Celiakia to choroba autoimmunologiczna manifestująca się nietolerancją na gluten. Po jego spożyciu zanikają kosmki jelitowe. Jest najgorszą formą nietolerancji glutenu, najbardziej uciążliwą i utrudniającą życie. Czasami choroba może przebiegać w sposób ukryty.
Alergia na gluten
W przypadku alergii na gluten bardzo szybko dochodzi do reakcji po ekspozycji przez drogi pokarmowe bądź oddechowe. Jest to również przykre w skutkach, bo może się skończyć nawet wstrząsem anafilaktycznym, ale reakcję alergiczną bardzo łatwo odkryć.
Nietolerancja glutenu
Nietolerancję na gluten możemy stwierdzić w testach nietolerancji pokarmowej. W testach IgG – późna odpowiedź immunologiczna – to nie jest do końca to samo co celiakia.
Możemy mieć nietolerancję na gluten i jego długotrwałe spożywanie może przyczynić się do powstania poważnych chorób autoimmunologicznych, takich jak: reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów, łuszczyca, Hashimoto, twardzina, stwardnienie rozsiane.
Nietolerancja glutenu nie bierze się znikąd. Na jej powstanie składa się kilka czynników. Często ta powiązana jest z innymi nietolerancjami, ze źle funkcjonującymi jelitami, z nieszczelnymi jelitami, niewłaściwą florą bakteryjną. Zatem organizm był zaniedbywany od dawna i wyłączenie glutenu z diety jest jedną z wielu rzeczy, które trzeba zrobić, aby przywrócić go do właściwego funkcjonowania.
Celiakia
Jednak bardziej chciałam się dzisiaj skupić na celiakii. To taka nietolerancja glutenu, w której szkodliwa jest nawet jego znikoma ilość. Zaszkodzić może to, że zjemy widelcem, którym wcześniej jedzona była tradycyjna potrawa zawierająca gluten, lub to, że posiłek przygotowany był w kuchni, w której wcześniej przygotowywano potrawy go zawierające.
Gluten jest białkiem roślinnym, które znajduje się w pszenicy, jęczmieniu, życie i owsie. Jest lektyną, a te przyklejają się do tkanek, udają coś, czym nie są. Zatem dla cierpiących na celiakię szkodliwe mogą być również lektyny zawarte w innych produktach, takich jak: ryż, kukurydza, orzechy, pestki. Dlatego celiakia często łączy się z innymi nietolerancjami. Jednak jedzenie glutenu przynosi najgorsze skutki, ponieważ powoduje zanik kosmków jelitowych, przez co traci się zdolność do wchłaniania pokarmu.
Jak diagnozujemy celiakię? Jak ta choroba przebiega?
- Mówi się, że celiakia może pójść do głowy, czyli może powodować tzw. brain fog, czyli problemy z koncentracją, myśleniem – otępienie, przyćmienie, wrażenie pozostawania pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających.
- Może pójść w skórę (choroba Duhringa), czyli powodować powstawanie wyprysków, które pojawiają się między włosami czy na twarzy. Są to pęcherzyki z płynem, które mogą pękać, swędzieć. Może pojawić się również plackowate zaczerwienienie skóry.
- W końcu celiakia może pójść w jelita, objawiając się ciągłymi biegunkami albo przeciwnie – zaparciami.
Miałam takie przypadki, w których objawy nie były do końca swoiste. Bardzo często w badaniach występuje również niedobór żelaza i niski poziom hemoglobiny. Nie jest to jednak bezwzględne – nie każdy przypadek jest taki sam. Od dawna niezdiagnozowany niedobór żelaza może świadczyć o tym, że organizm nie ma czym go wchłaniać. Podawanie preparatów będzie tylko maskowało problem. Będzie się wydawało, że został on rozwiązany, ale to nie pomoże odnaleźć pierwotnej przyczyny, dla której choroba się pojawiła.
Obejrzyj film: Nietolerancja glutenu i celiakia
Powszechnie uważa się, że celiakia to biegunka, wyniszczenie organizmu, wyjątkowo chuda sylwetka. Tymczasem często spotykam osoby, które mają biegunkę bądź zaparcia, ale niekoniecznie są bardzo szczupłe, czasami są wręcz otyłe.
Celiakia i otyłość
Dlaczego tak się może dziać? Kosmki jelitowe są nam najbardziej potrzebne do wchłaniania składników odżywczych – białek, tłuszczów, minerałów, witamin, węglowodanów. Te ostatnie mogą też być wchłaniane przez śluzówki. Zauważyłam, że osoby chore na celiakię potrafią być otyłe i jednocześnie mieć insulinooporność. W badaniach krwi często wychodzi niedobór białka całkowitego. Natomiast podczas analizy składu ciała okazuje się, że pomimo otyłości, występuje niedożywienie organizmu. Nadmiar tkanki tłuszczowej, mała masa mięśniowa – to wszystko jest wynikiem słabego wchłaniania białek, zatem organizm wyciąga je z tkanki mięśniowej celem wbudowania ich w ważniejsze struktury. Organizm ma cały czas tzw. turn over białek – mimo dostarczania ich w pożywieniu, zostają wyciągnięte z własnych organów, głównie z mięśni. Powstaje wolna pula aminokwasów, z której później organizm czerpie, budując ważne struktury. Białka mięśni są mniej istotne niż białka hormonów, enzymów, zatem często osoby cierpiące na celiakię są wątłej budowy. Tylko czasem jest to ukryte.
Skład ciała
Badanie analizatorem składu ciała, który potrafi rozpoznać czy struktura ciała jest mięśniem, czy tkanką tłuszczową, wskazuje, że chora osoba ma dość mało mięśni, a dużo tkanki tłuszczowej.
