupów, oglądania telewizji, jedzenia, picia alkoholu czy innych uzależniających form. Podczas szkolenia na temat motywacji i pozytywnego myślenia przekazuję moim kursantom, by pamiętali o pewnej modlitwie. Nawet jeśli nie wierzysz w Boga, możesz po prostu uznać siłę wyższą, płynie z niej ogromna mądrość i ważne przesłanie: „Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego” [27].
Ogranicz stresory
Nie oglądaj telewizji i nie słuchaj radia. Może to brzmieć jak ignorancja, ale czy musisz wiedzieć o wszystkich morderstwach, gwałtach, zamachach, środkach na upławy i nieprzyjemny zapach z ust? Jesteśmy bombardowani zmanipulowanymi informacjami, które powodują w nas strach, niepokój i psychozę. Nie mamy wpływu na wojny czy zamachy, które toczą się tysiące kilometrów od nas, więc po co o tym wiedzieć? Dla samej świadomości? O ile żyje się spokojniej, jeśli się o tym wszystkim nie słyszało. Przecież nikt z nas nie wie, ile jeszcze mu będzie dane pożyć, więc warto to życie przeżyć w harmonii i w trosce o własne sprawy, a nie los całej ludzkości. Wokół nas jest sporo ludzi potrzebujących pomocy. Jeśli pomaganie sprawia ci przyjemność, rób to.
Rozejrzyj się po najbliższym otoczeniu. Telewizja i radio odwracają uwagę od spraw ważnych. Nie słucham radia od dawna, odkąd moje pięcioletnie dziecko zapytało się mnie, co to są upławy. Natomiast telewizji nie oglądam, odkąd przeczytałam książkę Kamili Rowińskiej „Kobieta Niezależna”. Cytuję: „Ograniczaj pochłaniacze czasu. Najpopularniejszymi z nich są internet i telewizja. Od wielu już lat nie posiadam telewizora i nawet za dopłatą nie zgodziłabym się na postawienie mi takiego pudła w domu. Odciąga uwagę od spraw istotnych i niesamowicie pożera czas! W moim życiu ani nie scala rodziny, ani nie buduje więzi, ani nie ma działania prozdrowotnego, nie pozwala zarabiać więcej pieniędzy, a i też nie jest źródłem informacji i edukacji, których poszukuję”.
Zrezygnuj z aktywności fizycznej w sali na rzecz spacerów
Niestety aktywność fizyczna na sali może stresować nasz organizm jeszcze bardziej. Pomimo że czujemy się zrelaksowani, nasz organizm cierpi. Z pomieszczenia w pracy został przetransportowany do pomieszczenia w domu, a później do pomieszczenia na sali. W przypadku jakichkolwiek problemów typu: niemożliwość schudnięcia (pomimo stosowania diety i treningu), zaburzenia hormonalne, zmęczone nadnercza, niedoczynność przysadki mózgowej – pamiętaj, że najlepsze są spacery, zieleń, słońce i aktywność fizyczna na świeżym powietrzu dopasowana do aktualnego stanu zdrowia. Przy niedoczynnej tarczycy czy nadnerczach na pewno nie są polecane ciężkie (w odczuciu ćwiczącego) wysiłki fizyczne, nawet jeśli są na świeżym powietrzu.
Nie pobudzaj układu nerwowego
Zrezygnuj z kawy, herbaty, napojów energetycznych, kakao i suplementów pobudzających. Kawa ma wiele korzyści zdrowotnych, może wzmagać produkcję glutationu, działać detoksykująco, zwiększać wydolność organizmu oraz zmniejszać ryzyko demencji starczej. Jednak kofeina, teina, tauryna, teobromina (kakao), guarana mają równocześnie działanie pobudzające dla układu nerwowego.
Nasz układ jest na co dzień przestymulowany, więc dodatkowa stymulacja używkami zwiększa poziom wyczerpania nadnerczy. Jeśli czujesz zmęczenie – po prostu odpocznij, nie pobudzaj się, by dać z siebie jeszcze więcej. Moje osobiste doświadczenia z kawą są takie, że odkąd ją odstawiłam (najpierw miałam miesięczny detoks i koszmarne skutki odstawienia), wzrosło moje ciśnienie z niskiego do prawidłowego, mam więcej energii, nie mam różnych wędrujących dolegliwości bólowych, zdecydowanie zmniejszył się katar, przestały mi drgać powieki, wstaję bez budzika około 6:00 (ale kładę się spać około 22:00–23:00), nie czuję zmęczenia w ciągu dnia – mam stały poziom energii. Bez kawy czuję się dużo lepiej.
Zrezygnuj z alkoholu
Zrezygnuj nawet z małych dawek dla relaksu. Niektóry piją na tzw. lepszy sen lub by się odstresować, ale alkohol to używka, która „wyłącza” nasz mózg. Kluczem do radzenia sobie ze stresem nie jest takie postępowanie – w ten sposób łatwo jest wpaść w nałóg. Zgodnie z 27 badaniami alkohol nie poprawia jakości snu, tylko ją pogarsza. Łatwiej się zasypia, śpi się głębiej, ale rzadziej występuje faza REM, która ma kluczowe znaczenie dla naszego zdrowia, co ma wpływ na zmęczenie w ciągu dnia i problemy z koncentracją. Taki sen jest jakby nie do końca prawdziwy dla organizmu [28].
Podsumowując: warto jeszcze zebrać produkty, które są wyjątkowo korzystne i niekorzystne dla naszego organizmu wg mnie oraz takich specjalistów, jak: dr J. Axe, dr M. Lam, dr J. Wilson [5, 8, 29].
Produkty i suplementy
Produkty i suplementy korzystne dla nadnerczy:
- kokos i olej kokosowy,
- masło (grass fed),
- oliwa z oliwek,
- awokado,
- warzywa kapustne,
- ryby morskie,
- orzechy i pestki,
- mięso organiczne (grass fed),
- algi i wodorosty,
- sól himalajska,
- pyłek pszczeli lub pierzga,
- owoce jagodowe,
- podroby (w tym mózg),
- jaja, a w szczególności żółtka.
Suplementy
Podaję je poglądowo, muszą być indywidualnie dopasowane:
- Nutricology, Dr. Wilson’s Dynamite Adrenal,
- Adrenal Optimizer,
- Ashwagandha,
- wyciąg ze sproszkowanych nadnerczy,
- korzeń lukrecji,
- żeń-szeń koreański,
- żeń-szeń syberyjski,
- imbir,
- liść miłorzębu,
- maca,
- różaniec górski (Rhodiola Rosea),
- eleuterokok kolczasty (Eleuthero Root),
- rumianek,
- jagoda Schisandra (Schizandra Berry),
- dziki szparag (Shatavari),
- wąkrotka azjatycka (Gotu Kola),
- bazylia azjatycka,
- liściokwiat garbnikowy (Amla),
- tran,
- magnez,
- witaminy: B5, B12, C, D3, E,
- cynk,
- selen,
- kolagen typu 1 i 3,
- glutation,
- aminokwasy: glutamina, prolina.
