Na temat insulinooporności nagrałam już kilka filmików, które są dostępne na youtube, ale widzę, że jest sporo niedopowiedzeń w tej kwestii.
Chwilami są cytowane badania, innym razem to, co powiedział diabetolog czy endokrynolog. Chciałabym opowiedzieć o swoich doświadczeniach z pacjentami, którzy mają insulinooporność.
Czasem wyliczoną ze wskaźnika HOMA, chociaż rzadko zlecam ten test – częściej posługuję się intuicją. Zestawienie trzypunktowej (a nawet czteropunktowej) krzywej cukrowej i krzywej insulinowej daje mi obraz sytuacji. Kiedy insulina na czczo ma wynik dwupunktowy – 10, 11, 12 i więcej – zapowiada już problemy z odchudzaniem takiego pacjenta.
Zdarzają się sytuacje, w których wynik na czczo jest dość niski (4–6), a po obciążeniu glukozą okazuje się, że po godzinie ten parametr wzrasta kilkukrotnie (40, 50–200). Bardzo istotne jest również to, jak insulina zachowuje się po dwóch godzinach.
Jeśli na czczo jest nisko, po godzinie bardzo wysoko, ale po dwóch godzinach wynik wraca do zakresu normy (0–25), to można powiedzieć, że nie jest źle. Natomiast jeśli po godzinie insulina nie jest dość wysoko, ale po dwóch godzinach jest o wiele wyższa, to znaczy, że trzustka dopiero zaczęła produkować insulinę. A pamiętajmy – insulina jest hormonem antagonistycznym do glukagonu, odpowiedzialnego za spalanie tkanki tłuszczowej.
Odchudzanie może być nieskuteczne
Mam bardzo dużo pacjentów na dietach niskowęglowodanowych, najskuteczniejszych w walce z insulinoopornością, którzy jednocześnie są aktywni fizycznie. Nie są to jakieś intensywne aktywności, dlatego że pod wpływem wysokich intensywności często wytwarza się większa ilość kortyzolu, a ten z kolei ma wpływ na insulinę.
Zatem odchudzanie może być nieskuteczne. Przy czym mówię tutaj o normalnej, dość przeciętnej aktywności – spacery, marszobiegi, trening personalny dwa razy w tygodniu.
Okazuje się, że u niektórych pacjentów na początku waga spada 5–10 kg, a później się zatrzymuje. Dlatego przed przystąpieniem do jakiegokolwiek programu treningowego czy dietetycznego, bardzo istotne jest zrobienie krzywej cukrowej i insulinowej – trzypunktowej, czyli na czczo, po godzinie i po dwóch.
Jeśli ktoś chce, może zrobić cztero- i pięciopunktową, po trzech i czterech godzinach, żeby zobaczyć jak organizm metabolizuje cukier, czy krzywa cukrowa wzrasta, czy opada i jak w stosunku do tego zachowuje się insulina.
Jak powiedziałam, oceniam to intuicyjnie, po kształcie jednej i drugiej krzywej oraz po zależnościach jakie między nimi zachodzą. Jeśli insulina po dwóch godzinach wciąż jest powyżej normy, zwiastuje to problemy.
Staram się studzić zapał pacjentów z insulinoopornością, którzy na początku diety szybko chudną, ponieważ w ich przypadku spadek wagi ma tendencję do zwalniania i zatrzymywania się. Wiem to z doświadczenia i obserwacji historii wielu pacjentów.
Dwóch podobnych pacjentów
Weźmy za przykład dwóch podobnych pacjentów, startujących z wagi 120 kg, jeden mniej aktywny, drugi bardziej, obydwaj bardzo rygorystycznie przestrzegających dietę.
Okazuje się, że jeden chudnie regularnie i zaczyna od większych spadków – 6 kg na miesiąc, później waga spowolniła i utrzymywała się od 2–4 kg spadku miesięcznie. Drugi pacjent schudł pierwsze 15 kg, po czym, pomimo diety i treningu, jego waga się zatrzymała, a każdorazowa próba zwiększenia ilości węglowodanów kończyła się wzrostem masy ciała.
Na początku (przed dietą) obaj pacjenci mieli robione krzywe insulinowe i cukrowe. Obydwaj mieli nieprawidłowe wyniki – cukrzyca i wysokie poziomy insuliny.
Jeden z nich przez cały okres współpracy brał metforminę trzy razy dziennie, w dawce 750. Drugi za namową lekarza postanowił dać sobie szansę bez metforminy i zwiększył aktywność fizyczną – niestety, przestał chudnąć. Po pewnym czasie lekarz przepisał mu metforminę, ale w dawce 500 i tylko raz dziennie.
Według mnie to zbyt mała dawka na tak postawnego mężczyznę. Pacjent ostatecznie wymusił na swoim lekarzu przepisanie większych dawek, wzorując się tym pierwszym przypadkiem (de facto swoim znajomym). Po czterech miesiącach stagnacji waga zaczęła spadać.
Zatem nie odżegnywałabym się do końca od leków. Wiem, że metformina bywa źle tolerowana i może powodować jadłowstręt, wzdęcia, wymioty czy biegunki. Niestety, czasami jednak przy wysokiej insulinie trudno jest osiągnąć sukces bez farmaceutyków.
Nie od początku
Nie oznacza to, że mamy wprowadzać leki od początku. Dajmy sobie szansę i sprawdźmy, co będzie się działo. Jeśli po kilku miesiącach walki waga nagle się zatrzymuje i stoi przez kolejne miesiące – warto powtórzyć badania i sprawdzić, czy coś się zmieniło w stosunku do poprzednich wyników.