Jeśli ktoś nieświadomy swej choroby przychodzi do gabinetu z zamiarem zrzucenia nadwagi, to często po zastosowaniu diety zauważa, że ilość tkanki tłuszczowej spada tak samo jak zawartość masy mięśniowej. Pojawia się podejrzenie, że coś się dzieje nie tak, bo organizm nie odbudowuje się tak, jak powinien. W tym momencie sugerowałabym wykonanie badań.
Wyjaśnienie dla czepialskich: analiza składu ciała nie jest badaniem „diagnostycznym”. Ale jako wprawiony dietetyk pracujący z tym urządzeniem potrafię po pomiarach zauważyć, że ktoś może cierpieć na insulinooporność czy chorobę autoimmunologiczną. Stąd napisałam o tym badaniu. Nieświadoma osoba z problemami, która jeszcze nie robiła badań, nie chce tego lub jej nie stać, bo lekarz ich nie zleci, która przychodzi do mnie w celu poprawy diety, może się dowiedzieć, że coś jest nie tak, co widzę po impedancji. Na tej podstawie widzę „słuszność” konkretnych badań diagnostycznych.
Celiakia – badania
Badania, które warto zrobić:
- transglutaminaza tkankowa (tTg) w klasie IgA, IgG,
- endomysium mięśni gładkich (EmA) IgG, IgA,
- gliadyna (laboratoria oferują kilka wariantów – AGA, GAF 3X i najnowsze odczynniki, tj. gliadyna deaminowana DGP).
Polecałabym znaleźć takie laboratorium, które oferują właśnie gliadynę deaminowaną lub GAF 3X. Badania AGA już właściwie wychodzą z obrotu, kiedyś mówiono, że świadczą one bardziej o nietolerancji glutenu niż o celiakii. Jeżeli wychodzi transglutaminaza tkankowa (+), można w stu procentach przypuszczać, że jest to celiakia. Czasami pojawia się taki problem, że wynik wychodzi ujemnie albo w normie, natomiast pojawiają się przeciwciała IgG lub IgA endomysium bądź gliadyny. Endomysium ma mniejszą wartość diagnostyczną, natomiast gliadyna większą i uznaje się, że jeżeli wynik jest dodatni, to organizm produkuje przeciwciała przeciw glutenowi. Zatem powinniśmy na pewno wyłączyć gluten z diety.
Ale czy powinna to być ścisła dieta bezglutenowa? Czym innym jest spożywanie produktów z zasady bezglutenowych – mięsa, ryb, warzyw, owoców, jaj, kasz bezglutenowych (komosa ryżowa, amarantus, gryka, kukurydza, ryż), a czym innym jest wyłączenie glutenu w stu procentach. Na przykład wspomniane kasze mogą być zanieczyszczone glutenem, ponieważ konfekcjonuje się je w tych samych miejscach co zboża glutenowe. Jeśli nie są oznaczone przekreślonym kłosem, to producent dopuszcza zanieczyszczenie glutenem. Osoba z nietolerancją glutenu będzie takie produkty z natury bezglutenowe tolerować, nawet jeśli są w nich śladowe ilości glutenu. Wszystko zależy od ilości zjedzonych produktów, od tego, jaka jest indywidualna tolerancja danej osoby i jak bardzo był zanieczyszczony dany produkt. W kaszy gryczanej mogą znajdować się nawet ziarna pszenicy, bywa bardziej zanieczyszczona niż zboża egzotyczne, które nie są uprawiane w naszym kraju.
Inne badania
W diagnostyce celiakii sugerowałabym wykonanie jeszcze dwóch ważnych badań:
- Pierwsze, najbardziej istotne, to gastroskopia z pobraniem wycinka w kierunku choroby trzewnej. Tu powinno być wyraźnie zaznaczone, że chodzi o badanie w kierunku choroby trzewnej. Standardowo pobiera się wycinek w celu zdiagnozowania Helicobacter pylori, natomiast nam zależy, żeby w kilku miejscach dwunastnicy zostały pobrane wycinki z kosmkami jelitowymi. Diagnosta histopatolog ocenia je w skali Marsha. Wynik w skali 1 i 2 na pewno sugeruje nam, że coś się dzieje, kosmki są w pewnym stopniu upośledzone. Wtedy nie możemy jeszcze do końca mówić o celiakii, ale już w przypadku 3 i wyżej w skali Marsha – tak.
- Drugie badanie to badanie genu HL DQ2/DQ8 – wynik pozytywny świadczy o grupie ryzyka zagrożenia celiakią. Organizm, który posiada ten gen jest bardziej predysponowany do zachorowania na celiakię.
Czasem niektórzy przy 2–3 w skali Marsha oraz dodatnich przeciwciałach gliadynowych i endomysialnych szukają potwierdzenia, że to jeszcze nie jest celiakia. Jednak moim zdaniem już wtedy powinno się zastosować dietę całkowicie bezglutenową (produkty z przekreślonym kłosem). Dlaczego? Bo za rok lub dwa, zanik kosmków może być większy, miano przeciwciał może się powiększyć, ale też mogą pojawić się w tym czasie inne choroby autoimmunologiczne. Spożywanie pokarmów, których organizm nie toleruje, powoduje wytwarzanie przeciwko nim przeciwciał. Może wtedy dojść do pomyłki, skutkiem czego zaczną również powstawać przeciwciała przeciw własnym organom.
Dodatkowo stale wzrasta niedobór pokarmowy w organizmie, który niekoniecznie musi być widoczny. Tak jak po kobiecie w ciąży nie widać niedoborów, a przekazuje dziecku wszystkie składniki odżywcze i dopiero po porodzie okazuje się, że jej organizm się „rozsypuje”. Zatem może być tak, że organizm przez długi czas zniesie pewnego rodzaju niedobory pokarmowe. Jednak w końcu doprowadzi to do takiego niedożywienia, że bardzo trudno będzie to naprawić. Uważam, że należy reagować dużo szybciej i nie bagatelizować wyników. Nie można traktować tego jako dramatyzowanie czy histeryzowanie – lepiej dmuchać na zimne, bo z chorobami autoimmunologicznymi nie ma żartów. Często lubią chodzić ze sobą w parze.
