Mleko kokosowe (czy raczej bardziej poprawnie – mleczko kokosowe) to genialny zamiennik mleka krowiego. Uwielbiają je niemal wszyscy „paleożercy”. Sprawdź, jak je przygotować.
Słowo „mleko” zarezerwowane jest dla mleka zwierzęcego, a mleczko kokosowe jest wyciśniętym sokiem z kokosa zmieszanym z wodą. Kiedyś bawiłem się w produkcję mleka ręcznie (sprawdź, jak to zrobić), teraz jestem już bardziej zautomatyzowany. Mleko kokosowe robię za pomocą wyciskarki wolnoobrotowej Muke. Skąd ta zmiana? Niestety produkcja ręczna wymaga siły, czasu i dużej kuchni. Z wyciskarką idzie znacznie łatwiej i przyjemniej. Zrobiłem dwie próby, żeby zobaczyć, jaka jest różnica w smaku między ręcznie robionym mlekiem, a tym wyciskanym.
Oto co się zadziało:
Pierwsze podejście – robię 3 litry mleka kokosowego
- Zalałem wiórki kokosowe letnią wodą (tyle ile wiórków, tyle wody, czyli 1,5 l wiórków + 1,5 l wody) i wymieszałem (mleko robi się na objętość, a nie na wagę).
- Powoli, po trochu, wrzucałem to do maszyny. Nic nie ubijałem – grawitacja zrobiła swoje.
- Zmieściłem się w 15 minut.
- Maszyna pod koniec była dość ciepła, ale nie gorąca.
- Dałem jej odpocząć 45 minut.
- Wytłoki wsypałem do garnka i zalałem czystą wodą.
- Zamieszałem.
- Po kolei, po trochu ładowałem pulpę kokosową.
- Znowu udało mi się w 15 minut.
- Maszyna nagrzała się bardziej i pod sam koniec wydała kilka skrzypnięć.
- Wytłoki wyrzuciłem (były bez smaku – to dobrze, takie miały być).
- Mleko wyciśnięte za pierwszym i drugim razem przecedziłem przez sitko (trochę wiórków było, ale mało) do jednego garnka.
- Mleko zagotowałem, porozlewałem do słoików.
- Z zaciekawieniem obserwowałem, aż mleko się rozwarstwi (zawsze tłuszcz idzie w górę, a na dole zbiera się woda – to normalne i tak ma być).
- Po kilku godzinach tak z 1/3 słoika była tłusta.
- Smak – delikatnie kokosowy.
Jaka jest różnica między mlekiem wyciskanym w maszynie a własnoręcznie? W zasadzie żadna, oba smakują wyśmienicie. Przy użyciu wyciskarki jest jednak szybciej i czyściej. Mleko zrobione w maszynie zachowało się tak samo jak te, które robię ręcznie, czyli ładnie się spieniło i lekko ubiło.
W przypadku własnoręcznego przygotowywania mleka zwykle gotuję wiórki, potem blenduję, a gdy ostygną, wyciskam rękoma przez gazę. Z wytłokami robię to samo. Jedno i drugie wyciśnięte mleko cedzę do jednego garnka, zagotowuję i przelewam w słoiki.
Mleko głównie używam do kawy. Do 50 ml kawy z ekspresu dodaję 150 ml mleka kokosowego, wcześniej ubitego pod dyszą parową jak do latte.
Drugie podejście – robię kolejne 3 litry mleka
- Przygotowałem 1,5 l wiórków i zalałem 1,5 l wody, a następnie zagotowałem.
- Odczekałem godzinę, aż przestygnie.
- Zmiksowałem blenderem ręcznym o mocy 450 W.
- Po kolei, po trochu nakładałem pulpę kokosową do wyciskarki.
- Nie zmieściłem się w 15 minutach. Musiałem zrobić przerwę, rozebrać maszynę i przepłukać ślimaka i sitko.
- Odczekałem 30 minut i dokończyłem wyciskanie – jeszcze z 8 minut zleciało.
- Wytłoki zalałem 1,5 l wody i zagotowałem.
- Znowu odczekałem godzinę, aż przestygnie.
- Zblendowałem ręcznym blenderem Braun 450 W
- Znowu na dwa razy musiałem wyciskać, bo wolno szło, a nie chciałem spalić maszyny. Robiła się gorąca (cieplejsza niż dzień wcześniej, gdy robiłem mleko bez blendowania) i lekko skrzypiała, ale bez problemu mleko ładnie leciało.