Przykładowo u pacjenta, który przestał chudnąć, po pół roku znów zrobiliśmy krzywą cukrową i insulinową. Okazało się że krzywa insulinowa jest nieco lepsza, ale do ideału było jej daleko. Mimo diety niskowęglowodanowej i treningów, insulina na czczo wciąż utrzymywała się na poziomie dwupunktowym (spadła z 28 do 18).
Jeśli u pacjentów wyniki są niezłe, a mimo wszystko po pewnym czasie spadek wagi się zatrzymuje – można podejrzewać, że jest to kwestia insulinooporności.
Co jest istotne?
Nie da się jednak wyników badania poziomu insuliny i ich interpretacji zamknąć w ramce. To kwestia bardzo indywidualna, dlatego współpraca z dietetykiem jest bardzo ważna.
Istotne są badania na wstępie, dieta, obserwacja, prowadzenie dzienniczka żywieniowego i wagi. Jeśli zachodzi taka potrzeba, po pewnym czasie trzeba zrobić badania kontrolne.
Czasem z wynikami sprzed diety udajemy się do endokrynologa. Ten podejmie decyzję, czy warto przepisać metforminę i ewentualnie dobierze odpowiednią dawkę. Przeważnie na początku jest ona niska, a przy braku efektu może być podniesiona. To wszystko powinno się jednak odbywać pod okiem lekarza – pacjent nie powinien się leczyć sam.
Badania są jednak najważniejsze
Jeśli stosujesz dietę od pół roku i dopiero po tym czasie zrobisz badania, to nie wiesz jak wyglądała sytuacja pierwotnie. Czy coś się zmieniło, poprawiło, czy teraz wyniki są dobre, bo wcześniej było tragicznie, czy złe, bo może było lepiej.
Czasem spotykam osoby, którym insulinooporność się nasila. Zastanawiam się wtedy, czy coś jadły, a się nie przyznały, czy może podjadały w nocy. Niektórzy myślą, że od cukierka, batonika, kawałka ciastka, pączka lub słodkiego napoju nic się nie wydarzy. Natomiast ja na podstawie długich obserwacji pacjentów i analizy ich badań widzę, czy ktoś się pilnuje, czy nie.
Na pewno chciałabym, żeby jedno było dobrze zrozumiane – leków nie warto wprowadzać od początku diety i jeśli ona nie działa, to nie oznacza, że jest zła. Czasami organizm jest tak rozregulowany, ma tak zepsutą gospodarkę hormonalną i wyrzut insuliny jest na tyle ogromny, że leki są niestety potrzebne.
Metformina
Metformina zwiększa wrażliwość komórek na działanie insuliny, zatem insulina znów może odkładać pokarm w tkankę tłuszczową. Przyjmowanie tego leku bez zmiany diety poskutkuje tym, że tycie będzie postępowało. Po przejściu na dietę spowoduje stabilizację poziomu insuliny, ponieważ komórki zaczną na nią reagować i nie będzie potrzeby wyrzucania jej w takich ilościach jak do tej pory.
U osób, które wyszły z insulinooporności, zdarzają się sytuacje, że branie metforminy powoduje spadki cukru czy drżenie rąk – inne symptomy niż do tej pory podczas brania leku. Może to oznaczać, że metformina zaczęła działać na cukry i mogą być za niskie. Wtedy zwykle wystarczy skorygowanie dawki.
Całkowite odstawienie leku może znów spowodować stagnację wagi. W przypadku, gdy lek jest źle tolerowany, warto poprosić lekarza o przypisanie innego.
Temat metforminy, insuliny i glukozy jest bardzo złożony i mam nadzieję, że troszkę go przybliżyłam. W celu pełnej diagnostyki i oceny sytuacji polecam wizytę u dietetyka, może endokrynologa. Z doświadczenia wiem, że diabetologowi i endokrynologowi nie zależy na wadze pacjenta. Przede wszystkim patrzą na insulinę i cukry. Natomiast ja patrzę na pacjenta holistycznie, badam cukry i insulinę jednocześnie oraz patrzę jak reaguje waga. To też jest istotne.
1 kg na miesiąc
Przy insulinooporności spadek wagi ok. 1 kg miesięcznie jest w porządku, może się tak dziać. Natomiast każdy grzeszek może spowodować przyrost 2 kg w ciągu tygodnia. Dlatego insulinooporność jest czymś bardzo demotywującym i utrudniającym życie. Jednak sami sobie na to zapracowaliśmy przez odżywianie się w pewien sposób przez dłuższy czas.
Co jest najskuteczniejsze w insulinooporności?
Co jest najskuteczniejsze w insulinooporności? Według moich obserwacji –diety niskowęglowodanowe. Niektórym osobom przeszkadza nawet marchewka, żucie gumy czy wyobrażanie sobie ciastek – jesteśmy w stanie pobudzić trzustkę umysłem (efekt placebo). Podobnie jest z herbatami owocowymi, które właściwie nie mają kalorii i nie wiadomo jaki mają mechanizm oddziaływania. Może to kwestia małych ilości fruktozy albo organizm dostaje między posiłkami coś, co ma smak i błędnie myśli, że rozpoczął się proces spożywania posiłku.
W insulinooporności posiłki powinny być rzadko, ale dość duże. Czyli śniadanie, obiad i kolacja. Czasami proponuję drugie śniadanie. W menu głównie mięso, jaja i warzywa. Czasami kasza lub jakiś owoc, w bardzo umiarkowanych ilościach z obserwowaniem wagi ciała. Niestety, alkohol się nie sprawdza.