Mleko
Spotkałam wiele takich przypadków, w których u dzieci zaczynało się od nietolerancji mleka, skazy białkowej, atopowego zapalenia skóry, po czym pojawiały się problemy z górnymi drogami oddechowymi, wycinano im migdałki, stale utrzymując nabiał w diecie. I nagle pojawiała się cukrzyca typu 1, która jest chorobą autoimmunologiczną i mogła być efektem spożywania nabiału. Potem pojawia się celiakia, która nie musi wynikać z wcześniejszych problemów, może się ujawnić w wieku dwóch, trzech, ale i pięćdziesięciu lat. Możemy nosić w sobie geny predysponujące nas do celiakii i nigdy na nią nie zachorować. Ale mogą ją wywołać inne nietolerancje pokarmowe, choroby autoimmunologiczne i drażnienie układu immunologicznego.
Odżywianie w celiakii
Odżywianie w celiakii, jak już wspomniałam, polega na całkowitym usunięciu z diety glutenu. Kupujemy produkty oznaczone jako bezglutenowe. Nie kupujemy mięsa z miejsc, w których były robione przetwory, bo jeśli zawierają przyprawy, to najczęściej będą też zawierać gluten. Zdarzyło mi się kupić w markecie mięso, a na jego etykiecie było napisane, że może zawierać śladowe ilości orzechów i glutenu. Taki produkt będzie toksyczny dla osoby cierpiącej na celiakię. Spowoduje dalszy zanik kosmków jelitowych, nawet jeśli ta osoba nie poczuje, że spożyła gluten. Trzeba szukać takich źródeł, gdzie nie produkuje się przetworów mięsnych – w skupie dziczyzny czy u rzeźnika. W sklepach mięsnych surowe mięso jest oddzielone od wędlin, więc jest duża szansa, że nie jest zanieczyszczone. Bardzo często dobrze tolerowane są jaja, chociaż sugerowałabym zrobić test nietolerancji pokarmowych, dlatego że ok. 50% osób z chorobą autoimmunologiczną może ich nie tolerować. Mogą więc stanowić czynnik prozapalny.
U osób z celiakią bardzo źle tolerowany jest nabiał. Nawet jeżeli nie jest to odczuwane. Nieważne czy nabiał jest krowi, kozi, czy owczy.
Protokół autoimmunologiczny
Jeśli celiakia jest zdiagnozowana w momencie zaniku kosmków jelitowych na poziomie 3 w skali Marsha, sugerowałabym zastosowanie protokołu autoimmunologicznego.
Oznacza to, że pozbywamy się z diety roślin strączkowych, orzechów, pestek, kasz. Po jakimś czasie zaczynamy systematycznie wprowadzać niektóre z produktów bezglutenowych, ale starajmy się, żeby to były produkty wartościowe.
Dowiedz się więcej: Protokół autoimmunologiczny (AIP)
Gryka, amarantus i komosa ryżowa to trzy kasze, które zawierają komplet aminokwasów egzogennych i mogą zastąpić mięso. Natomiast kukurydza jest produktem wysoce przetworzonym i zmodyfikowanym genetycznie, czyli można powiedzieć że to trucizna. Ryż ma podobne białka do glutenu, zatem również nie jest polecany, a jego wysoki indeks glikemiczny może powodować nasilenie insulinooporności, która często współistnieje z celiakią z powodu wybiórczego wchłaniania składników odżywczych. Również ryż basmati i ryż brązowy (ten zawiera również kwas fitynowy zmniejszający wchłanianie składników odżywczych), które uważane są za najzdrowsze odmiany. Jeśli mamy celiakię, to z dużym prawdopodobieństwem możemy mieć inną chorobę autoimmunologiczną – po co zatem ryzykować. Zdecydowanie lepsze będą wspomniane trzy kasze – gryka, amarantus i komosa ryżowa, ale tylko z przekreślonym kłosem na opakowaniu. Tylko taki produkt jest przebadany i może być bezpieczny.
Co jeśli mamy podejrzenie nietolerancji glutenu, ale nie wiemy, czy to celiakia?
Taka sytuacja może wystąpić, gdy cierpimy na biegunki lub mamy gen HL DQ2/DQ8 albo mamy po prostu przeświadczenie, że to „na pewno nietolerancja glutenu”.
Zalecam skierowanie się ku diecie paleo, czy ku moim 10 zasadom skutecznego odchudzania, w których proponuję zmniejszenie ilości węglowodanów, a jeśli już, to tylko żyto na zakwasie raz dziennie i wprowadzamy dobre kasze (komosa ryżowa, amarantus, gryka). Wtedy ekspozycja na gluten wyraźnie się zmniejsza. Pozostałe badania diagnostyczne powinno się zrobić jak najszybciej. Wraz ze zmianą diety przeciwciała mogą znikać (choroba pozostaje na całe życie), a kosmki jelitowe – regenerować się, co jest efektem tzw. czystej diety.
PS Niektórzy tak bardzo przechodzą na paleo, że dieta może być w stu procentach bezglutenowa, stąd „czysta dieta”. Dobre kasze są dobrymi, bo jako nieliczne nie zawierają aminokwasu ograniczającego lizyny, zatem mają komplet aminokwasów egzogennych. Chleb żytni na zakwasie jest dopuszczalny na 10 zasadach, bo żyto jest mniej modyfikowane, a zakwas unieczynnia kwas fitynowy, który zmniejsza biodostępność żywności. Zakwas powoduje też poprawę składu aminokwasów. Oczywiście produktów żytnich nie stosuje się w celiakii, ale mówię o podejrzeniu choroby. Podejrzenie może się okazać nietolerancją FODMAP. Nie przechodź w stu procentach na dietę bezglutenową, bo możesz stracić szansę na sprawdzenie, czy masz celiakię, nietolerancję glutenu i jak silną (ile glutenu ci szkodzi), czy to nietolerancja FODMAP.