Produkty niekorzystne dla nadnerczy
Produkty niekorzystne dla nadnerczy to:
- kofeina,
- cukier,
- napoje,
- alkohol,
- zboża glutenowe,
- soki owocowe,
- czekolada,
- słodycze,
- produkty z głębokiego tłuszczu,
- żywność przetworzona,
- syrop glukozowo-fruktozowy,
- produkty paczkowane,
- woda w plastikowych butelkach,
- wszystkie substancje pobudzające.
JEŚLI POTRZEBUJESZ POMOCY, SKONSULTUJ SIĘ Z DIETETYKIEM KLINICZNYM AJWEN
Przypisy
- M. Lam, 75 Signs, Symptoms and Alerts of Adrenal Fatigue Syndrome, https://www.drlam.com/blog/75-signs-adrenal-fatigue-syndrome/1970/ (7.07.2017).
- B. Walsh, Cortisol & The Myth of Adrenal Fatigue, http://sigmanutrition.com/episode46/ (19.07.2016).
- B. Walsh, The Truth About Adrenal Fatigue (It’s Not What You Think), https://www.youtube.com/watch?v=ac0npV7dA70 (19.07.2016).
- I. Wierzbicka, 46 oznak wyczerpania nadnerczy, https://www.ajwendieta.pl/46-oznak-wyczerpanych-nadnerczy/ (19.07.2016).
- J.L. Wilson, Adrenal Fatigue: The 21st Century Stress Syndrome, 2001.
- I. Wierzbicka, Jestem na diecie, a nie chudnę, „Food Forum” 4 (2015), nr 10.
- I. Wierzbicka, Co mają jelita do neurodegeneracji mózgu, „Food Forum” 2 (2016), nr 12.
- M. Lam, Adrenal Exhaustion and Other Adrenal Fatigue Symptoms, https://www.drlam.com/articles/adrenalexhaustion.asp (19.07.2016).
- F. Hansen, E. Wood, The Adrenal Fatigue Solution, http://adrenalfatiguesolution.com/ (19.07.2016).
- W. Melton, Adrenal Stress Index: Seven Stages of Fatigue, http://www.livestrong.com/article/206543-adrenal-stress-index-seven-stages-of-fatigue/ (19.07.2016).
- C. Luca, J.M. Olefsky, Inflammation and Insulin Resistance, http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2246086/ (19.07.2016).
- M. Bonmati-Carrion, R. Arguelles-Prieto, M. Martinez-Madrid, R. Reiter, R. Hardeland, M. Rol, J. Madrid, Protecting the Melatonin Rhythm through Circadian Healthy Light Exposure http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4284776/ (19.07.2016).
- P. Maffetone, Sunlight: Good For the Eyes as well as the Brain https://philmaffetone.com/sun-and-brain/ (19.07.2016).
- I. Wierzbicka, Dieta a problemy skórne, „Food Forum” 3 (2016), nr 13.
- I. Wierzbicka, Dietetyczny ring – rośliny strączkowe, „Food Forum” 2(2016), nr 12.
- O. Kowal-Bielecka, Eikozanoidy w patogenezie twardziny układowej, http://www.gornicki.pl/eikozanoidy (19.07.2016).
- J. Cao, Safety evaluation on fluoride content in black tea http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0308814604001074 (20.01.2016).
- A.H. Mahvi, M.A. Zazoli, M. Younecian, Y. Esfandiarib, Fluoride content of Iranian black tea and tea liquor http://www.fluorideresearch.org/394/files/FJ2006_v39_n4_p266-268.pdf (20.01.2016).
- H. Wong, K.F. Fung, H.P. Carr, Aluminium and fluoride contents of tea, with emphasis on brick tea and their health implications [online] http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0378427402003855 (20.01.2016).
- M. Sircus, Iodine. Bringing Back the Universal Medicine.
- R. Thompson, What Doctor Fail to Tell You About Iodine & Your Thyroid, Brevard 2015.
- L. Farrow, The Iodine Crisis: What You Don’t Know About Iodine Can Wreck Your Life, Devon Press 2013.
- J. Czarny, Terapia czaszkowo-krzyżowa, http://www.craniosacral.wroclaw.pl/?dla-zainteresowanych,13 (19.07.2016).
- R. Gilchrist, Podstawy terapii czaszkowo-krzyżowej. Ujęcie biodynamiczne, Virgo 2013.
- M. Kern, Mądrość ciała. Czaszkowo-krzyżowe podejście do istoty zdrowia, Virgo 2009.
- E. Peirsman, N. Peirsman, Terapia czaszkowo-krzyżowa u dzieci i niemowląt, Virgo 2011.
- Oryginalna Modlitwa o pogodę ducha została napisana na kawałku papieru przez Reinholda Niebuhra i była odmawiana na zakończenie nabożeństwa kościelnego w niedzielę.
- D. Mann, Alcohol and a Good Night’s Sleep Don’t Mix http://www.webmd.com/sleep-disorders/news/20130118/alcohol-sleep (19.07.2016).
- J. Axe, 3 Steps to Heal Adrenal Fatigue https://draxe.com/3-steps-to-heal-adrenal-fatigue/ (19.07.2016).
Pozostałe przepisy
[1] CRH (kortykoliberyna, hormon uwalniający kortykotropinę) − wielopeptydowy neuroprzekaźnik i hormon związany z odpowiedzią organizmu na stres i inne pobudzające bodźce. Kortykoliberyna pobudza przysadkę do wydzielania hormonu adrenokortykotropowego.
[2] ACTH (hormon adrenokortykotropowy, kortykotropina) – hormon peptydowy przysadki mózgowej, który pobudza korę nadnerczy głównie do wydzielania kortyzolu oraz w mniejszym stopniu – androgenów.
[3] TNF (a właściwie TNF-α, TNF-alfa, ang. tumor necrosis factor) – czynnik martwicy nowotworu; jest to cyrokina związana z procesem zapalnym, normalne jej wytwarzanie dosłownie „zabija” komórki nowotworowe, natomiast nadmiar może działać pronowotworowo, prozapalnie, zwiększa insulinooporność, prowadzi do neurodegeneracji.
[4] W 4 lub 7 stopniowej skali, w zależności od autora.
[5] DHEA (dehydroepiandrosteron) – hormon steroidowy produkowany przez nadnercza. Jest prekursorem żeńskich i męskich hormonów.
Artykuł napisała Iwona Wierzbicka dla Food Forum
Autor
Iwona Wierzbicka
Czy istnieje coś takiego jak syndrom zmęczonych nadnerczy? Co to w ogóle jest? Sprawdź!