Do tego umiarkowana aktywność fizyczna (spacery, rower, pływanie, treningi personalne) przeplatana krótkimi, intensywnymi typu HIT. Często nie sprawdza się crossfit, przy którym wzrasta poziom kortyzolu. Jeśli wszystkie wymienione czynniki nie działają, konieczne jest wprowadzenie leku.
Obejrzyj film: Sport w insulinooporności
Co z witaminą D?
Sporo się też ostatnio mówi na temat witaminy D i jej wpływu na insulinooporność, gospodarkę cukrową. Widziałam te badania, jednak w praktyce nie zauważam takiego powiązania. Wszystkim pacjentom zlecam oznaczenie poziomu witaminy D, dążę do tego, żeby jej poziom wynosił 50–80. Wprowadzam suplementację w parze z witaminą K2, żeby nie doprowadzać do odkładania się wapnia w tkankach.
Po pewnym czasie normuje się poziom wit. D3, TSH, a mimo wszystko waga nie spada. Samo uzupełnienie braków nie jest więc wystarczające, żeby waga mogła sukcesywnie spadać i żeby pacjent poczuł się dobrze.
Insulinooporność to również spadki mocy w ciągu dnia, uczucie senności, brak koncentracji, zmęczenie, ociężałość. U kobiet to również podniesiony poziom testosteronu, nadmierne owłosienie bądź łysienie androgeniczne, zaburzenia miesiączkowania, PCOS czy endometrioza. Może powodować także zmiany miażdżycowe w tętnicach, a nawet nowotwory.
Z insulinoopornością walczymy więc nie tylko dlatego, że powoduje otyłość, lecz także z tych wszystkich innych powodów.
Zobacz film o insulinooporności
Dołącz do naszej grupy wsparcia na FB
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
8 powodów dla których nie chudniemy
Autor
Iwona Wierzbicka
Na temat insulinooporności nagrałam już kilka filmików, które są dostępne na youtube, ale widzę, że jest sporo niedopowiedzeń w tej kwestii.
Chwilami są cytowane badania, innym razem to, co powiedział diabetolog czy endokrynolog. Chciałabym opowiedzieć o swoich doświadczeniach z pacjentami, którzy mają insulinooporność.
Czasem wyliczoną ze wskaźnika HOMA, chociaż rzadko zlecam ten test – częściej posługuję się intuicją. Zestawienie trzypunktowej (a nawet czteropunktowej) krzywej cukrowej i krzywej insulinowej daje mi obraz sytuacji. Kiedy insulina na czczo ma wynik dwupunktowy – 10, 11, 12 i więcej – zapowiada już problemy z odchudzaniem takiego pacjenta.
Zdarzają się sytuacje, w których wynik na czczo jest dość niski (4–6), a po obciążeniu glukozą okazuje się, że po godzinie ten parametr wzrasta kilkukrotnie (40, 50–200). Bardzo istotne jest również to, jak insulina zachowuje się po dwóch godzinach.
Jeśli na czczo jest nisko, po godzinie bardzo wysoko, ale po dwóch godzinach wynik wraca do zakresu normy (0–25), to można powiedzieć, że nie jest źle. Natomiast jeśli po godzinie insulina nie jest dość wysoko, ale po dwóch godzinach jest o wiele wyższa, to znaczy, że trzustka dopiero zaczęła produkować insulinę. A pamiętajmy – insulina jest hormonem antagonistycznym do glukagonu, odpowiedzialnego za spalanie tkanki tłuszczowej.
Odchudzanie może być nieskuteczne
Mam bardzo dużo pacjentów na dietach niskowęglowodanowych, najskuteczniejszych w walce z insulinoopornością, którzy jednocześnie są aktywni fizycznie. Nie są to jakieś intensywne aktywności, dlatego że pod wpływem wysokich intensywności często wytwarza się większa ilość kortyzolu, a ten z kolei ma wpływ na insulinę.
Zatem odchudzanie może być nieskuteczne. Przy czym mówię tutaj o normalnej, dość przeciętnej aktywności – spacery, marszobiegi, trening personalny dwa razy w tygodniu.
Okazuje się, że u niektórych pacjentów na początku waga spada 5–10 kg, a później się zatrzymuje. Dlatego przed przystąpieniem do jakiegokolwiek programu treningowego czy dietetycznego, bardzo istotne jest zrobienie krzywej cukrowej i insulinowej – trzypunktowej, czyli na czczo, po godzinie i po dwóch.
Jeśli ktoś chce, może zrobić cztero- i pięciopunktową, po trzech i czterech godzinach, żeby zobaczyć jak organizm metabolizuje cukier, czy krzywa cukrowa wzrasta, czy opada i jak w stosunku do tego zachowuje się insulina.
Jak powiedziałam, oceniam to intuicyjnie, po kształcie jednej i drugiej krzywej oraz po zależnościach jakie między nimi zachodzą. Jeśli insulina po dwóch godzinach wciąż jest powyżej normy, zwiastuje to problemy.
Staram się studzić zapał pacjentów z insulinoopornością, którzy na początku diety szybko chudną, ponieważ w ich przypadku spadek wagi ma tendencję do zwalniania i zatrzymywania się. Wiem to z doświadczenia i obserwacji historii wielu pacjentów.
Dwóch podobnych pacjentów
Weźmy za przykład dwóch podobnych pacjentów, startujących z wagi 120 kg, jeden mniej aktywny, drugi bardziej, obydwaj bardzo rygorystycznie przestrzegających dietę.
