Mięso powinno pochodzić z dobrych źródeł. Najlepsze jest to ze zwierząt dziko żyjących, ekologiczne, organiczne, od zwierząt pasących się na łąkach, które nie były karmione paszami GMO i antybiotykami. Jeśli jednak nie mamy dostępu do produktów ekologicznych, kupujmy mięso w sklepach czy marketach, ale po dokładnym przeanalizowaniu składu. Sprawdź, jak kupować mięso i jego wyroby.
Jak kupować mięso?
Jeśli kupujemy mięso w popularnych supermarketach, warto udać się do stoisk firmowych, gdzie tego typu wyroby nie znajdują się w opakowaniach foliowych, próżniowych oraz w opakowaniach z modyfikowaną atmosferą (MAP). Pamiętajmy, że każdy konsument ma prawo zapytać ekspedienta o etykietę danego produktu, jak również może powąchać mięso oraz sprawdzić jego jakość i świeżość.
Powinna nas również zainteresować rotacja towaru – jeśli zdarza się, że czegoś konkretnego brakuje, to dobrze! Oznacza to, że sklep zamawia kolejną partię po wyprzedaniu poprzedniej. Nie gromadzi większych zapasów, które są przechowywane przez nieokreślony czas. Jeżeli nie mamy pewności co do świeżości mięsa, można poprosić sprzedawcę o podanie daty umieszczonej na opakowaniu zbiorczym, w którym przyszło. Wszystkie sklepy mają obowiązek ich przechowywania.
Czy mięso jest rakotwórcze? Przeczytaj koniecznie ten artykuł!
Mięso ociekające wodą i bardzo śliskie nie powinno się znaleźć w naszych rękach. Cenną informacją może być dla nas także miejsce wyprodukowania mięsa oraz jego wyrobów – te pochodzące z importu wykazują mniejsze zachowanie świeżości. Wędlina nie może też zostawiać po sobie mokrych śladów, co mogłoby wskazywać na wysoką zawartość sztucznych substancji. Najlepszym sposobem jest zakup kawałka mięsa, zamarynowanie go i upieczenie w domu. Jeśli pozwala nam na to czas, warto czasami sklepowe wędliny zastępować domowymi wyrobami.
Mięso z kością charakteryzuje się większą naturalnością (pozbawione jest substancji chemicznych), ale niestety konsumenci rzadko po nie sięgają. Z kolei jeżeli kupujemy w sklepie mięso mielone, należy wskazać konkretną porcję i poprosić o zmielenie jej na miejscu. Mamy wtedy pewność, co się w niej znajduje. Ważną wskazówką jest również to, aby nie sięgać po porcje znajdujące się w marynacie (najczęściej mięso na grilla). Marynata może być sposobem na zamaskowanie tego, że produkt nie jest już pierwszej świeżości. Poza tym skład niejednej z nich nierzadko pozostawia wiele do życzenia.
Etykiety produktów spożywczych
Wybieranie określonego produktu mięsnego zawsze trzeba zacząć od analizy jego etykiety znajdującej się na opakowaniu. Skład powinien być jak najkrótszy. Niejednokrotnie producenci podają nieprawdziwe informacje związane z ilością mięsa. Dobrym tego przykładem są parówki, które wyłącznie z nazwy należą do wyrobów drobiowych, a w ich składzie w większości znajduje się mięso wieprzowe. Rozsądnie byłoby sięgać po produkty zawierające około 80–90% zawartości mięsa.
Co znajdziemy na etykietach?
Aromat dymu wędzarniczego
Aromat dymu wędzarnianego należy do grupy środków aromatyzujących, które mają nadać produktom zapach dymu z wędzenia. Spośród tych aromatów wyróżniamy: aromat bukowo-bekonowy, szynki wędzonej, dymu zimnego wędzenia (przeznaczony do boczku i szynki surowej) lub grill flavour charakterystyczny dla mięsa grillowego. Aromaty powstają w wyniku procesów, podczas których usuwane są składniki szkodliwe dla zdrowia człowieka – substancje smoliste oraz rakotwórcze. Według aktualnych doniesień naukowych aromat dymu wędzarniczego stanowi bezpieczny środek stosowany w żywności.
Konserwanty
Wszelkie oznaczenia o symbolu E świadczą o tym, że mięso zostało wzbogacone o substancje dodatkowe działające przeciwbakteryjnie oraz przeciwpleśniowo. Spożywanie ich w dużych ilościach wykazuje działanie szkodliwe i rakotwórcze. W przetwórstwie mięsnym istotne znaczenie mają azotyny: azotyn potasu (E 249) i azotyn sodu (E 250), a także azotany: azotan sodu (E 251) i azotan potasu (E 252). W Polsce najczęściej wykorzystuje się azotyn sodu (E250). To inaczej sól peklująca, która wykazuje działanie konserwujące, stabilizujące barwę, a także nadające swoisty smak. W nadmiernych ilościach, w połączeniu z różnymi składnikami z żywności, może przyczyniać się do powstawania kancerogennych nitrozoamin. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ich dopuszczalne dzienne spożycie (ADI) wynosi 0,1 mg/kg masy ciała/dzień. W Polsce spożycie azotynów wynosi przeciętnie 3–3,5 mg/osobę/dzień, co stanowi około 60% ADI. Zawartość azotynów w wędlinach może maksymalnie wynosić 150 mg/kg, a w konserwach – 100 mg/kg.