Niemowlęta i gluten
Padło również pytanie odnośnie do wprowadzania glutenu do diety niemowląt. Jeśli stanie się to między czwartym a szóstym miesiącem życia, możemy nie zauważyć pierwszych symptomów celiakii. Jednak to, czy wprowadzimy gluten wcześniej czy później, nie ma znaczenia, bo jeśli dziecko ma predyspozycje do celiakii, to na nią zachoruje. Nie ma znaczenia też wprowadzanie glutenu pod osłoną karmienia piersią. Jeśli wprowadzamy gluten później, to jesteśmy w stanie zauważyć pierwsze symptomy choroby – zaburzony rozwój dziecka, mały przyrost masy ciała, zaburzenia psychologiczne. Im młodsze dziecko, tym łatwiej skutki spożywania glutenu przegapić, a uszkodzenie kosmków jelitowych i upośledzenie wchłaniania składników odżywczych w czasie, kiedy najszybciej się rozwija, będzie znamienne w skutkach.
Jest tyle wartościowych produktów, o których już wspominałam, że nie ma takiej potrzeby, aby dziecko eksponować na pszenicę, skoro wiemy, że jest zbożem modyfikowanym, często źle rozpoznawanym przez organizm. Należy tylko pamiętać o jednej ważnej rzeczy przy podawaniu dziecku komosy ryżowej czy amarantusa – te kasze zawierają saponiny (mydło) – należy je dobrze przepłukać, a najlepiej namoczyć na 8–12 godzin przed gotowaniem. W ten sposób aktywujemy fitazę – enzym rozkładający kwas fitynowy, dzięki czemu kasza będzie dużo bardziej wartościowa i biodostępna dla dziecka.
To może Cię zainteresować:
Autor
Iwona Wierzbicka
Celiakia to choroba autoimmunologiczna manifestująca się nietolerancją na gluten. Po jego spożyciu zanikają kosmki jelitowe. Jest najgorszą formą nietolerancji glutenu, najbardziej uciążliwą i utrudniającą życie. Czasami choroba może przebiegać w sposób ukryty.
Alergia na gluten
W przypadku alergii na gluten bardzo szybko dochodzi do reakcji po ekspozycji przez drogi pokarmowe bądź oddechowe. Jest to również przykre w skutkach, bo może się skończyć nawet wstrząsem anafilaktycznym, ale reakcję alergiczną bardzo łatwo odkryć.
Nietolerancja glutenu
Nietolerancję na gluten możemy stwierdzić w testach nietolerancji pokarmowej. W testach IgG – późna odpowiedź immunologiczna – to nie jest do końca to samo co celiakia.
Możemy mieć nietolerancję na gluten i jego długotrwałe spożywanie może przyczynić się do powstania poważnych chorób autoimmunologicznych, takich jak: reumatoidalne zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów, łuszczyca, Hashimoto, twardzina, stwardnienie rozsiane.
Nietolerancja glutenu nie bierze się znikąd. Na jej powstanie składa się kilka czynników. Często ta powiązana jest z innymi nietolerancjami, ze źle funkcjonującymi jelitami, z nieszczelnymi jelitami, niewłaściwą florą bakteryjną. Zatem organizm był zaniedbywany od dawna i wyłączenie glutenu z diety jest jedną z wielu rzeczy, które trzeba zrobić, aby przywrócić go do właściwego funkcjonowania.
Celiakia
Jednak bardziej chciałam się dzisiaj skupić na celiakii. To taka nietolerancja glutenu, w której szkodliwa jest nawet jego znikoma ilość. Zaszkodzić może to, że zjemy widelcem, którym wcześniej jedzona była tradycyjna potrawa zawierająca gluten, lub to, że posiłek przygotowany był w kuchni, w której wcześniej przygotowywano potrawy go zawierające.
Gluten jest białkiem roślinnym, które znajduje się w pszenicy, jęczmieniu, życie i owsie. Jest lektyną, a te przyklejają się do tkanek, udają coś, czym nie są. Zatem dla cierpiących na celiakię szkodliwe mogą być również lektyny zawarte w innych produktach, takich jak: ryż, kukurydza, orzechy, pestki. Dlatego celiakia często łączy się z innymi nietolerancjami. Jednak jedzenie glutenu przynosi najgorsze skutki, ponieważ powoduje zanik kosmków jelitowych, przez co traci się zdolność do wchłaniania pokarmu.
Jak diagnozujemy celiakię? Jak ta choroba przebiega?
- Mówi się, że celiakia może pójść do głowy, czyli może powodować tzw. brain fog, czyli problemy z koncentracją, myśleniem – otępienie, przyćmienie, wrażenie pozostawania pod wpływem alkoholu czy innych środków odurzających.
- Może pójść w skórę (choroba Duhringa), czyli powodować powstawanie wyprysków, które pojawiają się między włosami czy na twarzy. Są to pęcherzyki z płynem, które mogą pękać, swędzieć. Może pojawić się również plackowate zaczerwienienie skóry.
- W końcu celiakia może pójść w jelita, objawiając się ciągłymi biegunkami albo przeciwnie – zaparciami.
Miałam takie przypadki, w których objawy nie były do końca swoiste. Bardzo często w badaniach występuje również niedobór żelaza i niski poziom hemoglobiny. Nie jest to jednak bezwzględne – nie każdy przypadek jest taki sam. Od dawna niezdiagnozowany niedobór żelaza może świadczyć o tym, że organizm nie ma czym go wchłaniać. Podawanie preparatów będzie tylko maskowało problem. Będzie się wydawało, że został on rozwiązany, ale to nie pomoże odnaleźć pierwotnej przyczyny, dla której choroba się pojawiła.