Okazuje się, że jeden chudnie regularnie i zaczyna od większych spadków – 6 kg na miesiąc, później waga spowolniła i utrzymywała się od 2–4 kg spadku miesięcznie. Drugi pacjent schudł pierwsze 15 kg, po czym, pomimo diety i treningu, jego waga się zatrzymała, a każdorazowa próba zwiększenia ilości węglowodanów kończyła się wzrostem masy ciała.
Na początku (przed dietą) obaj pacjenci mieli robione krzywe insulinowe i cukrowe. Obydwaj mieli nieprawidłowe wyniki – cukrzyca i wysokie poziomy insuliny.
Jeden z nich przez cały okres współpracy brał metforminę trzy razy dziennie, w dawce 750. Drugi za namową lekarza postanowił dać sobie szansę bez metforminy i zwiększył aktywność fizyczną – niestety, przestał chudnąć. Po pewnym czasie lekarz przepisał mu metforminę, ale w dawce 500 i tylko raz dziennie.
Według mnie to zbyt mała dawka na tak postawnego mężczyznę. Pacjent ostatecznie wymusił na swoim lekarzu przepisanie większych dawek, wzorując się tym pierwszym przypadkiem (de facto swoim znajomym). Po czterech miesiącach stagnacji waga zaczęła spadać.
Zatem nie odżegnywałabym się do końca od leków. Wiem, że metformina bywa źle tolerowana i może powodować jadłowstręt, wzdęcia, wymioty czy biegunki. Niestety, czasami jednak przy wysokiej insulinie trudno jest osiągnąć sukces bez farmaceutyków.
Nie od początku
Nie oznacza to, że mamy wprowadzać leki od początku. Dajmy sobie szansę i sprawdźmy, co będzie się działo. Jeśli po kilku miesiącach walki waga nagle się zatrzymuje i stoi przez kolejne miesiące – warto powtórzyć badania i sprawdzić, czy coś się zmieniło w stosunku do poprzednich wyników.
Przykładowo u pacjenta, który przestał chudnąć, po pół roku znów zrobiliśmy krzywą cukrową i insulinową. Okazało się że krzywa insulinowa jest nieco lepsza, ale do ideału było jej daleko. Mimo diety niskowęglowodanowej i treningów, insulina na czczo wciąż utrzymywała się na poziomie dwupunktowym (spadła z 28 do 18).
Jeśli u pacjentów wyniki są niezłe, a mimo wszystko po pewnym czasie spadek wagi się zatrzymuje – można podejrzewać, że jest to kwestia insulinooporności.
Co jest istotne?
Nie da się jednak wyników badania poziomu insuliny i ich interpretacji zamknąć w ramce. To kwestia bardzo indywidualna, dlatego współpraca z dietetykiem jest bardzo ważna.
Istotne są badania na wstępie, dieta, obserwacja, prowadzenie dzienniczka żywieniowego i wagi. Jeśli zachodzi taka potrzeba, po pewnym czasie trzeba zrobić badania kontrolne.
Czasem z wynikami sprzed diety udajemy się do endokrynologa. Ten podejmie decyzję, czy warto przepisać metforminę i ewentualnie dobierze odpowiednią dawkę. Przeważnie na początku jest ona niska, a przy braku efektu może być podniesiona. To wszystko powinno się jednak odbywać pod okiem lekarza – pacjent nie powinien się leczyć sam.
Badania są jednak najważniejsze
Jeśli stosujesz dietę od pół roku i dopiero po tym czasie zrobisz badania, to nie wiesz jak wyglądała sytuacja pierwotnie. Czy coś się zmieniło, poprawiło, czy teraz wyniki są dobre, bo wcześniej było tragicznie, czy złe, bo może było lepiej.
Czasem spotykam osoby, którym insulinooporność się nasila. Zastanawiam się wtedy, czy coś jadły, a się nie przyznały, czy może podjadały w nocy. Niektórzy myślą, że od cukierka, batonika, kawałka ciastka, pączka lub słodkiego napoju nic się nie wydarzy. Natomiast ja na podstawie długich obserwacji pacjentów i analizy ich badań widzę, czy ktoś się pilnuje, czy nie.
Na pewno chciałabym, żeby jedno było dobrze zrozumiane – leków nie warto wprowadzać od początku diety i jeśli ona nie działa, to nie oznacza, że jest zła. Czasami organizm jest tak rozregulowany, ma tak zepsutą gospodarkę hormonalną i wyrzut insuliny jest na tyle ogromny, że leki są niestety potrzebne.
Metformina
Metformina zwiększa wrażliwość komórek na działanie insuliny, zatem insulina znów może odkładać pokarm w tkankę tłuszczową. Przyjmowanie tego leku bez zmiany diety poskutkuje tym, że tycie będzie postępowało. Po przejściu na dietę spowoduje stabilizację poziomu insuliny, ponieważ komórki zaczną na nią reagować i nie będzie potrzeby wyrzucania jej w takich ilościach jak do tej pory.
U osób, które wyszły z insulinooporności, zdarzają się sytuacje, że branie metforminy powoduje spadki cukru czy drżenie rąk – inne symptomy niż do tej pory podczas brania leku. Może to oznaczać, że metformina zaczęła działać na cukry i mogą być za niskie. Wtedy zwykle wystarczy skorygowanie dawki.
Całkowite odstawienie leku może znów spowodować stagnację wagi. W przypadku, gdy lek jest źle tolerowany, warto poprosić lekarza o przypisanie innego.