Niektórzy uważają, że od nadnerczy wszystko się zaczyna i mogą one mieć wpływ na powodzenie bądź niepowodzenie w walce z chorobami autoimmunizacyjnymi. Uważa się je również za kluczowe dla przywracania prawidłowej pracy tarczycy [1]. Niewłaściwa praca nadnerczy może dawać podobne objawy czy dolegliwości jak niedoczynność tarczycy, np. zmęczenie czy wypadanie włosów. Większość z nas skupia się jednak na tarczycy i zapomina o nadnerczach, a często to od nich należy zacząć. Albo należy po prostu podejść do człowieka holistycznie, czyli całościowo, i wziąć pod uwagę wszystkie źle pracujące organy.
Czy zastanawiałeś się kiedyś nad źródłem swojego zmęczenia czy źle pracującej tarczycy? Permanentne zmęczenie, picie coraz większej ilości kawy (choć ma się wrażenie, że już nie pobudza), syndrom zmartwychwstania o poranku i poczucie ogromnych możliwości po 21:00 czy 22:00? [4].
Dzielimy ludzi na sowy i skowronki, ale czy słusznie? Człowiek nie ma kociego wzroku, który umożliwia nam dobre widzenie po zmroku. Nasz nocny tryb życia to wytwór współczesności, która oferuje światło, internet, urządzenia multimedialne. Dla wielu osób przesiadywanie do późna jest po prostu sposobem na wydłużenie doby i niezakłóconą pracę w nocy. Wielu z nas dopiero wtedy ma czas, by popracować w spokoju, kiedy członkowie rodziny śpią. Taki styl życia niesie za sobą swoje konsekwencje. Przede wszystkim zaburza się rytm wydzielania hormonów, przez co pojawia się problem ze snem, budzeniem się, hormonami płciowymi oraz całą gospodarką hormonalną i wodno-elektrolitową w organizmie. W mojej ocenie pomylenie nocy z dniem nie jest cechą ludzi sów, lecz zaburzeniami pracy nadnerczy.
Nadnercza
Nadnercza są to małe organy znajdujące się nad nerkami. Produkują kluczowe dla organizmu hormony, w tym kortyzol. Ten hormon miał kluczowe znaczenie w okresie, gdy musieliśmy uciekać przed zwierzętami. Kortyzol ma działanie ochronne, pozwala nam radzić sobie ze stresem. Jest on również niezbędny do tzw. ucieczki, czyli mobilizacji zapasowego glikogenu wątrobowego w sytuacji nagłej konieczności mobilizacji organizmu.
W naturalnych warunkach kortyzol powinien wzrastać rano, co nas wybudza, a spadać w godzinach wieczornych, co nas usypia. Każda zmiana tego sposobu wydzielania jest oznaką zaburzenia pracy nadnerczy, a nawet oznaką tzw. syndromu wyczerpania nadnerczy [5]. W naszym organizmie istnieje oś podwzgórze-przysadka-nadnercza. Nadnercza są na samym końcu tego łańcucha, stąd niektórzy naukowcy czy lekarze podają w wątpliwość coś takiego jak syndrom wyczerpanych nadnerczy. To CRH [1] – hormon podwzgórza – wysyła informację do przysadki, która produkuje ACTH [2] i stymuluje nadnercza do produkcji kortyzolu. Zatem istnieje prawdopodobieństwo, że gdzieś na tej linii coś zostało zaburzone. Nie wynika to jedynie ze złej pracy nadnerczy samych w sobie, o czym jeszcze wspomnę w dalszej części tekstu [3].
Zamknięte koło zależności
Jako dietetyk kliniczny często spotykam w gabinecie osoby, które cierpią na kilka syndromów jednocześnie: choroba autoimmunizacyjna, przewlekły stan zapalny, problemy z jelitami, senność, huśtawki nastrojów, wypadające włosy. Pytanie teraz, gdzie leży przyczyna i co było pierwsze. Wiemy, że dysbioza w jelitach i rozluźnione połączenia ścisłe (leaky gut syndrome) to jedna z przyczyn stanów zapalnych w organizmie. Rozszczelnione jelita i przenikanie nie do końca dobrze strawionych makroskładników to również ryzyko tworzenia się kompleksów immunologicznych czy reakcji na zasadzie mimikry molekularnej. To może być powodem autoagresji własnego układu immunologicznego na tkanki organizmu.
Stany zapalne to tworzenie się prozapalnych cytokin, które mogą powodować insulinooporność na poziomie komórkowym, katabolizm tkanki mięśniowej, a TNF-α [3] również neurodegenerację naszego układu nerwowego. Stany zapalne powstają pod wpływem endotoksyn, rozszczelnionych jelit, w wyniku nieprawidłowego odżywiania, a także w związku z występującą chorobą autoimmunizacyjną.
Doktor Bryan Walsh podkreśla, że problem zmęczonych nadnerczy może wynikać właśnie ze stanów zapalnych, w których towarzyszą nam TNF-y. Ich receptory znajdują się m.in. w komórkach nadnerczy. Są to te same receptory, na które oddziałuje ACTH i je stymuluje. Zatem jeśli w te same receptory wbudują się TNF-y, to ACTH nie może stymulować nadnerczy do prawidłowej pracy. Tym samym powoduje to zmniejszenie wydzielania kortyzolu i brak możliwości radzenia sobie ze stresem [2].
Ta niemożliwość radzenia sobie ze stresem jest często nazywana 3 lub 4 stopniem wyczerpania nadnerczy [4]. Pomimo reakcji stresowej, organizm nie może wytworzyć odpowiedniej ilość kortyzolu, który ułatwia nam obchodzenie się z codziennymi trudnościami. Efekt jest taki, że wiele osób zaczyna reagować agresją na czynniki stresujące, z którymi sobie do tej pory w miarę radziła [8, 9, 10]. To jest ten moment, gdzie stwierdzamy, że czas na urlop, bo robimy się agresywni i niemili dla otoczenia. Niestety nadnercza, ale i cały organizm, nie zregenerują się podczas wakacji – bez względu na to, czy trwałyby one tydzień, czy dwa miesiące.
W praktyce dietetyka klinicznego widzę, że w stanie wyczerpania nadnerczy, jeśli o takim możemy mówić, jedna zarwana noc to nawet tydzień powrotu do równowagi. A co dopiero kilka lat niehigienicznego trybu życia.
Twoje nadnercza a stres
Kortyzol powstaje z tych samych składników co hormony płciowe. Zwiększone wydzielanie kortyzolu – nawet wielokrotnie w ciągu dnia (np. pulsacyjnie, czego nie musi wychwycić żadne badanie) – ma kolosalny wpływ na wytwarzanie hormonów płciowych. W efekcie permanentnego stresu zmniejsza się poziom DHEA [5], co powoduje zdecydowanie zmniejszenie sił witalnych, brak ochoty na seks czy brak motywacji do aktywnego spędzania wolnego czasu. Obniżenie poziomu aldosteronu pogarsza gospodarkę wodno-elektrolitową, w efekcie czego może dochodzić do gromadzenia się wody w organizmie i zwiększonego zapotrzebowania na słone przekąski. Wyczerpane nadnercza to również problemy z płodnością.