Dowiedz się więcej: Sprawdź, jak czytać etykiety
Mięso oddzielone mechanicznie (MOM)
Metoda MOM to nic innego jak mechaniczne oddzielanie części mięsa z wykorzystaniem specjalistycznych narzędzi. W rzeczywistości powstaje z tego mieszanina skórek, kości, ścięgien, chrząstek i tkanek zwierzęcych, które stały się pozostałością mechanicznego oddzielania. Niestety tego typu mięso bardzo szybko się psuje, dlatego też producenci „zabezpieczają” tę masę poprzez dodanie do niej różnego rodzaju substancji, takich jak: konserwanty, przeciwutleniacze, wzmacniacze smaku, substancje spulchniające, utwardzające, emulgatory, polifosforany, duże ilości soli, olej sojowy lub rzepakowy. Przykładem tego typu produktów spożywczych są pasztety, konserwy oraz gorszej jakości parówki i kiełbasy.
Sprawdź przepisy na dania mięsne w naszej aplikacji Pogotowie dietetyczne
To może cię zainteresować:
- Czy mięso mrożone jest gorsze niż świeże?
- Jak oczyszczać mięso?
- Jak pakować mięso do mrożenia?
- Wątróbka to multiwitamina – czy akumuluje toksyny?
Sprawdź nasze e-booki:
Autor
Jagoda Kłębek
Mięso powinno pochodzić z dobrych źródeł. Najlepsze jest to ze zwierząt dziko żyjących, ekologiczne, organiczne, od zwierząt pasących się na łąkach, które nie były karmione paszami GMO i antybiotykami. Jeśli jednak nie mamy dostępu do produktów ekologicznych, kupujmy mięso w sklepach czy marketach, ale po dokładnym przeanalizowaniu składu. Sprawdź, jak kupować mięso i jego wyroby.
Jak kupować mięso?
Jeśli kupujemy mięso w popularnych supermarketach, warto udać się do stoisk firmowych, gdzie tego typu wyroby nie znajdują się w opakowaniach foliowych, próżniowych oraz w opakowaniach z modyfikowaną atmosferą (MAP). Pamiętajmy, że każdy konsument ma prawo zapytać ekspedienta o etykietę danego produktu, jak również może powąchać mięso oraz sprawdzić jego jakość i świeżość.
Powinna nas również zainteresować rotacja towaru – jeśli zdarza się, że czegoś konkretnego brakuje, to dobrze! Oznacza to, że sklep zamawia kolejną partię po wyprzedaniu poprzedniej. Nie gromadzi większych zapasów, które są przechowywane przez nieokreślony czas. Jeżeli nie mamy pewności co do świeżości mięsa, można poprosić sprzedawcę o podanie daty umieszczonej na opakowaniu zbiorczym, w którym przyszło. Wszystkie sklepy mają obowiązek ich przechowywania.
Czy mięso jest rakotwórcze? Przeczytaj koniecznie ten artykuł!
Mięso ociekające wodą i bardzo śliskie nie powinno się znaleźć w naszych rękach. Cenną informacją może być dla nas także miejsce wyprodukowania mięsa oraz jego wyrobów – te pochodzące z importu wykazują mniejsze zachowanie świeżości. Wędlina nie może też zostawiać po sobie mokrych śladów, co mogłoby wskazywać na wysoką zawartość sztucznych substancji. Najlepszym sposobem jest zakup kawałka mięsa, zamarynowanie go i upieczenie w domu. Jeśli pozwala nam na to czas, warto czasami sklepowe wędliny zastępować domowymi wyrobami.
Mięso z kością charakteryzuje się większą naturalnością (pozbawione jest substancji chemicznych), ale niestety konsumenci rzadko po nie sięgają. Z kolei jeżeli kupujemy w sklepie mięso mielone, należy wskazać konkretną porcję i poprosić o zmielenie jej na miejscu. Mamy wtedy pewność, co się w niej znajduje. Ważną wskazówką jest również to, aby nie sięgać po porcje znajdujące się w marynacie (najczęściej mięso na grilla). Marynata może być sposobem na zamaskowanie tego, że produkt nie jest już pierwszej świeżości. Poza tym skład niejednej z nich nierzadko pozostawia wiele do życzenia.
Etykiety produktów spożywczych
Wybieranie określonego produktu mięsnego zawsze trzeba zacząć od analizy jego etykiety znajdującej się na opakowaniu. Skład powinien być jak najkrótszy. Niejednokrotnie producenci podają nieprawdziwe informacje związane z ilością mięsa. Dobrym tego przykładem są parówki, które wyłącznie z nazwy należą do wyrobów drobiowych, a w ich składzie w większości znajduje się mięso wieprzowe. Rozsądnie byłoby sięgać po produkty zawierające około 80–90% zawartości mięsa.