Temat metforminy, insuliny i glukozy jest bardzo złożony i mam nadzieję, że troszkę go przybliżyłam. W celu pełnej diagnostyki i oceny sytuacji polecam wizytę u dietetyka, może endokrynologa. Z doświadczenia wiem, że diabetologowi i endokrynologowi nie zależy na wadze pacjenta. Przede wszystkim patrzą na insulinę i cukry. Natomiast ja patrzę na pacjenta holistycznie, badam cukry i insulinę jednocześnie oraz patrzę jak reaguje waga. To też jest istotne.
1 kg na miesiąc
Przy insulinooporności spadek wagi ok. 1 kg miesięcznie jest w porządku, może się tak dziać. Natomiast każdy grzeszek może spowodować przyrost 2 kg w ciągu tygodnia. Dlatego insulinooporność jest czymś bardzo demotywującym i utrudniającym życie. Jednak sami sobie na to zapracowaliśmy przez odżywianie się w pewien sposób przez dłuższy czas.
Co jest najskuteczniejsze w insulinooporności?
Co jest najskuteczniejsze w insulinooporności? Według moich obserwacji –diety niskowęglowodanowe. Niektórym osobom przeszkadza nawet marchewka, żucie gumy czy wyobrażanie sobie ciastek – jesteśmy w stanie pobudzić trzustkę umysłem (efekt placebo). Podobnie jest z herbatami owocowymi, które właściwie nie mają kalorii i nie wiadomo jaki mają mechanizm oddziaływania. Może to kwestia małych ilości fruktozy albo organizm dostaje między posiłkami coś, co ma smak i błędnie myśli, że rozpoczął się proces spożywania posiłku.
W insulinooporności posiłki powinny być rzadko, ale dość duże. Czyli śniadanie, obiad i kolacja. Czasami proponuję drugie śniadanie. W menu głównie mięso, jaja i warzywa. Czasami kasza lub jakiś owoc, w bardzo umiarkowanych ilościach z obserwowaniem wagi ciała. Niestety, alkohol się nie sprawdza.
Do tego umiarkowana aktywność fizyczna (spacery, rower, pływanie, treningi personalne) przeplatana krótkimi, intensywnymi typu HIT. Często nie sprawdza się crossfit, przy którym wzrasta poziom kortyzolu. Jeśli wszystkie wymienione czynniki nie działają, konieczne jest wprowadzenie leku.
Obejrzyj film: Sport w insulinooporności
Co z witaminą D?
Sporo się też ostatnio mówi na temat witaminy D i jej wpływu na insulinooporność, gospodarkę cukrową. Widziałam te badania, jednak w praktyce nie zauważam takiego powiązania. Wszystkim pacjentom zlecam oznaczenie poziomu witaminy D, dążę do tego, żeby jej poziom wynosił 50–80. Wprowadzam suplementację w parze z witaminą K2, żeby nie doprowadzać do odkładania się wapnia w tkankach.
Po pewnym czasie normuje się poziom wit. D3, TSH, a mimo wszystko waga nie spada. Samo uzupełnienie braków nie jest więc wystarczające, żeby waga mogła sukcesywnie spadać i żeby pacjent poczuł się dobrze.
Insulinooporność to również spadki mocy w ciągu dnia, uczucie senności, brak koncentracji, zmęczenie, ociężałość. U kobiet to również podniesiony poziom testosteronu, nadmierne owłosienie bądź łysienie androgeniczne, zaburzenia miesiączkowania, PCOS czy endometrioza. Może powodować także zmiany miażdżycowe w tętnicach, a nawet nowotwory.
Z insulinoopornością walczymy więc nie tylko dlatego, że powoduje otyłość, lecz także z tych wszystkich innych powodów.
Zobacz film o insulinooporności
Dołącz do naszej grupy wsparcia na FB
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
8 powodów dla których nie chudniemy
Autor
Tagi
Komentarzy: 23
Pozostaw komentarz
Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.
Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.
Podobne tematy
Krzywa glukozowo-insulinowa – co warto wiedzieć?
Krzywa glukozowo-insulinowa to oznaczenie poziomu glukozy i insuliny w co najmniej trzech punktach: na czczo, po godzinie i po dwóch godzinach od wypicia 75 g roztworu glukozy. Sprawdź, co warto wiedzieć na temat tego badania….
WIĘCEJ >Co je Ajwen – jak wygląda dzień dietetyka (paleo)
Jak się odżywiam, jak wygląda mój dzień, co jem na mieście, ile jem posiłków, czyli jak wygląda mój paleo - dzień
WIĘCEJ >Przestań liczyć kalorie! Zmień jedzenie na pożywienie
Od dawna promuję model żywienia oparty na jakości, a nie ilości, lecz świat dietetyki EBM pozostaje głuchy na argumenty. Efektem tego jest to, że wiele osób w radości, że nic nie musi zmieniać i może…
WIĘCEJ >Cała prawda o węglowodanach
Nic nie wzbudza ostatnio tak dużych kontrowersji jak węglowodany. Czy ograniczać je w diecie, czy też zwiększać ich podaż? Czy wykorzystywać je po treningu, czy raczej okno potreningowe uznać za mit? Czy powodują insulinooporność i stany zapalne,…
WIĘCEJ >
30/130/119- tak wygląda u mnie insulina. Przeszlam na diete, a raczej lekko zmienilamobecna, bo zawsze odzywialam sie zdrowo… , zaczynam od metforminy 250(pol tabletki) x2, docelowo ma byc 1000 x2. Licze na sukces, bo nienawidze swojego ciala, 30kgdo przodu mimo staran… Podobno za IO odpowiedzialne sa w moim wypadku geny, połowa rodziny to cukrzycy…
Pani Iwono, bardzo dziękuję za te artykuły- jest Pani chyba jedyną osobą w sieci, która tak dokładnie pisze o odżywianiu i chudnięciu z insulinoopornością. U mnie wykryto to schorzenie przy okazji utrat ciąż 🙁 . Całe życie miałam nadwagę mimo aktywnego trybu życia. Teraz wiem, że problemem było niewłaściwe odżywianie. Ciągle walczę i nie poddaję się 🙂 Pozdrawiam serdecznie!!! PS. Co Pani myśli o oleju konopnym??? Pozdr!