Obejrzyj film: Nietolerancja glutenu i celiakia
Powszechnie uważa się, że celiakia to biegunka, wyniszczenie organizmu, wyjątkowo chuda sylwetka. Tymczasem często spotykam osoby, które mają biegunkę bądź zaparcia, ale niekoniecznie są bardzo szczupłe, czasami są wręcz otyłe.
Celiakia i otyłość
Dlaczego tak się może dziać? Kosmki jelitowe są nam najbardziej potrzebne do wchłaniania składników odżywczych – białek, tłuszczów, minerałów, witamin, węglowodanów. Te ostatnie mogą też być wchłaniane przez śluzówki. Zauważyłam, że osoby chore na celiakię potrafią być otyłe i jednocześnie mieć insulinooporność. W badaniach krwi często wychodzi niedobór białka całkowitego. Natomiast podczas analizy składu ciała okazuje się, że pomimo otyłości, występuje niedożywienie organizmu. Nadmiar tkanki tłuszczowej, mała masa mięśniowa – to wszystko jest wynikiem słabego wchłaniania białek, zatem organizm wyciąga je z tkanki mięśniowej celem wbudowania ich w ważniejsze struktury. Organizm ma cały czas tzw. turn over białek – mimo dostarczania ich w pożywieniu, zostają wyciągnięte z własnych organów, głównie z mięśni. Powstaje wolna pula aminokwasów, z której później organizm czerpie, budując ważne struktury. Białka mięśni są mniej istotne niż białka hormonów, enzymów, zatem często osoby cierpiące na celiakię są wątłej budowy. Tylko czasem jest to ukryte.
Skład ciała
Badanie analizatorem składu ciała, który potrafi rozpoznać czy struktura ciała jest mięśniem, czy tkanką tłuszczową, wskazuje, że chora osoba ma dość mało mięśni, a dużo tkanki tłuszczowej.
Jeśli ktoś nieświadomy swej choroby przychodzi do gabinetu z zamiarem zrzucenia nadwagi, to często po zastosowaniu diety zauważa, że ilość tkanki tłuszczowej spada tak samo jak zawartość masy mięśniowej. Pojawia się podejrzenie, że coś się dzieje nie tak, bo organizm nie odbudowuje się tak, jak powinien. W tym momencie sugerowałabym wykonanie badań.
Wyjaśnienie dla czepialskich: analiza składu ciała nie jest badaniem „diagnostycznym”. Ale jako wprawiony dietetyk pracujący z tym urządzeniem potrafię po pomiarach zauważyć, że ktoś może cierpieć na insulinooporność czy chorobę autoimmunologiczną. Stąd napisałam o tym badaniu. Nieświadoma osoba z problemami, która jeszcze nie robiła badań, nie chce tego lub jej nie stać, bo lekarz ich nie zleci, która przychodzi do mnie w celu poprawy diety, może się dowiedzieć, że coś jest nie tak, co widzę po impedancji. Na tej podstawie widzę „słuszność” konkretnych badań diagnostycznych.
Celiakia – badania
Badania, które warto zrobić:
- transglutaminaza tkankowa (tTg) w klasie IgA, IgG,
- endomysium mięśni gładkich (EmA) IgG, IgA,
- gliadyna (laboratoria oferują kilka wariantów – AGA, GAF 3X i najnowsze odczynniki, tj. gliadyna deaminowana DGP).
Polecałabym znaleźć takie laboratorium, które oferują właśnie gliadynę deaminowaną lub GAF 3X. Badania AGA już właściwie wychodzą z obrotu, kiedyś mówiono, że świadczą one bardziej o nietolerancji glutenu niż o celiakii. Jeżeli wychodzi transglutaminaza tkankowa (+), można w stu procentach przypuszczać, że jest to celiakia. Czasami pojawia się taki problem, że wynik wychodzi ujemnie albo w normie, natomiast pojawiają się przeciwciała IgG lub IgA endomysium bądź gliadyny. Endomysium ma mniejszą wartość diagnostyczną, natomiast gliadyna większą i uznaje się, że jeżeli wynik jest dodatni, to organizm produkuje przeciwciała przeciw glutenowi. Zatem powinniśmy na pewno wyłączyć gluten z diety.
Ale czy powinna to być ścisła dieta bezglutenowa? Czym innym jest spożywanie produktów z zasady bezglutenowych – mięsa, ryb, warzyw, owoców, jaj, kasz bezglutenowych (komosa ryżowa, amarantus, gryka, kukurydza, ryż), a czym innym jest wyłączenie glutenu w stu procentach. Na przykład wspomniane kasze mogą być zanieczyszczone glutenem, ponieważ konfekcjonuje się je w tych samych miejscach co zboża glutenowe. Jeśli nie są oznaczone przekreślonym kłosem, to producent dopuszcza zanieczyszczenie glutenem. Osoba z nietolerancją glutenu będzie takie produkty z natury bezglutenowe tolerować, nawet jeśli są w nich śladowe ilości glutenu. Wszystko zależy od ilości zjedzonych produktów, od tego, jaka jest indywidualna tolerancja danej osoby i jak bardzo był zanieczyszczony dany produkt. W kaszy gryczanej mogą znajdować się nawet ziarna pszenicy, bywa bardziej zanieczyszczona niż zboża egzotyczne, które nie są uprawiane w naszym kraju.