Sprawdź: Co może mieć wpływ na płodność?
Kolejnym problemem jest zaburzenie gospodarki insulinowo-glukozowej. Początkowo przy zwiększonym wydzielaniu kortyzolu dochodzi do zwiększonego wyrzutu zmagazynowanego cukru w wątrobie, co dodatkowo angażuje trzustkę do działania. Zwiększone wytwarzanie insuliny blokuje glukagon – hormon odpowiedzialny choćby za angażowanie tkanki tłuszczowej do procesów energetycznych. Efekt jest taki, że organizm zamienia się w maszynę do odkładania zapasów energetycznych.
Po pewnym czasie, gdy nadnercza przechodzą w kolejne fazy wyczerpania, zmniejsza się poziom kortyzolu. Zwykle skutkuje to stanami hipoglikemii, w których organizm radzi sobie poprzez zmuszanie nas do permanentnego podjadania. To jest tzw. radzenie sobie ze stresem poprzez podjadanie, które większość osób otyłych doskonale zna. Tu znowu napędza się błędne koło insuliny, bo każdy kęs to sygnał dla organizmu, że rozpoczął się proces jedzenia, zatem należy zmagazynować. Niestety do tego wszystkiego nakładają się stany zapalne wywołane niewłaściwym pokarmem, huśtawką glukozy we krwi, nadmiarem insuliny, kortyzolu, histaminy czy dysbiozą w jelitach. Stany zapalne to również prozapalne cytokiny, a więc insulinooporność i blokada prawidłowej pracy nadnerczy [11, 3].
Dowiedz się więcej na temat insulinooporności
Niestety to nie wszystko. Praca do późna przy komputerze i brak dostępu do słońca czy zieleni przyrody dopełniają szalę na korzyść choroby. Melatonina – hormon niezbędny do regeneracji i prawidłowego snu – zaczyna się wydzielać około godziny 16.00, co ma swoje powiązanie z promieniowaniem słonecznym. Człowiek jest zsynchronizowany ze słońcem – budzi się o poranku wraz z pierwszymi promieniami słońca i zasypia, kiedy ono zachodzi. Wiem, że to brzmi co najmniej niedorzecznie, ale przecież pierwotny człowiek nie miał dostępu do światła innego niż ogień, które jest światłem ciepłym i czerwonym. Niestety nasze komputery, telefony i telewizory emitują światło niebieskie, które zaburza pracę przysadki mózgowej. Zmniejszony poziom melatoniny to problemy ze snem. Gdy nie śpimy, wytwarza się kortyzol i insulina, a przecież te naturalnie powinny być w nocy na niskim poziomie [12].
Doświadczenie dietetyka klinicznego
Z własnego doświadczenia pracy z pacjentami widzę, że najtrudniej, o ile w ogóle jest to możliwe, odchudzić jest osoby, które: pracują przy komputerze (niekoniecznie winny jest tu bezruch), pracują na zmiany, chodzą późno spać, stresują się (np. uczą się do egzaminu, mają trudną sytuację w domu, mają stresującą pracę czy są w życiowej traumie). Tym, co jest znamienne, jest to, że pacjenci, którzy zmienili styl życia, dietę, zadbali o jelita i stosują odpowiednio dobraną suplementację, a u których choroba autoimmunizacyjna weszła w remisję, w sytuacji stresującej mają nawrót choroby. Zatem trudno jest w dzisiejszych czasach podać receptę typu „dieta + suplementy”, gdyż kluczowy wydaje się również styl życia i umiejętność radzenia sobie ze stresem.
Polecamy: Higiena snu – jak spać lepiej?
Co zwiastuje problemy z nadnerczami?
Według dra Michaela Lama symptomów może być nawet 75. Poniżej wymienię kilka z nich – te, które często są mylone również z niedoczynnością tarczycy czy chorobą autoimmunizacyjną [1, 4]:
- problem z zaśnięciem (pomimo zmęczenia),
- budzenie się w środku nocy bez powodu,
- kołatania serca,
- niskie ciśnienie krwi,
- słabe libido, brak ochoty na seks,
- niedoczynność tarczycy (na którą nie działają leki albo która pogłębia się, pomimo leków),
- wrażenie stanów hipoglikemii, które mogą powodować nocne poty (pomimo że stężenie glukozy jest w normie),
- stany depresyjne,
- endometrioza,
- zespół policystycznych jajników (PCOS),
- mięśniaki macicy,
- choroby piersi, guzki, torbiele,
- wypadanie włosów,
- drażliwość pod wpływem stresorów i nieradzenie sobie ze stresem,
- niepokój, ataki paniki,
- uczucie skołowania,
- mgła mózgowa, problemy z koncentracją,
- poranne zmęczenie, pomimo 8–10-godzinnego snu,
- uczucie zmęczenia po południu, między godziną 15:00 a 17:00,
- potrzeba picia kawy, by się obudzić rano i się pobudzić w ciągu dnia,
- sytuacja, w której kawa, herbata i napoje energetyzujące powodują jeszcze większe zmęczenie,
- uczucie zmęczenia około 20:00–21:00, a później pobudzenie,
- ochota na tłuste jedzenie i pokarmy bogate w białko,
- większa skłonność do wybierania słonych przekąsek,
- sucha skóra,
- ćwiczenia fizyczne pomagają, energetyzują, ale w późniejszej konsekwencji powodują większe zmęczenie,
- nawracające poronienia,
- otyłość brzuszna bez wyraźnego powodu,
- nietolerancja temperatury, zwłaszcza nadmiaru ciepła i słońca,
- bolesne miesiączki,
- nieregularne cykle,
- przedwczesna menopauza,
- szybsze starzenie się organizmu, szybsze siwienie włosów,
- zaparcia bez wyraźnego powodu,
- ból stawów nieznanego pochodzenia,
- utrata masy mięśniowej,
- ból mięśni przypominający fibromialgię,
- zimne dłonie i stopy,
- zapalenie błony śluzowej żołądka,
- problem z tolerancją fruktozy (FODMAP),
- drętwienie i mrowienie kończyn,
- płytki oddech,
- nowotwory piersi związane z nadmiarem estrogenów,
- choroba Gravesa–Basedowa i choroba Hashimoto,
- cienie pod oczami,
- ciało w stałym napięciu, nieumiejętność zrelaksowania się.
Sprawdź jeszcze: Wyczerpanie nadnerczy – 46 symptomów
Jak przywrócić równowagę w nadnerczach?