- Po wyciśnięciu przecedziłem oba mleka zrobione z tych samych wiórków przez gęste sito do jednego garnka (było więcej drobin kokosa niż w poprzedniej próbie, ale i tak wyszło nieźle).
- Zagotowałem, przelałem do słoików.
- Wyszło bardzo tłuste mleko, ponad pół słoika – nigdy takie tłuste nie wyszło ręcznie.
To mleko wyszło mocniejsze w smaku, bardziej kokosowe. Sprawiało wrażenie pełnotłustego mleka „jak od krowy”.
Co myślę o maszynie Muke?
Fajna rzecz, podoba się zwłaszcza mojej żonie Joannie, bo nawet jak mnie nie będzie w domu, to może wrzucić szklankę namoczonych wiórków i będzie miała 0,5 l mleczka kokosowego do kawy. Taką małą ilość maszyna robi dosłownie w chwilę, nie trzeba czekać, aż przestygnie.
Asia jest drobną kobietą i nie ma tyle siły co ja, żeby dobrze wycisnąć ręcznie namoczone wiórki przez gazę. Mleczko jest naprawdę dobre i co ważne, bardzo tłuste!
Autor
Paweł Jackowski
Mleko kokosowe (czy raczej bardziej poprawnie – mleczko kokosowe) to genialny zamiennik mleka krowiego. Uwielbiają je niemal wszyscy „paleożercy”. Sprawdź, jak je przygotować.
Słowo „mleko” zarezerwowane jest dla mleka zwierzęcego, a mleczko kokosowe jest wyciśniętym sokiem z kokosa zmieszanym z wodą. Kiedyś bawiłem się w produkcję mleka ręcznie (sprawdź, jak to zrobić), teraz jestem już bardziej zautomatyzowany. Mleko kokosowe robię za pomocą wyciskarki wolnoobrotowej Muke. Skąd ta zmiana? Niestety produkcja ręczna wymaga siły, czasu i dużej kuchni. Z wyciskarką idzie znacznie łatwiej i przyjemniej. Zrobiłem dwie próby, żeby zobaczyć, jaka jest różnica w smaku między ręcznie robionym mlekiem, a tym wyciskanym.
Oto co się zadziało:
Pierwsze podejście – robię 3 litry mleka kokosowego
- Zalałem wiórki kokosowe letnią wodą (tyle ile wiórków, tyle wody, czyli 1,5 l wiórków + 1,5 l wody) i wymieszałem (mleko robi się na objętość, a nie na wagę).
- Powoli, po trochu, wrzucałem to do maszyny. Nic nie ubijałem – grawitacja zrobiła swoje.
- Zmieściłem się w 15 minut.
- Maszyna pod koniec była dość ciepła, ale nie gorąca.
- Dałem jej odpocząć 45 minut.
- Wytłoki wsypałem do garnka i zalałem czystą wodą.
- Zamieszałem.
- Po kolei, po trochu ładowałem pulpę kokosową.
- Znowu udało mi się w 15 minut.
- Maszyna nagrzała się bardziej i pod sam koniec wydała kilka skrzypnięć.
- Wytłoki wyrzuciłem (były bez smaku – to dobrze, takie miały być).
- Mleko wyciśnięte za pierwszym i drugim razem przecedziłem przez sitko (trochę wiórków było, ale mało) do jednego garnka.
- Mleko zagotowałem, porozlewałem do słoików.
- Z zaciekawieniem obserwowałem, aż mleko się rozwarstwi (zawsze tłuszcz idzie w górę, a na dole zbiera się woda – to normalne i tak ma być).
- Po kilku godzinach tak z 1/3 słoika była tłusta.
- Smak – delikatnie kokosowy.
Jaka jest różnica między mlekiem wyciskanym w maszynie a własnoręcznie? W zasadzie żadna, oba smakują wyśmienicie. Przy użyciu wyciskarki jest jednak szybciej i czyściej. Mleko zrobione w maszynie zachowało się tak samo jak te, które robię ręcznie, czyli ładnie się spieniło i lekko ubiło.
W przypadku własnoręcznego przygotowywania mleka zwykle gotuję wiórki, potem blenduję, a gdy ostygną, wyciskam rękoma przez gazę. Z wytłokami robię to samo. Jedno i drugie wyciśnięte mleko cedzę do jednego garnka, zagotowuję i przelewam w słoiki.
Mleko głównie używam do kawy. Do 50 ml kawy z ekspresu dodaję 150 ml mleka kokosowego, wcześniej ubitego pod dyszą parową jak do latte.