Inne badania
W diagnostyce celiakii sugerowałabym wykonanie jeszcze dwóch ważnych badań:
- Pierwsze, najbardziej istotne, to gastroskopia z pobraniem wycinka w kierunku choroby trzewnej. Tu powinno być wyraźnie zaznaczone, że chodzi o badanie w kierunku choroby trzewnej. Standardowo pobiera się wycinek w celu zdiagnozowania Helicobacter pylori, natomiast nam zależy, żeby w kilku miejscach dwunastnicy zostały pobrane wycinki z kosmkami jelitowymi. Diagnosta histopatolog ocenia je w skali Marsha. Wynik w skali 1 i 2 na pewno sugeruje nam, że coś się dzieje, kosmki są w pewnym stopniu upośledzone. Wtedy nie możemy jeszcze do końca mówić o celiakii, ale już w przypadku 3 i wyżej w skali Marsha – tak.
- Drugie badanie to badanie genu HL DQ2/DQ8 – wynik pozytywny świadczy o grupie ryzyka zagrożenia celiakią. Organizm, który posiada ten gen jest bardziej predysponowany do zachorowania na celiakię.
Czasem niektórzy przy 2–3 w skali Marsha oraz dodatnich przeciwciałach gliadynowych i endomysialnych szukają potwierdzenia, że to jeszcze nie jest celiakia. Jednak moim zdaniem już wtedy powinno się zastosować dietę całkowicie bezglutenową (produkty z przekreślonym kłosem). Dlaczego? Bo za rok lub dwa, zanik kosmków może być większy, miano przeciwciał może się powiększyć, ale też mogą pojawić się w tym czasie inne choroby autoimmunologiczne. Spożywanie pokarmów, których organizm nie toleruje, powoduje wytwarzanie przeciwko nim przeciwciał. Może wtedy dojść do pomyłki, skutkiem czego zaczną również powstawać przeciwciała przeciw własnym organom.
Dodatkowo stale wzrasta niedobór pokarmowy w organizmie, który niekoniecznie musi być widoczny. Tak jak po kobiecie w ciąży nie widać niedoborów, a przekazuje dziecku wszystkie składniki odżywcze i dopiero po porodzie okazuje się, że jej organizm się „rozsypuje”. Zatem może być tak, że organizm przez długi czas zniesie pewnego rodzaju niedobory pokarmowe. Jednak w końcu doprowadzi to do takiego niedożywienia, że bardzo trudno będzie to naprawić. Uważam, że należy reagować dużo szybciej i nie bagatelizować wyników. Nie można traktować tego jako dramatyzowanie czy histeryzowanie – lepiej dmuchać na zimne, bo z chorobami autoimmunologicznymi nie ma żartów. Często lubią chodzić ze sobą w parze.
Mleko
Spotkałam wiele takich przypadków, w których u dzieci zaczynało się od nietolerancji mleka, skazy białkowej, atopowego zapalenia skóry, po czym pojawiały się problemy z górnymi drogami oddechowymi, wycinano im migdałki, stale utrzymując nabiał w diecie. I nagle pojawiała się cukrzyca typu 1, która jest chorobą autoimmunologiczną i mogła być efektem spożywania nabiału. Potem pojawia się celiakia, która nie musi wynikać z wcześniejszych problemów, może się ujawnić w wieku dwóch, trzech, ale i pięćdziesięciu lat. Możemy nosić w sobie geny predysponujące nas do celiakii i nigdy na nią nie zachorować. Ale mogą ją wywołać inne nietolerancje pokarmowe, choroby autoimmunologiczne i drażnienie układu immunologicznego.
Odżywianie w celiakii
Odżywianie w celiakii, jak już wspomniałam, polega na całkowitym usunięciu z diety glutenu. Kupujemy produkty oznaczone jako bezglutenowe. Nie kupujemy mięsa z miejsc, w których były robione przetwory, bo jeśli zawierają przyprawy, to najczęściej będą też zawierać gluten. Zdarzyło mi się kupić w markecie mięso, a na jego etykiecie było napisane, że może zawierać śladowe ilości orzechów i glutenu. Taki produkt będzie toksyczny dla osoby cierpiącej na celiakię. Spowoduje dalszy zanik kosmków jelitowych, nawet jeśli ta osoba nie poczuje, że spożyła gluten. Trzeba szukać takich źródeł, gdzie nie produkuje się przetworów mięsnych – w skupie dziczyzny czy u rzeźnika. W sklepach mięsnych surowe mięso jest oddzielone od wędlin, więc jest duża szansa, że nie jest zanieczyszczone. Bardzo często dobrze tolerowane są jaja, chociaż sugerowałabym zrobić test nietolerancji pokarmowych, dlatego że ok. 50% osób z chorobą autoimmunologiczną może ich nie tolerować. Mogą więc stanowić czynnik prozapalny.
U osób z celiakią bardzo źle tolerowany jest nabiał. Nawet jeżeli nie jest to odczuwane. Nieważne czy nabiał jest krowi, kozi, czy owczy.
Protokół autoimmunologiczny
Jeśli celiakia jest zdiagnozowana w momencie zaniku kosmków jelitowych na poziomie 3 w skali Marsha, sugerowałabym zastosowanie protokołu autoimmunologicznego.
Oznacza to, że pozbywamy się z diety roślin strączkowych, orzechów, pestek, kasz. Po jakimś czasie zaczynamy systematycznie wprowadzać niektóre z produktów bezglutenowych, ale starajmy się, żeby to były produkty wartościowe.
Dowiedz się więcej: Protokół autoimmunologiczny (AIP)
Gryka, amarantus i komosa ryżowa to trzy kasze, które zawierają komplet aminokwasów egzogennych i mogą zastąpić mięso. Natomiast kukurydza jest produktem wysoce przetworzonym i zmodyfikowanym genetycznie, czyli można powiedzieć że to trucizna. Ryż ma podobne białka do glutenu, zatem również nie jest polecany, a jego wysoki indeks glikemiczny może powodować nasilenie insulinooporności, która często współistnieje z celiakią z powodu wybiórczego wchłaniania składników odżywczych. Również ryż basmati i ryż brązowy (ten zawiera również kwas fitynowy zmniejszający wchłanianie składników odżywczych), które uważane są za najzdrowsze odmiany. Jeśli mamy celiakię, to z dużym prawdopodobieństwem możemy mieć inną chorobę autoimmunologiczną – po co zatem ryzykować. Zdecydowanie lepsze będą wspomniane trzy kasze – gryka, amarantus i komosa ryżowa, ale tylko z przekreślonym kłosem na opakowaniu. Tylko taki produkt jest przebadany i może być bezpieczny.