Należy się przede wszystkim skupić na podstawach. Można odnieść wrażenie, że dzisiejsze grono dietetyków klinicznych zmierza ku coraz lepszym metodom diagnostyki, rozwikłaniu zasad pracy gospodarki hormonalnej, analizy każdego poszczególnego szlaku w organizmie ludzkim. Człowiek jest jednak całością i ma niezwykłe zdolności adaptacyjne, regeneracyjne i nie zawsze to, co jednostkowo odkryjemy, można przełożyć na stan faktyczny pacjenta. Na przykład, kiedy pacjent cierpi na „zmęczone nadnercza”, a przyczyna leży w stanach zapalnych czy po prostu w stresie, to zamiast serwować mu Ashwagandhe, powinniśmy przede wszystkim zacząć od zmiany stylu życia, włączenia medytacji, spacerów, zmiany diety, a dopiero później włączać suplementy. Oczywiście nie mówię, że tego typu preparaty są złe, ale zamiana leków na suplementy bez zmiany diety i przede wszystkim całego stylu życia (wypoczynek, czas wolny, sen, relaksacja, rodzina, zadowolenie, reakcja na stres) to działanie nieprzynoszące żadnych efektów.
Polecamy: Regeneracja kluczem do sukcesu
Słyszałam o przypadkach, w których ból kręgosłupa wywołany był niedoczynnością nadnerczy, astma – podniesieniem się przepony, niedoczynność tarczycy – nadmiernym napięciem mięśni szyi i uciskiem, a ból głowy czy problem z zatokami – złym zgryzem czy złymi napięciami w ciele lub w obrębie głowy. „Pacjenci stresowi”, jak mówią naturopaci, to osoby cierpiące na przewlekły ból, często nieuświadomiony. Na pewno nieraz zauważyłeś na swoim ciele bolesne punkty spustowe. To również może być powiązane z napięciami, a każde z nich przenosi się na ciało przy pomocy taśm biegnących przez cały organizm. Według mnie kluczem do radzenia sobie z nadnerczami, zaburzeniami hormonalnymi, chorobami autoimmunizacyjnymi są terapie całościowe i w połączeniu, a nie pojedyncze wybrane, które komu lepiej pasują, czy są akurat wygodne.
Co można zrobić?
Słońce, zieleń i spacery
Słońce jest najsilniejszym regulatorem pracy przysadki mózgowej. Zrób sobie przerwę w ciągu dnia i wyjdź chociaż na 30–40 minut. Niech to będzie spacer na łonie natury. Nie używaj wtedy okularów przeciwsłonecznych, które częściowo blokują dostęp fal świetlnych i wprowadzają mózg w błąd. Komórki światłoczułe w mózgu – jak podkreśla dr Phil Maffetone – bezpośrednio oddziałują na podwzgórze, które kontroluje nasz zegar biologiczny, ale również hormonalny i nerwowy. Ponadto na światło wrażliwa jest szyszynka, która produkuje melatoninę. Hormon ten reguluje rytm dobowy oraz – co jest niezwykle istotne – jest silnym przeciwutleniaczem, a więc wpływa na zmniejszanie stanów zapalnych w organizmie [13, 14].
Wyciągając wniosek z tych zależności: jeśli całymi dniami siedzimy w pomieszczeniach, a wieczorem stymulujemy się niebieskim światłem, to praca naszego podwzgórza, przysadki i szyszynki jest zakłócona. Ma to swoje odbicie również w złej pracy nadnerczy, które są przecież zależne od dwóch nadrzędnych organów. Nie widzę możliwości, aby przywracanie równowagi nadnerczom nie rozpocząć właśnie od spacerów i przebywania na słońcu, couważam za kluczowe.
Dieta
Jaka? Można powiedzieć „to zależy”. Zależy od stanu zdrowia, współistniejących chorób, stanów zapalnych, dysbiozy jelitowej, nietolerancji i alergii pokarmowych. Dieta powinna być antyzapalna, zatem warto rozważyć eliminację glutenu, przemysłowego nabiału i zmniejszenie ekspozycji na lektyny. Bogate w lektyny są zboża, rośliny strączkowe oraz orzechy, ale nie każdy musi je wyłączać. Czasami wystarczy po prostu zmniejszyć ekspozycję, a skoncentrować się na eliminacji glutenu. Warto wykonać testy nietolerancji pokarmowych. Spożywanie pokarmu nietolerowanego to stała walka organizmu z pożywieniem, którego on nie chce, a który my uważamy za odżywczy.
Sprawdź: Alergie i nietolerancje pokarmowe
Kolejnym ważnym czynnikiem jest eliminacja alergenów. Warto wykonać badania: całkowite IgE, testy z krwi – panel oddechowy i pokarmowy IgE oraz testy skórne. Istnieje bowiem zależność pomiędzy alergiami i prozapalnymi eikozanoidami, a występowaniem stanów zapalnych w organizmie [16]. Spożywanie drażniących pokarmów i tych krzyżujących się z nimi sprawia, że stale mobilizujemy nasz system immunologiczny. Ważne, aby pokarm był „żywy” (to moje własne określenie). Zatem wystrzegajmy się produktów sterylizowanych, napromieniowanych, paczkowanych czy puszkowanych. Na przykład wybieraj: warzywa, owoce, mięso, bezglutenowe kasze, nabiał owczy lub kozi prosto z gospodarstwa (jeśli tolerujesz). Unikaj: warzyw w folii i puszkowanych, owoców w postaci dżemów czy soków, kabanosów, wędlin, kiełbas, mleka UHT i mlecznych deserów.
Eliminacja szkodliwej chemii
Unikaj chloru, fluoru, bromu, czyli halogenów, bisfenoli, kadmu, glinu. Chlor możemy znaleźć m.in. w tamponach, które są wybielane dla ładniejszego wyglądu (można kupić ekologiczne), a także na basenie, w wodzie kranowej (należy unikać długich kąpieli). Fluor znajduje się w herbatach czy paście do zębów. Brom jest w produktach zbożowych (stosuje się go do ochrony przed szkodnikami), a także w gazowanych i kolorowych napojach. Bisfenole to domena wszystkich plastików i często również puszek. Kadm akumuluje się w marchwi i innych korzeniowych warzywach, a glin to np. aluminiowe tacki do grillowania.
Nie chcę się specjalnie rozwijać na temat szkodliwości życia codziennego, bo można by było wysnuć wniosek, że już wszystko jest szkodliwe. Niemniej jednak należy zdawać sobie sprawę, że jednym z elementów, jakie wpływają na funkcjonowanie organizmu, są zatrucia metalami ciężkimi, dioksynami i innymi szkodliwymi związkami chemicznymi. W gabinecie często spotykam się z pacjentami, którzy z diety typowego Kowalskiego przechodzą na dietę paleo, z tym że opierają ja na produktach puszkowanych i paczkowanych, bez zrozumienia istoty zmiany. Niektórzy codziennie piją litr herbaty, aby dostarczyć sobie więcej antyoksydantów.