czy będąc ponad miesiąc na paleo, węglowodany na poziomie 50-100 g/dzien można wykonać krzywe cukrowe i insulinowe żeby wynik nie był przekłamany? Będzie to miało sens Pani Iwono?
Właśnie odebrałam wyniki i jestem trochę zdziwiona, ponieważ badałam insulinę i glukozę na czczo, po godzinie i po dwóch, a wyniki są identyczne w tych odstępach czasu tzn. insulina wynosi 13,32µIU/ml, a glukoza 79,8 we wszystkich trzech badaniach. Nie wiem jak to zinterpretować, może ktoś mi coś podpowie, zanim pójdę do lekarza?
w insulinooporności zaleca się posiłki CZĘSTE A MAŁO OBFITE i o niskim indeksie glikemicznym- podobnie jak w cukrzycy
Taa, insulina nie zdąży opaść, a tu kolejny posiłek i znów musi wzrosnąć – brawo i powodzenia.
Nieprawda, dokładnie odwrotnie, częste posiłki będą powodowały częste wyrzuty insuliny. W insulinooporności trzeba dać właśnie trzustce odpocząć. Powinno się jeść co 3-4 godziny, a częstsze posiłki np. u osób, u których insulina po 2 h jest wciąż bardzo wysoka, powodują, że insulina jeszcze nie zdąży spaść do podstawowego poziomu, a już następuje kolejny skok (czyli w efekcie stale utrzymuje się na zbyt wysokim poziomie).
Pani Iwono jakich ogolnie zasad powinno sie przesrzegac przy hipoglikemii reaktywnej?
próbuję sobie pomagać ostatnio Insul Vitum – preparat z morwą, wit. B6, chromem… i jest mi nieco lepiej , nie wchodzę tak łatwo na wysokie cukry
„Niektórym osobom przeszkadza nawet marchewka, żucie gumy czy wyobrażanie sobie ciastek – jesteśmy w stanie pobudzić trzustkę umysłem (efekt placego). Herbaty owocowe, które właściwie nie mają kalorii i nie wiadomo jaki mają mechanizm oddziaływania. Może to kwestia małych ilości fruktozy, albo organizm dostaje między posiłkami coś co ma smak i błędnie myśli, że rozpoczął się proces spożywania posiłku.” ……………10 lat szukałem wzmianki na ten temat. Kilkakrotnie wysyłano mnie do psychiatry gdy mówiłem o takich symptomach. Generalnie badania mam poprawne, uprawiam trening maratoński ale objawy mam jak przy insulino-oporności. Do tego przy bieganiu 100km tygodniowo potrafię tyć a na pewno nie chudnąć 🙂 … Zjawiska opisanego powyżej nigdy nie udało mi się osobiście wyjaśnić. Loteria. Wystarczy wziąć coś do ust, kilka sekund później wiem, że trzeba będzie się położyć do łóżka i zdrzemnąć. Jednego dnia ta sama rzecz dodaje energii, drugiego odbiera, w zależności od pory dnia, godziny, w dużej mierze od stopnia wygłodzenia Z pewnością przeszkadza częste jedzenie posiłków. Tzw. rzucie gumy czy jedzenie marchewki (równie dobrze może być jajko, kawałek wędliny etc. generalnie wszystko … oprócz słodyczy :O ) . Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że nic się nie wydarzy gdy przyjmujemy kolejny posiłek na dużym głodzie. TEMAT ten bardzo przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu, np w pracy. Spadek koncentracji do zera i chęć drzemki , totalne zmęczenie… Mnie osobiście zależy na utracie wagi (95kg -> 85kg). Częste małe posiłki powodują że tylko czuję się źle. Każda dieta redukcyjna o ile jest do wytrzymania w ciągu dnia bez problemu to kończy się wieczorem. Z powodu przeraźliwego głodu i braku zasypiania dojadam zawsze wieczorem lub w nocy. etc etc. temat rzeka, walka trwa 🙂 … Reasumując, najlepiej to by było nie jeść lub jeść same słodycze bo wtedy czuję się najlepiej 🙂 …. zredukuje dietę do 3 posiłków w ciągu dnia przenosząc balans na posiłki popołudniowo-wieczorne. /E.
Spróbuj zwiększyć ilość tłuszczu. Mięso, jaja, masło, śmietana + warzywa powinny być postawą diety, szczególnie przy tak obciążającym sporcie. Zrezygnuj z cukru, owoce tylko o niskim IG (jabłka, grejfruty). Gdy jadłam „dietetycznie” miewałam takie ataki głodu i chęci na słodkie, że nie potrafiłam sobie z tym poradzić. Teraz jem na śniadanie jajecznicę z kiełbasą na maśle i ok 6h nie czuję głodu, chęć na słodkie spada. Na lunch sałatka z mięsem lub innym białkiem (sery), a na obiad mięso + surówka z olejem (oliwa, olej winogronowy/lniany)+ trochę kaszy gryczanej/jaglanej. To samo na kolację. Do picia woda z cytryną lub herbata czarna gorzka. Bez glutenu i cukru, zwiększając ilość tłuszczy powinna być poprawa. Sprawdź jak na Ciebie działa.