Co jeśli mamy podejrzenie nietolerancji glutenu, ale nie wiemy, czy to celiakia?
Taka sytuacja może wystąpić, gdy cierpimy na biegunki lub mamy gen HL DQ2/DQ8 albo mamy po prostu przeświadczenie, że to „na pewno nietolerancja glutenu”.
Zalecam skierowanie się ku diecie paleo, czy ku moim 10 zasadom skutecznego odchudzania, w których proponuję zmniejszenie ilości węglowodanów, a jeśli już, to tylko żyto na zakwasie raz dziennie i wprowadzamy dobre kasze (komosa ryżowa, amarantus, gryka). Wtedy ekspozycja na gluten wyraźnie się zmniejsza. Pozostałe badania diagnostyczne powinno się zrobić jak najszybciej. Wraz ze zmianą diety przeciwciała mogą znikać (choroba pozostaje na całe życie), a kosmki jelitowe – regenerować się, co jest efektem tzw. czystej diety.
PS Niektórzy tak bardzo przechodzą na paleo, że dieta może być w stu procentach bezglutenowa, stąd „czysta dieta”. Dobre kasze są dobrymi, bo jako nieliczne nie zawierają aminokwasu ograniczającego lizyny, zatem mają komplet aminokwasów egzogennych. Chleb żytni na zakwasie jest dopuszczalny na 10 zasadach, bo żyto jest mniej modyfikowane, a zakwas unieczynnia kwas fitynowy, który zmniejsza biodostępność żywności. Zakwas powoduje też poprawę składu aminokwasów. Oczywiście produktów żytnich nie stosuje się w celiakii, ale mówię o podejrzeniu choroby. Podejrzenie może się okazać nietolerancją FODMAP. Nie przechodź w stu procentach na dietę bezglutenową, bo możesz stracić szansę na sprawdzenie, czy masz celiakię, nietolerancję glutenu i jak silną (ile glutenu ci szkodzi), czy to nietolerancja FODMAP.
Niemowlęta i gluten
Padło również pytanie odnośnie do wprowadzania glutenu do diety niemowląt. Jeśli stanie się to między czwartym a szóstym miesiącem życia, możemy nie zauważyć pierwszych symptomów celiakii. Jednak to, czy wprowadzimy gluten wcześniej czy później, nie ma znaczenia, bo jeśli dziecko ma predyspozycje do celiakii, to na nią zachoruje. Nie ma znaczenia też wprowadzanie glutenu pod osłoną karmienia piersią. Jeśli wprowadzamy gluten później, to jesteśmy w stanie zauważyć pierwsze symptomy choroby – zaburzony rozwój dziecka, mały przyrost masy ciała, zaburzenia psychologiczne. Im młodsze dziecko, tym łatwiej skutki spożywania glutenu przegapić, a uszkodzenie kosmków jelitowych i upośledzenie wchłaniania składników odżywczych w czasie, kiedy najszybciej się rozwija, będzie znamienne w skutkach.
Jest tyle wartościowych produktów, o których już wspominałam, że nie ma takiej potrzeby, aby dziecko eksponować na pszenicę, skoro wiemy, że jest zbożem modyfikowanym, często źle rozpoznawanym przez organizm. Należy tylko pamiętać o jednej ważnej rzeczy przy podawaniu dziecku komosy ryżowej czy amarantusa – te kasze zawierają saponiny (mydło) – należy je dobrze przepłukać, a najlepiej namoczyć na 8–12 godzin przed gotowaniem. W ten sposób aktywujemy fitazę – enzym rozkładający kwas fitynowy, dzięki czemu kasza będzie dużo bardziej wartościowa i biodostępna dla dziecka.
To może Cię zainteresować:
Autor
Tagi
Komentarzy: 11
Pozostaw komentarz
Trzeba się zalogować, aby dodawać komentarze.
Administratorem Państwa danych osobowych jest osobowych jest Iwona Wierzbicka, prowadząca działalność gospodarczą pod firmą Ajwendieta Dietetyka Kliniczna Iwona Wierzbicka (NIP: 9910011175). Dane osobowe przetwarzane będą wyłącznie w prawnie usprawiedliwionych celach administratora danych polegających na prezentowaniu komentarzy dotyczących funkcjonowania serwisu internetowego oraz jakości towarów i usług w nim dostępnych. Podanie przez Państwa danych osobowych jest dobrowolne, ale też niezbędne do opublikowania komentarza. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Państwa danych osobowych mogą Państwo znaleźć w naszej Polityce prywatności na temat zasad przetwarzania danych osobowych.
Podobne tematy
Alkohol – dieta, insulinooporność, autoimmunologia
Dowiedz się jaki wpływ ma alkohol na Twoją dietę, insulinooporność i choroby autoimmunologiczne. Jak wpływa na wątrobę. Czy pić i jaki pić.
WIĘCEJ >Dieta bez glutenu i nabiału w żywieniu sportowców
Iwona Wierzbicka dla Asystent Trenera o wpływie glutenu i laktozy na organizm człowieka. Wiele osób ma nietolerancje na wymienione składniki, w większym lub mniejszym stopniu. Poprawę samopoczucia odnotowano nawet u osób zdrowych, którzy wyeliminowali laktozę
WIĘCEJ >Hashimoto – nie jedz TEGO!!