Co należy zrobić:
- zmień zwykłą pastę na taką bez fluoru,
- ogranicz picie herbat do jednej dziennie lub po prostu zamień je na wodę, najlepiej w szklanych butelkach,
- skróć kąpiele, unikaj basenu, chodź nad jezioro (latem oczywiście),
- nie korzystaj z żywności paczkowanej,
- nie grilluj na aluminium czy teflonie – może warto zainwestować w wolnowar z ceramicznym wnętrzem?
Kiedy już dochodzi do zatrucia halogenami (są osoby bardziej wrażliwe, np. z upośledzoną metylacją – gen MTHFR – lub po prostu przez predysponujące nawyki żywieniowe czy nieodpowiedni styl życia), to można rozważyć terapię nieorganicznym jodem. Koniecznie należy ją stosować w skojarzeniu z selenem, cynkiem i ziemią okrzemkową lub enterosgelem. Jod jest najsilniejszym chelatorem metali ciężkich, gdyż spośród chlorowców ma najwyższą liczbę atomową. Ta terapia jednak nie jest powszechnie uznana za terapeutyczną, a wręcz szkodliwą, zatem należy zapoznać się z literaturą i zastosować na własną odpowiedzialność [16, 17, 18, 19, 20, 21, 22].
Odpowiednia podaż cholesterolu
Cholesterol jest niezbędny każdej komórce naszego ciała, jest niejako jej szkieletem, prekursorem jednej z ważniejszych witamin (prohormonu) – witaminy D. Jest również niezbędny mózgowi do prawidłowej pracy. Niezwykle istotne jest również to, że cholesterol jest prekursorem kortyzolu i hormonów płciowych. Zatem gdy się bardziej stresujemy, może po prostu zabraknąć tego endogennego (organizm sam może wytwarzać cholesterol) na wszelkie potrzeby organizmu. Tymczasem kortyzol po prostu „skradnie” cholesterol innym hormonom i tkankom, co spowoduje zaburzenia. Bogate w cholesterol są: mózg, żółtka jaj i tłuszcze zwierzęce.
Suplementy
Suplementy powinny być indywidualnie dobrane, aby zredukować wieloletnie niedobory. Wybór preparatów jest szeroki i zależy od indywidualnych potrzeb. Na przykład są suplementy celowane pod kątem zmęczonych nadnerczy – adaptogeny i inne zioła. Często niezbędne jest po prostu wprowadzenie suplementów poprawiających pracę jelit, detoksykujących, wspomagających metylację, czy zwiększających wysycenie składnikami witaminowo-mineralnymi.
Regeneracja jelit
Przydatne będą: probiotyki, kwas masłowy, kwas kaprylowy – ale niekoniecznie w postaci suplementów. Dobrymi produktami dla układu pokarmowego są: masło, olej kokosowy, buliony na kościach, kiszone produkty, fermentowane napoje, np. kombucha, rejuvelac, kefir kokosowy, skrobia oporna jako prebiotyk (np. rośliny bulwiaste czy mała ilość zbóż bezglutenowych). Warto pamiętać, że brud również może mieć korzystne działanie, gdyż jest naturalną szczepionką. Na pewno pamiętacie lata dziecięce (szczególnie dzisiejsi 35-latkowie i wzwyż) – kto wtedy myślał o myciu rąk? A jednak dzieci miały dużo większą odporność. Nadmierna sterylizacja również nie jest dla nas korzystna.
Obejrzyj film: Odporność dziecka – jak ją wzmocnić
Zasada 8–8–8
Czyli 8 godzin pracy, 8 godzin odpoczynku, 8 godzin snu. Śpij co najmniej 8 godzin i chodź spać przed 23:30, a najlepiej około 22:00. W nocy wytwarza się m.in. regeneracyjny hormon wzrostu, który naprawia organizm. Człowiek nie może pracować 12–15 godzin na dobę i tylko tym żyć. Wiem, to brzmi jak herezja i mission impossible, ale dla zdrowia należy zachować proporcje między pracą, przyjemnością, rodziną, znajomymi, spacerem, relaksem i snem. Pamiętaj również, by nie zaglądać do telefonu, komputera, telewizji – najlepiej od godziny 16:00–17:00. Niebieskie światło zaburza pracę szyszynki. Nie wykonuj również treningów przed snem, by nie pobudzać organizmu.
Terapia czaszkowo-krzyżowa
Dla niektórych to takie czary-mary, a dla innych terapia, która jest nieodłącznym elementem holistycznego podejścia do człowieka. Osobiście w nią wierzę i mam przekonanie, że w dzisiejszych czasach dietetycy powinni połączyć siły z lekarzami, naturopatami, fizjoterapeutami, chirodontami itd. Według twórcy TCK – doktora W.G. Sutherlanda – zdrowie jest zapisane w ciele, tylko pod wpływem wielu czynników się o tym zapomniało. Rolą terapeuty jest wyzwolenie w organizmie mechanizmów samonaprawczych. Każdy organizm ma niezwykłą moc samouzdrawiania. TCK nie jest bioenergoterapią. Osobom zainteresowanym tematem podaję poniżej odnośniki literaturowe [23, 24, 25, 26].
Wrzuć na luz!
Nie denerwuj się rzeczami, na które nie masz wpływu. Na przykład po co się denerwować, że stoisz w korku, skoro nie masz na to wpływu. Wykorzystaj ten czas na słuchanie audiobooka. Znajdź najodpowiedniejszą dla siebie terapię radzenia sobie ze stresem: medytacja, relaks, muzyka, koloroterapia, sesje coachingowe, psychoterapia, taniec, śmiech, mili ludzie, przytulanie się do partnera, spanie z dzieckiem w łóżku (wielu kobietom daje to radość), afirmacje, spotkania motywacyjne, pozytywne nastawienie do życia.
Mówiąc o radzeniu sobie ze stresem, nie mam na myśli przyjemności w postaci zakupów, oglądania telewizji, jedzenia, picia alkoholu czy innych uzależniających form. Podczas szkolenia na temat motywacji i pozytywnego myślenia przekazuję moim kursantom, by pamiętali o pewnej modlitwie. Nawet jeśli nie wierzysz w Boga, możesz po prostu uznać siłę wyższą, płynie z niej ogromna mądrość i ważne przesłanie: „Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego” [27].
Ogranicz stresory
Nie oglądaj telewizji i nie słuchaj radia. Może to brzmieć jak ignorancja, ale czy musisz wiedzieć o wszystkich morderstwach, gwałtach, zamachach, środkach na upławy i nieprzyjemny zapach z ust? Jesteśmy bombardowani zmanipulowanymi informacjami, które powodują w nas strach, niepokój i psychozę. Nie mamy wpływu na wojny czy zamachy, które toczą się tysiące kilometrów od nas, więc po co o tym wiedzieć? Dla samej świadomości? O ile żyje się spokojniej, jeśli się o tym wszystkim nie słyszało. Przecież nikt z nas nie wie, ile jeszcze mu będzie dane pożyć, więc warto to życie przeżyć w harmonii i w trosce o własne sprawy, a nie los całej ludzkości. Wokół nas jest sporo ludzi potrzebujących pomocy. Jeśli pomaganie sprawia ci przyjemność, rób to.