Co znajdziemy na etykietach?
Aromat dymu wędzarniczego
Aromat dymu wędzarnianego należy do grupy środków aromatyzujących, które mają nadać produktom zapach dymu z wędzenia. Spośród tych aromatów wyróżniamy: aromat bukowo-bekonowy, szynki wędzonej, dymu zimnego wędzenia (przeznaczony do boczku i szynki surowej) lub grill flavour charakterystyczny dla mięsa grillowego. Aromaty powstają w wyniku procesów, podczas których usuwane są składniki szkodliwe dla zdrowia człowieka – substancje smoliste oraz rakotwórcze. Według aktualnych doniesień naukowych aromat dymu wędzarniczego stanowi bezpieczny środek stosowany w żywności.
Konserwanty
Wszelkie oznaczenia o symbolu E świadczą o tym, że mięso zostało wzbogacone o substancje dodatkowe działające przeciwbakteryjnie oraz przeciwpleśniowo. Spożywanie ich w dużych ilościach wykazuje działanie szkodliwe i rakotwórcze. W przetwórstwie mięsnym istotne znaczenie mają azotyny: azotyn potasu (E 249) i azotyn sodu (E 250), a także azotany: azotan sodu (E 251) i azotan potasu (E 252). W Polsce najczęściej wykorzystuje się azotyn sodu (E250). To inaczej sól peklująca, która wykazuje działanie konserwujące, stabilizujące barwę, a także nadające swoisty smak. W nadmiernych ilościach, w połączeniu z różnymi składnikami z żywności, może przyczyniać się do powstawania kancerogennych nitrozoamin. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ich dopuszczalne dzienne spożycie (ADI) wynosi 0,1 mg/kg masy ciała/dzień. W Polsce spożycie azotynów wynosi przeciętnie 3–3,5 mg/osobę/dzień, co stanowi około 60% ADI. Zawartość azotynów w wędlinach może maksymalnie wynosić 150 mg/kg, a w konserwach – 100 mg/kg.
Dowiedz się więcej: Sprawdź, jak czytać etykiety
Mięso oddzielone mechanicznie (MOM)
Metoda MOM to nic innego jak mechaniczne oddzielanie części mięsa z wykorzystaniem specjalistycznych narzędzi. W rzeczywistości powstaje z tego mieszanina skórek, kości, ścięgien, chrząstek i tkanek zwierzęcych, które stały się pozostałością mechanicznego oddzielania. Niestety tego typu mięso bardzo szybko się psuje, dlatego też producenci „zabezpieczają” tę masę poprzez dodanie do niej różnego rodzaju substancji, takich jak: konserwanty, przeciwutleniacze, wzmacniacze smaku, substancje spulchniające, utwardzające, emulgatory, polifosforany, duże ilości soli, olej sojowy lub rzepakowy. Przykładem tego typu produktów spożywczych są pasztety, konserwy oraz gorszej jakości parówki i kiełbasy.
Sprawdź przepisy na dania mięsne w naszej aplikacji Pogotowie dietetyczne
To może cię zainteresować:
- Czy mięso mrożone jest gorsze niż świeże?
- Jak oczyszczać mięso?
- Jak pakować mięso do mrożenia?
- Wątróbka to multiwitamina – czy akumuluje toksyny?
Sprawdź nasze e-booki:
Autor
Tagi
Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.
Podobne tematy
Jak oczyszczać mięso?
Szef kuchni Paweł Jackowski opowiada o tym, jak oczyszczać mięso ze zgrubień, tłuszczu czy ścięgien. Niby proste, a jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakie to ważne podczas przygotowania posiłku i jak to…
WIĘCEJ >Nasiona i pestki – sprawdź, jak powinno się je spożywać
Jakie nasiona i pestki warto jeść? Jak długo i po co trzeba je moczyć? Czy można prażyć słonecznik na patelni albo dodawać pestki dyni do pieczenia? Sprawdź, co trzeba o tym wszystkim wiedzieć. Nasiona i…
WIĘCEJ >Czy mięso jest rakotwórcze? Manipulacje
Gdybym zrobiła ankietę, co nas zabija, to na pewno usłyszałabym, że czerwone mięso i cholesterol. Ale to nieprawda! Poważnie, nie chce mi się stale tłumaczyć, bo jak to ktoś mądrze powiedział: wyśmianie jest pierwszym i ostatnim argumentem głupca……
WIĘCEJ >Wieprzowina w diecie osób aktywnych fizycznie
Wieprzowina nie jest najtłustszym mięsem. Łosoś ma więcej tłuszczów nasyconych niż kotlet schabowy. 50% tłuszczów w schabowszczaku jest takich samych jak w oliwie z oliwek?
WIĘCEJ >