Hashimoto to choroba całego ciała, a nie tylko tarczycy. Czy wiesz, że chorobę można wprowadzić w remisję? Wycofać... Jedyny ratunek to dieta, nie ma innej drogi. Skończ z tym chlebem!!!
WIĘCEJ >Jak sprawdzić, czy jelita pracują prawidłowo?
Od tego, w jakiej kondycji są nasze jelita, zależy nasze zdrowie. Jelita biorą udział w procesach trawiennych, odpowiadają za dostarczenie nam wszystkich niezbędnych składników odżywczych oraz za prawidłową pracę układu odpornościowego i funkcjonowanie całego organizmu. Mają również…
WIĘCEJ >
Pani Iwono, bardzo ciekawe, przydatne, podlinkowałam na FB w paru miejscach, myślę, że artykuł będzie mocno czytany dziś wieczorem, pozdrawiam 🙂
Witam, z zaciekawieniem przeczytałam artykuł ponieważ mam w domu męża który od dziecka jest na diecie, prowokacje nie dały rezultatu, mamy syna u którego badania genetyczne wykazały duże obciążenie chorobą jednak nie wprowadzono nam diety, czy uważa Pani że w tym przypadku powinniśmy małego również przestawić na bezglutenowy produkty? z góry dziękuje za odpowiedź
zastąpienie pszenicy, jęczmienia, owsa i żyta kaszami typu jaglana, komosa amarantus, gryka, ryż basmatii na pewno przyniesie dużo dobrego, a czy jest potrzeba restrykcyjnej diety bezglutenowej – myślę że nie jeśli nic się nie dzieje, w sensie poza wynikiem (HL DQ2/DQ8) dziecko nie ma żadnych dolegliwości
Pocieszenie dla celiaków – owies jest naturalnie bezglutenowy, jednak tylko jedna firma produkuje go niezanieczyszczonego (Provena). Także można spokojnie jeść owsiankę 🙂
Mam pytanie odnośnie jednego fragmentu artykułu: „Nie przechodź na 100% dietę bezglutenową, bo możesz stracić szansę na diagnostykę czy masz celiakię, nietolerancję glutenu i jak silną (ile glutenu ci szkodzi) czy to nietolerancja FODMAPS.” – jak długi musi być okres takiej diety eliminacyjnej, żeby miało to wpływ na diagnostykę? Czy jeśli od listopada 2014 nie spożywam zbóż, nabiału, ograniczyłam cukier, z odstępstwem w czasie Świąt (kilka pierogów, kilka ciast) i z małymi odstępstwami w postaci produktów, które w śladowych ilościach mogą zawierać gluten (sos sojowy, kabanosy), to czy diagnostyka w tym momencie może być w moim przypadku zafałszowana? W listopadzie badałam się pod kątem celiakii – P-ciała p/tkankowej translutaminazie IgA wyszły ujemne, jednak postanowiłam odstawić zboża i unikać glutenu, żeby sprawdzić czy moje kłopoty z układem trawiennym są z jego powodu. Niestety problemy wciąż się pojawiają (głównie zaparcia, wzdęcia, przelewanie się w jelitach), mimo, że od początku roku unikam zbóż całkowicie (ewentualny gluten to ten w śladowych ilościach w niektórych produktach, które jem bardzo rzadko), więc zaczynam podejrzewać, że może problem nie tkwi jednak w glutenie… Zastanawiam się teraz nad nietolerancją FODMAPs – czy są jakieś badania, aby ją potwierdzić? Będę ogromnie wdzięczna za jakąś wskazówkę 🙂
Ciężko powiedzieć jak długo utrzymują się przeciwciała,
czasami 3-6 miesięcy. Oprócz IgA mogły występować i IgG, poza tym są jeszcze „nietolerancje”
na inne produkty. Kosmki jelitowe regenerują się ponad 6 miesięcy. Przelewanie
się w jelitach może oznaczać inne nietolerancje na białka produktów lub
nietolerancje poszczególnych węglowodanów, wtedy pomocne mogą okazać się testy
oddechowe wodorowe i metanowe. Może jest problem z nietolerancją celulozy.
Warto spróbować wyłączyć owoce, a warzywa jeść tylko w formie gotowanej.
Bardzo dziękuję za odpowiedź 🙂
Witam, Pani Iwono, czy w najbliższym czasie planuje Pani otworzyć trzecie miejsce w Polce gdzie będzie można zrobić test oddechowy wodorowo-metanowy w kierunku SIBO? Wspominała Pani o tym w swoim materiale na YouTube we wrześniu 2014. Będę b. wdzięczna za informację jak nazywają się te dwie placówki, które wykonują testy wodorowo-metanowe w Polsce.
a ja mam pytanie odnośnie prosa, które bezglutenowe jest bez wątpienia, ale kaszy jaglanej wśród „dobrych zbóż” Pani nie wymieniła, czy jest jakiś konkretny powód?
artykuł bardzo bardzo, dziękuję 🙂
dlatego ze pod względem składników odżywczych daleko jej do gryki, komosy czy amarantusa – tylko z tego powodu 🙂
Witam Pani Iwono! Mam pytanie: jeśli przez około pół roku unikało się pszenicy- tak lekka dieta z dużym ograniczeniem glutenu (jadłam bardzo małe ilości np. na Świeta Bozego Narodzenia ze 3 pierogi), na co dzień nie jadłam w ogóle pszenicy, jedynie jadłam owsiankę bez dodatku pszenicy i innych zbóż, później w ciągu dnia żadnych zbóż, może ze 3 razy w miesiącu ze 2 kromki chleba żytniego, to ile czasu przed badaniem przeciwciał na celiakię trzeba się podtruwać glutenem (chyba najlepiej pszenicą),aby badanie było wiarygodne? A ile przed gastroskopią, aby badanie również było miarodajne? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź:)