To by nic nie dało. PROBLEM został rozwiązany. Powodem takiego stanu rzeczy było nadużywanie kofeiny (kawa, herbata, suplementy zawierające kofeinę). Nie piję, kawy, herbaty, nie łykam odżywek i wszystko wróciło do normy z dnia na dzień. Anyway, dzięki za odpowiedź.
Podpisuję się pod tym postem, że naprawdę warto poodstawiać wszelakie takie używki. Ja akurat miałam przygodę z yerba mate, ale też indukowała tak niesamowity głód, że można było zemdleć (no i podnosiła kortyzol, a na treningach dawała kopa – przepis na katastrofę).
Nie potrafie odczytac wynikow insuliny po obciazeniu glukoza. Czy ktos moze pomoc? Glukoza na czczo 4,3 mmol po 2 godzinach po obciazeniu glukoza: 3,96 mmol. Insulina na czczo: 3,0????µmol i 2 godz. po obciazeniu glukoza 22,1µmol. Z gory bardzo dziekuje.
Robilam badania poniewaz od wielu miesiecy mam problemy ze snem, przytylam, wypadaja mi wlosy, jestem nerwowa, problemy z miesiaczka itd itd
Chciałabym również prosić o interpretację moich wyników, bo nie wiem czy jest na tyle źle i udać się do diabetologa, czy jest ok. Ogólnie dodam,że choruje na Hashimoto od 7 lat. Od paru miesięcy wychodzi mi cukier na czczo około 102,105. Przytyłam w tym czasie ok. 8 kg, źle się czuje, mam osłabione mięśnie( chodzę na gimnastykę 2 razy w tygodniu i ciężko mi się ćwiczy). Jestem zmęczona. Tarczyca jest uregulowana, a mimo to źle się czuję, wiec zrobiłam badanie. Często mam chęć na słodkie, nawet po obiedzie czuje się głodna. Próbowałam diety na niskim ig, ale to jakiś koszmar, głód, ból głowy, słabo. Rano cukier spadał mi do 63. Nie idzie tego wytrzymać, już sama nie wiem co robić.
Wyniki po obciążeniu 75 mg glukozy- glukoza na czczo – 106
po 1 godzinie – 111
po 2 godzinach – 111 W domu zrobiłam jeszcze cukier godzinę później glukometrem ( po spacerze do domu) i wyszedł- 91
Insulina : na czczo -14,3,
po 1 godz. -56,3
po 2 godz.-43,6
Proszę o poradę.
witam, Chciałabym również prosić o interpretację moich wyników
Wyniki po obciążeniu 75 mg glukozy-
glukoza na czczo – 106
po 2 godzinach – 126
Insulina : na czczo -9,6 (2-25)
po 1 godz. -36
po 2 godz.-26,6
mam podejrzenie pcos. w lipcu 2015 stwierdzono i dano antykoncepcje na uregulowanie, jednak miewam okropne bole jjanika lewego i odstawilam hormony i w lutym na usg wyszlo podobnie , ale lekarz stwierdzil, ze jak mam okres to nie mam pcos.
dodam, ze mam okropnie suche wlosy, skore na lokciach i kolanach jak papier. ponadto powraca tradzik podskorny oraz wasik na twarzy i znowu mma wieksze owlosienie .
ponadto ciagle jestem zmeczona, po slodkim mam wilczy glos i napad bolu glowy.
mam problmey z koncentracja i ciagle jestem zdenerwowana.
dodam, ze mam wysoki cholesterol,-200, a przeciez jem zdrowo, jedyne tluszcze to orzechy i ryby i jaja
ponadto ldl tez wysokie 50 a norman do 40.
niskie eo-0,8
tsh-2,0
ft3 -2,92 (1,71-3,71)
ft4- 0,97 (0,7-1,5)
przeciwciala ujemne pniezej 0,5
od 5miesiecy jestem na diecie rozpisanej przez trenera i cwiczeniahc i nie chudne. jem ok 140g weglowodanow dzienie i ok 1500kcal plus warzywa na wage 70kg i 169cm wzrostu. ciagle jakby puchnei tyje z powietrza jak tylko mam jakies odstepstwo od diety wygadam jak bank a twarz jak chomik.
czy mam insulinoopornosc?albo niedoczynnosc?
Dzien dobry,musze przyznac ,ze jestem pod ogromnym wrazeniem jaka ma Pani wiedze na temat inulinoopornosci,jeszcze nikogo nie spotkalam z taka wiedza. Z tym problemen stykam sie juz dlugo,zaczelo sie od cukrzycy w ciazy z insulina,po roku znowu wrocila.Homa index 9.
Przez dwa lata bralam metformine (2×1000),ze wszystkimi skutkami ubocznymi,pod koniec musialam bardzo duzo wymiotowac ,pogorszyly mi sie wyniki watroby ,nic nie schudlam i zrezygnowalam.Stosowalam sie do diety ,ktora mi przedstawiono na szkoleniu dla
diabetykow ,a wiec malo tluszczu, duzo produktow razowych o malym indeksie glikemicznym .Po odstawieniu przytylam nastepne 8 kilo.Lekarz odradzil mi stosowanie diety tluszczowej razem z przyjmowaniem metforminy,poniewaz metformina potrzebna jest tylko
przy spozywaniu weglowodanow i nastraszyl skutkiem ubocznym jakie jest zakwaszenie krwi .