Drugie podejście – robię kolejne 3 litry mleka
- Przygotowałem 1,5 l wiórków i zalałem 1,5 l wody, a następnie zagotowałem.
- Odczekałem godzinę, aż przestygnie.
- Zmiksowałem blenderem ręcznym o mocy 450 W.
- Po kolei, po trochu nakładałem pulpę kokosową do wyciskarki.
- Nie zmieściłem się w 15 minutach. Musiałem zrobić przerwę, rozebrać maszynę i przepłukać ślimaka i sitko.
- Odczekałem 30 minut i dokończyłem wyciskanie – jeszcze z 8 minut zleciało.
- Wytłoki zalałem 1,5 l wody i zagotowałem.
- Znowu odczekałem godzinę, aż przestygnie.
- Zblendowałem ręcznym blenderem Braun 450 W
- Znowu na dwa razy musiałem wyciskać, bo wolno szło, a nie chciałem spalić maszyny. Robiła się gorąca (cieplejsza niż dzień wcześniej, gdy robiłem mleko bez blendowania) i lekko skrzypiała, ale bez problemu mleko ładnie leciało.
- Po wyciśnięciu przecedziłem oba mleka zrobione z tych samych wiórków przez gęste sito do jednego garnka (było więcej drobin kokosa niż w poprzedniej próbie, ale i tak wyszło nieźle).
- Zagotowałem, przelałem do słoików.
- Wyszło bardzo tłuste mleko, ponad pół słoika – nigdy takie tłuste nie wyszło ręcznie.
To mleko wyszło mocniejsze w smaku, bardziej kokosowe. Sprawiało wrażenie pełnotłustego mleka „jak od krowy”.
Co myślę o maszynie Muke?
Fajna rzecz, podoba się zwłaszcza mojej żonie Joannie, bo nawet jak mnie nie będzie w domu, to może wrzucić szklankę namoczonych wiórków i będzie miała 0,5 l mleczka kokosowego do kawy. Taką małą ilość maszyna robi dosłownie w chwilę, nie trzeba czekać, aż przestygnie.
Asia jest drobną kobietą i nie ma tyle siły co ja, żeby dobrze wycisnąć ręcznie namoczone wiórki przez gazę. Mleczko jest naprawdę dobre i co ważne, bardzo tłuste!
Autor
Tagi
Komentarzy: 2
Pozostaw komentarz
Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.
Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.
Podobne tematy
Jak kroić nożem?
Krótki instruktaż, jak kroić nożem, aby nie zrobić sobie krzywdy. Więcej tego typu filmów znajdziesz na naszym kanale na YouTubie. Chcesz się nauczyć gotować? Sprawdź: Potrawy z ryb i owoców morza Potrawy z mięsa Podroby,…
WIĘCEJ >Jak wybrać dobry nóż?
Nóż to najlepszy przyjaciel kucharza. Tylko jak wybrać dobry nóż? Sprawdź, jak to zrobić! Są różne rodzaje noży i jest od groma firm, które je produkują. Tak naprawdę najistotniejsza jest jedna kwestia – nóż ma…
WIĘCEJ >Kokos – co można z niego zrobić?
Czym tak naprawdę jest kokos? Co można z niego zrobić? Sprawdź, co warto wiedzieć na jego temat. Każdy pewnie myśli, że kokos to orzech, a tu niespodzianka! Tak naprawdę jest on pestką, owocem palmy kokosowej….
WIĘCEJ >Domowe mleko kokosowe – jak je zrobić?
Sprawdź, jak samodzielnie przygotować domowe mleko kokosowe. Dzięki temu, że przygotowujemy mleko kokosowe własnoręcznie, mamy 100% pewności, co ono tak naprawdę zawiera. Mleko w kartonie czy w puszce często ma w składzie różne zagęstniki lub…
WIĘCEJ >
w filmie mówiłeś, aby używać gorącej wody, a we wpisie letniej. Jaką najlepiej użyć?
w filmie wspomniałeś o innej proporcji – jaka powinna być prawidłowa dla mleczka kokosowego?
dużo już mleczka przygotowałeś wyciskarką?
Świetny film! Dzięki Wam można bez przepłacania mieć produkty najwyższej klasy za cenę minimalną – wielkie dziękuję 🙂
A teraz pytanie do Pawła: zamrażanie mleka w słoikach – nie popękają? A drugie: czy wykorzystujesz całość, czy tylko tę część gęstą, która zbiera się na górze?
Z góry dziękuję za odpowiedź i cieszę się, że w taki sposób podajecie wiedzę 🙂
Iwona