Rozejrzyj się po najbliższym otoczeniu. Telewizja i radio odwracają uwagę od spraw ważnych. Nie słucham radia od dawna, odkąd moje pięcioletnie dziecko zapytało się mnie, co to są upławy. Natomiast telewizji nie oglądam, odkąd przeczytałam książkę Kamili Rowińskiej „Kobieta Niezależna”. Cytuję: „Ograniczaj pochłaniacze czasu. Najpopularniejszymi z nich są internet i telewizja. Od wielu już lat nie posiadam telewizora i nawet za dopłatą nie zgodziłabym się na postawienie mi takiego pudła w domu. Odciąga uwagę od spraw istotnych i niesamowicie pożera czas! W moim życiu ani nie scala rodziny, ani nie buduje więzi, ani nie ma działania prozdrowotnego, nie pozwala zarabiać więcej pieniędzy, a i też nie jest źródłem informacji i edukacji, których poszukuję”.
Zrezygnuj z aktywności fizycznej w sali na rzecz spacerów
Niestety aktywność fizyczna na sali może stresować nasz organizm jeszcze bardziej. Pomimo że czujemy się zrelaksowani, nasz organizm cierpi. Z pomieszczenia w pracy został przetransportowany do pomieszczenia w domu, a później do pomieszczenia na sali. W przypadku jakichkolwiek problemów typu: niemożliwość schudnięcia (pomimo stosowania diety i treningu), zaburzenia hormonalne, zmęczone nadnercza, niedoczynność przysadki mózgowej – pamiętaj, że najlepsze są spacery, zieleń, słońce i aktywność fizyczna na świeżym powietrzu dopasowana do aktualnego stanu zdrowia. Przy niedoczynnej tarczycy czy nadnerczach na pewno nie są polecane ciężkie (w odczuciu ćwiczącego) wysiłki fizyczne, nawet jeśli są na świeżym powietrzu.
Nie pobudzaj układu nerwowego
Zrezygnuj z kawy, herbaty, napojów energetycznych, kakao i suplementów pobudzających. Kawa ma wiele korzyści zdrowotnych, może wzmagać produkcję glutationu, działać detoksykująco, zwiększać wydolność organizmu oraz zmniejszać ryzyko demencji starczej. Jednak kofeina, teina, tauryna, teobromina (kakao), guarana mają równocześnie działanie pobudzające dla układu nerwowego.
Nasz układ jest na co dzień przestymulowany, więc dodatkowa stymulacja używkami zwiększa poziom wyczerpania nadnerczy. Jeśli czujesz zmęczenie – po prostu odpocznij, nie pobudzaj się, by dać z siebie jeszcze więcej. Moje osobiste doświadczenia z kawą są takie, że odkąd ją odstawiłam (najpierw miałam miesięczny detoks i koszmarne skutki odstawienia), wzrosło moje ciśnienie z niskiego do prawidłowego, mam więcej energii, nie mam różnych wędrujących dolegliwości bólowych, zdecydowanie zmniejszył się katar, przestały mi drgać powieki, wstaję bez budzika około 6:00 (ale kładę się spać około 22:00–23:00), nie czuję zmęczenia w ciągu dnia – mam stały poziom energii. Bez kawy czuję się dużo lepiej.
Zrezygnuj z alkoholu
Zrezygnuj nawet z małych dawek dla relaksu. Niektóry piją na tzw. lepszy sen lub by się odstresować, ale alkohol to używka, która „wyłącza” nasz mózg. Kluczem do radzenia sobie ze stresem nie jest takie postępowanie – w ten sposób łatwo jest wpaść w nałóg. Zgodnie z 27 badaniami alkohol nie poprawia jakości snu, tylko ją pogarsza. Łatwiej się zasypia, śpi się głębiej, ale rzadziej występuje faza REM, która ma kluczowe znaczenie dla naszego zdrowia, co ma wpływ na zmęczenie w ciągu dnia i problemy z koncentracją. Taki sen jest jakby nie do końca prawdziwy dla organizmu [28].
Podsumowując: warto jeszcze zebrać produkty, które są wyjątkowo korzystne i niekorzystne dla naszego organizmu wg mnie oraz takich specjalistów, jak: dr J. Axe, dr M. Lam, dr J. Wilson [5, 8, 29].
Produkty i suplementy
Produkty i suplementy korzystne dla nadnerczy:
- kokos i olej kokosowy,
- masło (grass fed),
- oliwa z oliwek,
- awokado,
- warzywa kapustne,
- ryby morskie,
- orzechy i pestki,
- mięso organiczne (grass fed),
- algi i wodorosty,
- sól himalajska,
- pyłek pszczeli lub pierzga,
- owoce jagodowe,
- podroby (w tym mózg),
- jaja, a w szczególności żółtka.
Suplementy
Podaję je poglądowo, muszą być indywidualnie dopasowane:
- Nutricology, Dr. Wilson’s Dynamite Adrenal,
- Adrenal Optimizer,
- Ashwagandha,
- wyciąg ze sproszkowanych nadnerczy,
- korzeń lukrecji,
- żeń-szeń koreański,
- żeń-szeń syberyjski,
- imbir,
- liść miłorzębu,
- maca,
- różaniec górski (Rhodiola Rosea),
- eleuterokok kolczasty (Eleuthero Root),
- rumianek,
- jagoda Schisandra (Schizandra Berry),
- dziki szparag (Shatavari),
- wąkrotka azjatycka (Gotu Kola),
- bazylia azjatycka,
- liściokwiat garbnikowy (Amla),
- tran,
- magnez,
- witaminy: B5, B12, C, D3, E,
- cynk,
- selen,
- kolagen typu 1 i 3,
- glutation,
- aminokwasy: glutamina, prolina.
Produkty niekorzystne dla nadnerczy
Produkty niekorzystne dla nadnerczy to:
- kofeina,
- cukier,
- napoje,
- alkohol,
- zboża glutenowe,
- soki owocowe,
- czekolada,
- słodycze,
- produkty z głębokiego tłuszczu,
- żywność przetworzona,
- syrop glukozowo-fruktozowy,
- produkty paczkowane,
- woda w plastikowych butelkach,
- wszystkie substancje pobudzające.
JEŚLI POTRZEBUJESZ POMOCY, SKONSULTUJ SIĘ Z DIETETYKIEM KLINICZNYM AJWEN
Przypisy
- M. Lam, 75 Signs, Symptoms and Alerts of Adrenal Fatigue Syndrome, https://www.drlam.com/blog/75-signs-adrenal-fatigue-syndrome/1970/ (7.07.2017).
- B. Walsh, Cortisol & The Myth of Adrenal Fatigue, http://sigmanutrition.com/episode46/ (19.07.2016).