Chcialabym jednak dostosowac sie do Pani wytycznych i das sobie jeszcze szanse.W rodzinie jest szesciu diabetykow,wujkowi wlascie
obcieto noge.
Czy moge jeszcze raz sprobowac z metformina i Pani dieta z poleconymi suplementami bez obawy ?
Musze przyzac ,ze jest mi bardzo ciezko jesli chodzi o cukier,zachowuje sie jak narkomanka.
Dodatkowo mam niedoczynnosc tarczycy ,problemy hormonalne i problemy z glutenem.
Mieszkam w Niemczech i tutaj lekarz jest swiety i on decyduje o badaniach i nie moge sobie tak pojsc do laboratorium i zrobi badania jakie chce.Waze 120 kilo.
Pozdrawiam goraco!!!!
Proszę o interpretację wyników
Glukoza na czczo 84 mg/dL
Po 1 h -123
Po 2 h – 100
Insulina na czczo 4,40 uU/mL
Po 1h – 48,07
Po 2 h – 27,8
Jestem 29 letnią kobietą, szczupłą, bardzo zgrabną ???? wysportowaną, mogę zjeść dużo i nie tyję a przynajmniej nie widać tego po mnie. Wszystkie wyniki hormonalne mam w granicach normy. Jedynie 17 OH progesteron w fazie folikularnej mam podwyższony 2,35 ng/ml. Od dłuższego czasu ostatam się zajść w ciążę, lekarz podejrzewa u mnie insulinooporność.
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź
KRZYWA CUKROWA
0 m (std) – 4,6 mmol/l
120m (std) – 4,2mmol/l
60m (std) – 9,1mmol/l
PROSZĘ O INTERPRETACJĘ WYNIKÓW:
KRZYWA INSULINOWA
0 – 4,9ulu/ml
120 – 31,8ulu/ml
60 – 84,1 ulu/ml
Proszę o pomoc w interpretacji. Mam 28lat, PCOS, hipercholesterolmie i hiperandrogenizm. Mam 165 wzrostu, ważę 57 kg, 3 razy w tygodniu ćwiczę, pilnuje tego co jem, a od kilku miesięcy waga rośnie… Już 7 kg. Nic nie zmieniło się w moim sposobie jedzenia i ćwiczeń.
zapraszam na konsultację, wszelkie informacje dostępne na http://www.ajwen.pl/oferta/wizyta-w-gabinecie/
Witam, mogłabym prosić o interpretacje wyników,
Krzywa cukrowa
0- 96 mg/dl
60-125mg/dl
120- 110 mg/dl
Krzywa insulinowa
0- 28,4 uU/ml
60- 100,0 uU/ml
120- 92,7uU/ml
Waże juz 104 kg, dostałam Siofor 2×500, i diete1500kcal, 5 posiłków dziennie, u mnie się ona nie bardzo sprawdza, gdyż zjem 3 posiłki, i wieczorem zrobie sobie soczek z marchwi + jabłko + pomarańcza i nic już więcej do rana nie jestem wstanie przełknąć. Czasem mam też jadłowstręt. I zamiast chudnąć to ja tyje.
Dziękuje za odpowiedż
Zapraszam do gabinetu, tylko tam udzielamy porad dietetycznych,szczegóły o rejestracji uzyska Pani na stronie http://www.ajwen.pl/oferta/wizyta-w-gabinecie/
Witam.
Chciałabym Pani bardzo podziękować. Byłam zdruzgotana brakiem efektów poprzedniej diety (1200 kcal, 5 posiłków dziennie, „zdrowe węglowodany”). Tyłam w zastraszającym tempie a próby zwiększenia aktywności fizycznej przynosiły odwrotny efekt (spacery po górach, intensywne treningi w domu). W końcu moja przyjaciółka rzuciła hasłem „insulinooporność” i znalazłam Pani wykład na Youtube. Miałam wrażenie, że omawia Pani konkretnie mój przypadek 🙂 wymusiłam na lekarzu skierowanie na krzywą cukrową i insulinową. Cukier (0-60-120 min) 105-167-97, Insulina 14,9-64,2-53,3. Lipidogram, jonogram i inne wyniki pośrodku normy. Wprowadziłam dietę ubogo węglowodanową. Na razie rezultaty są oszałamiające (6 kilo mniej na wadze w ciągu zaledwie 4 tygodni), jednak najbardziej cieszy mnie spadek senności w ciągu dnia. Przed rozpoczęciem diety MUSIAŁAM się zdrzemnąć po pracy przynajmniej godzinę bo byłam nie do życia. Nawyk popołudniowej drzemki towarzyszył mi od ładnym kilkunastu lat, więc byłam zaskoczona gdy po kilki dniach diety po prostu nie mogłam usnąć po południu. Mam paradoksalnie więcej energii na basen czy spacer. Dużo się relaksuję, staram się nie spieszyć i nie denerwować. Na razie boję się wychodzić ze znajomymi w obawie, że nie powstrzymam się przed kawałkiem pizzy ale zauważyłam też, że ten rodzaj pożywienia przestaje wydawać mi się atrakcyjny. Z zainteresowaniem śledzę wszystkie nowinki dotyczące IO i zdrowego żywienia, które Pani zamieszcza w internecie. Jeszcze raz dziękuję za to, że dzieli się Pani swoją wiedzą i pomaga innym. Pozdrawiam