- B. Walsh, The Truth About Adrenal Fatigue (It’s Not What You Think), https://www.youtube.com/watch?v=ac0npV7dA70 (19.07.2016).
- I. Wierzbicka, 46 oznak wyczerpania nadnerczy, https://www.ajwendieta.pl/46-oznak-wyczerpanych-nadnerczy/ (19.07.2016).
- J.L. Wilson, Adrenal Fatigue: The 21st Century Stress Syndrome, 2001.
- I. Wierzbicka, Jestem na diecie, a nie chudnę, „Food Forum” 4 (2015), nr 10.
- I. Wierzbicka, Co mają jelita do neurodegeneracji mózgu, „Food Forum” 2 (2016), nr 12.
- M. Lam, Adrenal Exhaustion and Other Adrenal Fatigue Symptoms, https://www.drlam.com/articles/adrenalexhaustion.asp (19.07.2016).
- F. Hansen, E. Wood, The Adrenal Fatigue Solution, http://adrenalfatiguesolution.com/ (19.07.2016).
- W. Melton, Adrenal Stress Index: Seven Stages of Fatigue, http://www.livestrong.com/article/206543-adrenal-stress-index-seven-stages-of-fatigue/ (19.07.2016).
- C. Luca, J.M. Olefsky, Inflammation and Insulin Resistance, http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2246086/ (19.07.2016).
- M. Bonmati-Carrion, R. Arguelles-Prieto, M. Martinez-Madrid, R. Reiter, R. Hardeland, M. Rol, J. Madrid, Protecting the Melatonin Rhythm through Circadian Healthy Light Exposure http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4284776/ (19.07.2016).
- P. Maffetone, Sunlight: Good For the Eyes as well as the Brain https://philmaffetone.com/sun-and-brain/ (19.07.2016).
- I. Wierzbicka, Dieta a problemy skórne, „Food Forum” 3 (2016), nr 13.
- I. Wierzbicka, Dietetyczny ring – rośliny strączkowe, „Food Forum” 2(2016), nr 12.
- O. Kowal-Bielecka, Eikozanoidy w patogenezie twardziny układowej, http://www.gornicki.pl/eikozanoidy (19.07.2016).
- J. Cao, Safety evaluation on fluoride content in black tea http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0308814604001074 (20.01.2016).
- A.H. Mahvi, M.A. Zazoli, M. Younecian, Y. Esfandiarib, Fluoride content of Iranian black tea and tea liquor http://www.fluorideresearch.org/394/files/FJ2006_v39_n4_p266-268.pdf (20.01.2016).
- H. Wong, K.F. Fung, H.P. Carr, Aluminium and fluoride contents of tea, with emphasis on brick tea and their health implications [online] http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0378427402003855 (20.01.2016).
- M. Sircus, Iodine. Bringing Back the Universal Medicine.
- R. Thompson, What Doctor Fail to Tell You About Iodine & Your Thyroid, Brevard 2015.
- L. Farrow, The Iodine Crisis: What You Don’t Know About Iodine Can Wreck Your Life, Devon Press 2013.
- J. Czarny, Terapia czaszkowo-krzyżowa, http://www.craniosacral.wroclaw.pl/?dla-zainteresowanych,13 (19.07.2016).
- R. Gilchrist, Podstawy terapii czaszkowo-krzyżowej. Ujęcie biodynamiczne, Virgo 2013.
- M. Kern, Mądrość ciała. Czaszkowo-krzyżowe podejście do istoty zdrowia, Virgo 2009.
- E. Peirsman, N. Peirsman, Terapia czaszkowo-krzyżowa u dzieci i niemowląt, Virgo 2011.
- Oryginalna Modlitwa o pogodę ducha została napisana na kawałku papieru przez Reinholda Niebuhra i była odmawiana na zakończenie nabożeństwa kościelnego w niedzielę.
- D. Mann, Alcohol and a Good Night’s Sleep Don’t Mix http://www.webmd.com/sleep-disorders/news/20130118/alcohol-sleep (19.07.2016).
- J. Axe, 3 Steps to Heal Adrenal Fatigue https://draxe.com/3-steps-to-heal-adrenal-fatigue/ (19.07.2016).
Pozostałe przepisy
[1] CRH (kortykoliberyna, hormon uwalniający kortykotropinę) − wielopeptydowy neuroprzekaźnik i hormon związany z odpowiedzią organizmu na stres i inne pobudzające bodźce. Kortykoliberyna pobudza przysadkę do wydzielania hormonu adrenokortykotropowego.
[2] ACTH (hormon adrenokortykotropowy, kortykotropina) – hormon peptydowy przysadki mózgowej, który pobudza korę nadnerczy głównie do wydzielania kortyzolu oraz w mniejszym stopniu – androgenów.
[3] TNF (a właściwie TNF-α, TNF-alfa, ang. tumor necrosis factor) – czynnik martwicy nowotworu; jest to cyrokina związana z procesem zapalnym, normalne jej wytwarzanie dosłownie „zabija” komórki nowotworowe, natomiast nadmiar może działać pronowotworowo, prozapalnie, zwiększa insulinooporność, prowadzi do neurodegeneracji.
[4] W 4 lub 7 stopniowej skali, w zależności od autora.
[5] DHEA (dehydroepiandrosteron) – hormon steroidowy produkowany przez nadnercza. Jest prekursorem żeńskich i męskich hormonów.
Artykuł napisała Iwona Wierzbicka dla Food Forum
Autor
Tagi
Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.
Podobne tematy
Co kryje w sobie jajo? Właściwości jaj
Jajo to najbardziej wartościowy pokarm ze wszystkich, jakie człowiek ma do dyspozycji. Z jaja powstaje życie, a więc wszystko się od niego zaczyna. Człowiek do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje białek, tłuszczów oraz węglowodanów, jak również mikro-…
WIĘCEJ >Jak usunąć toksyny z warzyw?
Jak jeść zdrowiej, zmniejszyć ilość toksyn w warzywach i sprawić, by zielona sałata była bardziej odżywcza? Sprawdź, jak usunąć toksyny z warzyw. Rośliny akumulują azotany głównie w liściach oraz w organach spichrzowych. Dlatego trzeba uważać…
WIĘCEJ >Dieta nie działa? Zmień styl życia w 30 dni
Często słyszę: „Jestem na diecie od miesiąca, łykam suplementy, trenuję i nic”. Coraz rzadziej spotykam się z tym, aby wystarczyła sama dieta. Żyjemy w trudnych czasach, pędzimy za uciekającym króliczkiem, bierzemy udział w wyścigu szczurów….
WIĘCEJ >Niech efekty same się bronią. Moja analiza składu ciała
Łamię mity IŻŻ, nie polecam jedzenia ryżu i kurczaka oraz liczenia kalorii… Jak na tym wychodzę? Jak to się mówi – niech efekty same się bronią. Dzisiaj stanęłam na wagę z ciekawości, bo ostatnio śmiałam…
WIĘCEJ >